Hejka!
Od 2001roku kitesurfuje,a od ponad 30lat windsurfing uprawialem,naleze do gwardii 50+ i jeszcze dobrze daje sobie rade,to co czlowiek doznaje na wodzie to nie ma porownania,jak to moj koles z Berlina powiedzial,ze w zyciu takiego orgazmu nie doznal jak na desce z kites,przepraszam jesli kogos urazilem,mozecie sobie pisac co chcecie ,ale najpierw przezyjcie troszke adrenaliny na wodzie przy wietrze 15m/s 500m od brzegu a potem piszczie swoje komentarze, czy to bylo modre,czy glupi wybryk,dla mie to Janek pokazal,ze jak sie chce to zawsze mozna to zrobic,ze wiatr usiadl to sie zgadzam i rozumiem ,bo sam przezylem to na fuertawenturze,kiedy musieli po mie wyplynac skuterem wodnym,bo raptownie wiatr siadl,bylem w lepszej sytuacji bo wykupilem ubezpieczenie 50eu:co mozna jeszcze dodac,po prostu byc dumnym ze mamy jeszcze takich ludzi jak JANEK!!!

Prosilbym wiecej nie piszcie tu na forum takie bzdury jak na szwedzkim forum,ze Janek jest lepszy o Stevena Segala,bo walczyl z rekinami.
Dla mie to jest zalosne i dziecinne,a teraz dajmy mu spokuj ,dojdzie do Siebie to nam tu wszystko opowie kropka po kropce.
Co sie tyczy dzienikarzy to zachowuja sie jak hieny,szukaja sensacji-
Poz;