
mation pisze:Kuba KiteSurf pisze:
Kolejne, może banalne, pytanie:
Rozłożyłem latawiec, ale nie ma kto pomóc wystartować na brzegu. Czy sensownym rozwiązaniem jest zawinięcie ułożonych linek na bar ponownie, potem wędrówka z latawcem na wodę w głąb i tam ponowne rozwinięcie linek i start z wody. Czy to zadziała, czy też linki będą znowu poplątane i robota bez sensu...?
Jak sobie radzicie jak jesteście sami a brzeg mało przyjazny?
mation pisze:mation pisze:Kuba KiteSurf pisze:
Kolejne, może banalne, pytanie:
Rozłożyłem latawiec, ale nie ma kto pomóc wystartować na brzegu. Czy sensownym rozwiązaniem jest zawinięcie ułożonych linek na bar ponownie, potem wędrówka z latawcem na wodę w głąb i tam ponowne rozwinięcie linek i start z wody. Czy to zadziała, czy też linki będą znowu poplątane i robota bez sensu...?
Jak sobie radzicie jak jesteście sami a brzeg mało przyjazny?
Czy ktoś może mi odpowiedzieć jak radzić sobie, gdy jest się całkiem samotnie? Czy to się wam czasem zdarza?
Kuba KiteSurf pisze:
Kolejne, może banalne, pytanie:
Rozłożyłem latawiec, ale nie ma kto pomóc wystartować na brzegu. Czy sensownym rozwiązaniem jest zawinięcie ułożonych linek na bar ponownie, potem wędrówka z latawcem na wodę w głąb i tam ponowne rozwinięcie linek i start z wody. Czy to zadziała, czy też linki będą znowu poplątane i robota bez sensu...?
WED pisze:Ok. Czyli to normalne że pròbuje mnie oblecieć i nie jest źle wyregulowany? . Obserwujac innych kiterów mam wrażenie że nie mają tego problemu.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości