Kurs IKO1,2-ocena.

Forum dla początkujących
unhooked
Posty: 380
Rejestracja: 04 kwie 2011, 14:40
Postawił piwka: 6 razy
Dostał piwko: 23 razy
 
Post05 maja 2011, 11:27

przemass pisze:
ecik1987 pisze:A jeżeli moge zapytać to czy jeżeli w szkółce wybierzemy opcje do skutku a póżniej np. zrobimy całe IKO 1 i powiedzmy rozpoczniemy IKO 2 i poprostu zabraknie wiatru co często się zdarza na półwyspie to w jaki sposób szkółka zwraca nam pięniądze(czy może nie zwraca??)



Podobnie jest u nas w MOLOSURF - na dokończenie kursu masz cały sezon, w przypadku Twojej chęci zwrotu pieniędzy - zgłaszasz i otrzymujesz zwrot za umiejętności których nie zdobyłeś.

Z czystej ciekawosci -jak wyglada obliczanie wartosci kazdej umiejetnosci? :lol:

Ziomek.
Posty: 13222
Rejestracja: 04 maja 2004, 19:01
Deska: C L A S H / BEST Armada
Latawiec: BEST TS / Airrush Razor
Lokalizacja: EKOLAGUNAChałupy
Postawił piwka: 261 razy
Dostał piwko: 300 razy
Kontaktowanie:
 
Post05 maja 2011, 11:40

przemass pisze:Sądzę że bardzo by jednak pomogło, choćby w zdyscyplinowaniu instruktora, wyjaśnienie tematu W JAKIEJ szkole się to zdarzyło?


..obstawiam jednak że nie WY - chyba jeszcze nie zdążylibyście z tak krótkim stażem :wink:
choć NICK kolegi m-olo :thumb: chyba przypadkowo zbieżny.. :wink:



unhooked pisze:Z czystej ciekawosci -jak wyglada obliczanie wartosci kazdej umiejetnosci? :lol:


całki..

pzdr

ecik1987
Posty: 41
Rejestracja: 27 kwie 2010, 14:56
Deska: nobile T5
Latawiec: nobile 555,T5
 
Post05 maja 2011, 12:04

No właśnie to jak są obliczane umiejętności bardzo mnie ciekawiło...

Pozdrawiam

przemass
Posty: 3798
Rejestracja: 06 maja 2006, 22:01
Deska: Encore Nirvana
Latawiec: Airush Razor
Lokalizacja: ChalupyCumbuco
Postawił piwka: 26 razy
Dostał piwko: 25 razy
Kontaktowanie:
 
Post05 maja 2011, 13:04

Ziomek. pisze:
przemass pisze:Sądzę że bardzo by jednak pomogło, choćby w zdyscyplinowaniu instruktora, wyjaśnienie tematu W JAKIEJ szkole się to zdarzyło?


..obstawiam jednak że nie WY - chyba jeszcze nie zdążylibyście z tak krótkim stażem :wink:
choć NICK kolegi m-olo :thumb: chyba przypadkowo zbieżny.. :wink:


No właśnie - nie chyba, a na pewno - musielibyśmy być nienormalni żeby TAKĄ reklamę sobie robić 8) :?:

Czy zdążyliśmy - jeden z kursantów Kasi "przypadkiem" popłynął na oba halsy w Pucku, drugiego dnia szkolenia...Oczywiście nie skończył kursu na kilku halsach - wróci "doszlifować" pod nadzorem jeszcze.
Nie dziwi mnie to, przy instruktorach dla których sezon trwa CAŁY rok...nie 2 miesiące na Helu :thumb: :lol:

Co do osób przeszkolonych przez nas ( jako instruktorów, nie jako szkoła ) - kursanci są zadowoleni chyba, spotykamy się na niejednym spocie, jeździmy razem na wyjazdy...ja tam nie narzekam :hand: :D

Natomiast w TYM konkretnie temacie mam parę swoich typów, nie ukrywam..........


