Wczoraj czterogodzinna mega sesja na domowej miejscówce

śniegowo najlepsza w tym sezonie , wiatrowo chyba podobnie

zrobiłem sobie objazd po wszystkich spotach , zacząłem na dolnym spocie koło darz boru , pojechałem pomiędzy pastuchami na samą górę do zjazdu na Wałbrzych przejechałem drogę zjechałem po drugiej stronie drogi na wysokość wiejskiej chaty ,zawijka z powrotem znowu przejazd przez drogę ,powrót na spot koło darz boru ,następnie wzdłuż zasypanej drogi w kierunku górnej przełęczy ,znowu przejazd przez kolejną drogę wylopowałem się na przełęcz ,następnie na granicy lasu pomiędzy krzaczkami na spot z pastuchami kilka halsów na tym spocie i powrót tą samą drogą w kierunku darz boru ,gdybym miał komorowca to zaliczył bym jeszcze górki na przeciw kamieniołomu , tam jeszcze nigdy nie jeździliśmy , pierwszy raz był idealny kierunek wiatru ,gdyby częściej wchodził taki kierunek to nie zobaczono by mnie na innej miejscówce

jedyny minus to ilość pastuchów do pokonania , w kilku miejscach druty były zasypane bądź zerwane ale i tak musiałem wiele razy lądować kita żeby przejść na drugą stronę ,wolałem nie przechodzić z kitem w zenicie bo to zawsze się źle kończy .