@m_olo - jeśli zdarzyło się z jakiegoś powodu, że to z mojego/naszego szkolenia jesteś niezadowolony, proszę o imię, nazwisko i datę szkolenia na priv - jeśli faktycznie miałeś do czynienia z nami, w co szczerze wątpię - zapraszamy do uzupełnienia kursu u nas w sezonie 2011 - szkoła MOLOSURF, kemping Chałupy 6.

pzdr

Awatar użytkownika
m_olo
Posty: 8
Rejestracja: 04 maja 2011, 20:13
 
Post05 maja 2011, 13:45

Ziomek. pisze:
m_olo pisze:No własnie!! Tak się zastanawiałem bo zrobiłem kurs i dostałem kartę IKO 1,2 ale ten mój kurs to jakiś wybrakowany był. No nic,sam będę musiał zadrobić niektóre z rzeczy. .


dlatego należy rozróżnić kursy na czas od tych na efekt / do skutku :idea:
w tych na czas - z określoną liczbą godzin kursant kończy - gdy skończy się limit godzin który wykupił
i nie ma tu od czego się odwoływać :idea:
jeśli jest mało pojętny - to może w ogóle z deską nie spróbować :?

Obrazek

wiem że wsadzę kij w mrowisko :hand: ale jak wiadomo nie jest mi to obce :lol:
dlatego dużo bardziej uczciwe wydają mi się kursy jednak na EFEKT / DO SKUTKU :idea:
dlatego jako pierwsza Szkoła w Polsce w WAKE.PL wprowadziliśmy takie szkolenie w 2003 roku
i nieprzerwanie od tego czasu szkolimy w tym systemie
kilka Szkół od niedawna również zdecydowało się na taką ofertę - to tylko na plus dla kursantów
tajemnicą pliszynela jest również to, że nie na każdym spocie oferta "DO SKUTKU" jest możliwa do przeprowadzenia
osobiście gdybym prowadził szkołę np na Tarifie czy choćby w Rewie - na pewno na wprowadzenie takiej oferty nie zdecydowalibyśmy się..


w kursie godzinowym - instruktor często wchodzi do wody nawet gdy niemal nie wieje
często widzimy takie obrazki z naszego baywatcha... :?
czas mija - pieniądze "się zarabają" - kursant łowi ryby z latawcem w wodzie - niczego nie uczy - a wręcz zniechęca do naszego sportu..
w kursie DO SKUTKU w takich warunkach instruktor nie wchodzi w ogóle do wody
stąd też np akcje letnie - gdy wpadają zdesperowani kursanci z np Bieszczad :wink:
bo widzą takich właśnie rybaków z innych szkółek w warunkach agresywnych 4rech w porywach do 5ciu węzłów :?
i pytają czemu nie wchodzimy.. BO DO NICZEGO POZYTYWNEGO TO NIE PROWADZI :idea:
nam naprawde zależy żeby NAuczyć a nie POuczyć :wink:

ponadto w kursie NA EFEKT instruktor nie może się obijać, bo ..jego zarobek TEŻ zależy od efektu
w kursie na czas może zbierać muszelki i gonić rybki tudzież opowiadać dyrdymały z mchu i paproci..
czas leci - piniądz za nim..

druga strona medalu - kursant NA EFEKT też warto by dopytał na jakim etapie konczy sie kurs
bo wielu będzie przeszczęśliwych po zaliczeniu kiku/nastu (jak napisał Przemo) obu (to cenna rzadkość :idea: ) halsów
ale zawsze znajdzie się taki malkontent, który wyobrażał sobie, że będzie zaliczał kolejne supercałodniowesesje - a instruktor poświęci swój czas i sprzęt free..
wmawiając kursantowi który ledwo latawiec w zenicie potrzymał, że zaliczył kilka/naście udanych startów z kontrolowanym zatrzymaniem na obu halsach :wink:

na szczęście Ci pierwsi ZDECYDOWANIE PRZEWAŻAJĄ :D - dlatego z przyjemnością robię to od 10ciu lat
ale to Ci drudzy niestety ZAWSZE wpiszą opinię wszędzie gdzie się da..
takie życie :]

z pozdrowieniami
z jedynej w tym topiku LICENCJONOWANEJ IKO (małe nawiązanie do tematu) ;P
Szkoły Kitesurfingu WAKE.PL :D

Za dużo tu odpowiadania na twoje za i przeciw. Powiem krótko nie mam syndromu kursanta na którym skwitowałeś temat.

Awatar użytkownika
m_olo
Posty: 8
Rejestracja: 04 maja 2011, 20:13
 
Post05 maja 2011, 14:14

Zastanawiałem się jak takie szkolenie powinno wygladac? I dostałem wyczerpującą odpowiedz od Przemass i Lussik za co dzięki!! Wychodzi na to że nie miałem nawet poszczególnych szczebli nauki o których napisali wyżej wymienieni. Warunki do nauki miałem bo na spot mam 15min autem a "instruktor"praktycznie mieszka tam a i czasu mieliśmy DUŻO!! A zapomniałbym dodać,napewno nie chodzi o żadnego z Was bo kurs nie robiłem w PL ale u Polaka i oby on nad Bałtyk nie zawedrował.

Awatar użytkownika
grant1
Posty: 75
Rejestracja: 27 maja 2010, 13:36
 
Post06 maja 2011, 02:40

Czytajac te wszystkie posty nie mogłem sie oprzec i nie wrzucic tu swojego zdania.
Szkółka (instruktor) oprócz tego ze kite jest dla niej(niego)pasja ma tez zarabiać .A w jaki sposób to robi ,sadze ze zweryfikuje to rynek.Dziwei sie tylko tobie ze nie chcesz podac nazwy szkółki - tym bardziej że ,jak widzisz prosza cie o to inne ,ktore na poczatku tej dyskusji nie miały pewności czy to czasem nie ich szkółka.Szkoda ,bo sadze ze własnie m.in.w taki sposób rynek powoli wyeliminuje tych co robia to na odpie.....Ja jestem w trakcie szkolenia (niestety musiałem je przerwac ze względów zawodowych) ale jeżeli ktos poprosi mnie o opinie na temat szkółki to na pewno mu odpowiem jak wygladało moje szkolenie i czy jestem czy tez nie zadowolony z niego .Oczywiscie ,znając mentalność Polaków,zachodzi równiez prawdopodobienstwo że zacznią się wtedy podchody jednych szkółek przeciw drugim,no ale to już inny temat.Moim zdaniem ,sprawa jest prosta : ide do szkółki,pytam sie co po 10 h kursu powinienem potrafic i jak bedzie wygladać szkolenie.Gość mi odpowiada a ja albo w to wchodze albo nie.Druga sprawą są oczywiście moje umiejętności ,sposób przyswajania wiedzy itp.itd.Jednemu wystarczy 10 h. na opanowanie kita a innemu 50 będzie mało.I nie ma sie co dziwic bo jeden jest "stworzony" do kregli a inny do kita.
Patrząc na to od strony kursanta tez mozna im wiele zarzucić.Gośc przyjezdża gdzies z Polski na 2 tygodniowy urlop i mysli że po takim czasie będzie mistrzem świata..Jaki problem kupic sobie którąś z 2 ksiażek o szkoleniu ,ściagnąć z neta jakies filmy instruktażowe ,poczytac chociażby to forum? Tak to tylko teoria ale naprawde dużo to daje.chocby zaznajomienie sie z nazewnictwem,teoria bezpieczeństwa itp.Jeszcze bardziej dziwie się ludziom mieszkającym nad morzem.
Przeciez mozna podjechac na jakikolwiek spot ,popatrzec ,podpytać ,po prostu :zainteresowac sie tematem.Przed kursem tak właśnie zrobiłem i widzę po sobie jak dużo to daje.Przejrzałem forum,ściagnąłem pare rzeczy z neta,jezdziłem na spoty,rozmawiałem z kitesurferami od których bardzo dużo sie nauczyłem i to nawet w praktyce startujac im latawce lub podpinając linki i nigdy nikt mi nie odmówił pomocy czy tez odpowiedzi na pytania a wręcz odwrotnie.(za co tutaj serdecznie wszystkim przy okazji dziekuje :D )
Takze jak sie chce to można.a i przy okazji można kase tez zaoszczędzic bo instruktor nie musi ci juz wielu teoretycznych rzeczy tłumaczyc i tracic czas za który ty płacisz.
Także podsumowując : prawda jak zwykle leży pośrodku :lol:

Awatar użytkownika
MAXymilian
Posty: 192
Rejestracja: 20 maja 2010, 10:52
Lokalizacja: Gdańsk
Dostał piwko: 1 raz
 
Post06 maja 2011, 15:42

Skoro przedstawiciele szkółek zdążyli się już wypowiedzieć to może ja, zeszłoroczny kursant dorzucę swoje 3 grosze.

Kiedy wybierałem się na kurs IKO 1 w maju zeszłego roku, wybierałem spośród szkółek znajdujących się Rewie bo ten spot znam już z dobrze z WS poza tym jest najbliżej Gdańska.
Do wyboru były 3 szkoły 2 uczyły na godziny, 1 na efekt. Wybrałem szkole która uczyła na efekt.

Specjalnie wybrałem na kurs dzień z dobrym wiatrem w dzień powszedni.
Podczas szkolenia okazało się że czas żeby przerobić cały materiał zawarty w IKO 1 (w grupie 2 osobowej) zajął nam 6 godzin zajęć.
Po tym wszystkim instruktor zapytał jak się czyje z nabytą wiedzą, po tym jak stwierdziłem że jeszcze nie czuje się ze sterowaniem latawcem komfortowo zaproponował żebyśmy się jeszcze umówili jeszcze na jakiś następny dzień. Nie musiał tego robić ponieważ wykonywałem już jako tako wszystkie ćwiczenia.
Na następnym spotkaniu jeszcze przez 2-3 godziny taplałem się w wodzie ćwicząc bodydragi, i kurs skończyliśmy kurs wtedy kiedy już dobrze "czułem" kite-a i nie robiłem już żadnych głupich błędów.

Na moim przykładzie wyszło że kurs na efekt zajął 8-9 godzin (zamiast 4-5 godzin w kursie na godziny) różnica w cenie kursu na efekt i około 20-25% ceny (opłacało się)

Przed kursem IKO 2 poczytałem trochę Kiteforum i postanowiłem zobaczyć jak się pływa na helu.
Na kurs IKO2 w czerwcu poszukałem szkółki która także uczy na efekt.
Kurs zajął mi 2 i pół dnia w przeliczeniu na godziny 12-14 godzin, i instruktor puścił mnie dopiero kiedy potrafiłem wystartować i przepłynąć 50-100 metrów na obu halsach i spokojnie i z zachowaniem kontroli się zatrzymać.

Na obu kursach "na efekt" przerobiono wszystkie punkty szkolenia wymienione na stronie IKO bez pośpiechu że zaraz nam się skończy czas i na spokojnie wszystko omawiając i próbując. Na pewno da się przerobić IKO 1 i 2 po 4-5 godzin na stopień, ale nie będzie to na pewno poziom przy którym kończący kurs pływa i czuje się komfortowo na halsie.

Wyprzedzając sugestie że skoro zajęło nam to tyle czasu, to mam pewnie 2 lewe ręce.
Wspomnę tylko że żegluje od przeszło 15 lat, a na WS pływałem około 5 lat, więc wyczucie wiatru nie było problemem.

Ziomek.
Posty: 13222
Rejestracja: 04 maja 2004, 19:01
Deska: C L A S H / BEST Armada
Latawiec: BEST TS / Airrush Razor
Lokalizacja: EKOLAGUNAChałupy
Postawił piwka: 261 razy
Dostał piwko: 300 razy
Kontaktowanie:
 
Post06 maja 2011, 16:57

Ziomek. pisze:

Lussik | EASY Surf Center pisze:
Chyba każdy szanujący się instruktor wie że nie ma sensu wychodzić na wodę gdy nie wieje


e - nie przywołuj mnie do wstawiania zdjęć :wink: jak się lato zacznie i przestanie wiać..
chyba się jednak "zdarzają" tacy - którym wieje bardziej w kieszeń.. :wink:

.


cóż mam dodać..
długo czekać nie trzeba było..

zdjęcie z DZIŚ :idea: z Nokii, bo po aparat szkoda biegać
celowo niewyraźne - bo po co kolegom po fachu popylinę urządzać, wystarczy że Oni urządzają ;)

Obrazek

krótko na temat:
z rana wiało super na 9 m2 - później zgodnie z prognozami WSZYSTKIMI siadało
gdy już było mało na 12tki weszli "szkoleniowcy" z niewyraźnej fotki
ja schodziłem już na piechotę - o wyhalsowaniu pod bazę nie było mowy - ale dolny zakres TABOO i NEMESISA przetestowany :wink:
nastepnie na plaży klarowaliśmy sprzęt ponad 2 godz
obserwując łowienie ryb ..
tyle w temacie szkolenia godzinowego :wink: - chyba że obserwowaliśmy "co innego" :wink: - to tematu nie ma - bo i tak na fotce nie widać kto to co to ..
pomijając fakt , że teraz wiatru naprawdę mało nie jest - ale w lecie to dopiero kursy "godzinowe" odchodzą..

pzdr

Awatar użytkownika
przemekskowron
Posty: 1150
Rejestracja: 07 wrz 2006, 19:25
Deska: -SharkENERGY-
Latawiec: -SharkENERGY-
Lokalizacja: Elbląg
Postawił piwka: 3 razy
Kontaktowanie:
 
Post13 maja 2011, 09:51

ZIOMEK dobrze pisze że w porywach 5węzłów niektóre szkółki atakują z kursantami zatokę na pierwsze ślizgi, ja wiem jakie szkółki, ZIOMEK też wie bo urzędują z ekipą obok takiej, nazwy nie będę ujawniał :idea:

Jacek olsztyn
Posty: 924
Rejestracja: 01 cze 2009, 15:35
Lokalizacja: olsztyn
Postawił piwka: 2 razy
Dostał piwko: 20 razy
 
Post14 maja 2011, 20:12

Pamiętam jak robiłem kurs to wychodziliśmy na wodę przy takim wietrze że latawiec ledwo stał w zenicie :D a instruktor kazał brać deskę i próbować pierwszych halsów :D :thumb:
Myślałem sobie wtedy ale ze mnie piz... chyba nigdy tego nie załapie :D :D :D Teraz się z tego śmieje ale większość szkółek tak uczy.

Awatar użytkownika
jedi1
Posty: 2272
Rejestracja: 28 maja 2006, 17:37
Lokalizacja: Gdynia
Postawił piwka: 132 razy
Dostał piwko: 83 razy
Kontaktowanie:
 
Post14 maja 2011, 20:17

Jacek olsztyn pisze: ale większość szkółek tak uczy.


Po czym tak wnioskujesz ?

Jacek olsztyn
Posty: 924
Rejestracja: 01 cze 2009, 15:35
Lokalizacja: olsztyn
Postawił piwka: 2 razy
Dostał piwko: 20 razy
 
Post14 maja 2011, 20:22

Po prognozach i po tym że szkółki to nie instytucje charytatywne

Bartq
Posty: 146
Rejestracja: 27 wrz 2010, 15:25
Lokalizacja: Kraków
Postawił piwka: 1 raz
Dostał piwko: 2 razy
 
Post14 maja 2011, 20:59

Zależy do jakiej szkółki pójdziesz. Ja robiłem kurs w takiej, że nie wyciągali jak ledwo wiało, mimo że szkółki obok próbowały uczyć. Sam mogłeś określić czy ci to pasuje, a jak 15min po wejściu zaczęło siadać, to nawet nie wpisywali w kompa, że jakieś zajęcia były.

przemass
Posty: 3798
Rejestracja: 06 maja 2006, 22:01
Deska: Encore Nirvana
Latawiec: Airush Razor
Lokalizacja: ChalupyCumbuco
Postawił piwka: 26 razy
Dostał piwko: 25 razy
Kontaktowanie:
 
Post16 maja 2011, 10:45

Bartq pisze:Zależy do jakiej szkółki pójdziesz. Ja robiłem kurs w takiej, że nie wyciągali jak ledwo wiało, mimo że szkółki obok próbowały uczyć. Sam mogłeś określić czy ci to pasuje, a jak 15min po wejściu zaczęło siadać, to nawet nie wpisywali w kompa, że jakieś zajęcia były.



Kiedy pracowałem w Rewie, ze szkołą Aloha, uczącą głównie na godziny, nie było żadnego problemu z przerwaniem zajęć w wietrze granicznym - to wręcz kursanci cisnęli instruktorów na wyjście na wodę....Zdarzało się i tak, że kursant SAM widział że zajęcia nie mają sensu - od razu się je przerywało - przecież to żaden problem w UCZCIWEJ szkole.

Trochę asertywności, Panowie...

znów wraca opcja korzyści istnienia obu rodzajów kursów w jednej szkole.

pzdr


Wróć do „Pierwsze Kroki”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości