W temacie bezpieczaństwa w Rewie powiem tak, nie ma na co narzekac
Wczoraj miałem okazję popatrzeć na lokalny folklor na Łebsku, oj było srogo. W tym czasie zobaczyłem :
1) Podpływającego do brzegu na przepale gościa z paniką w oczach i z okrzykiem niech ktos mnie złapie, oczywiście lądował sie nie w tą stronę
2) Latawiec odpalany na krawedzi okna pełen łopot gośću podnosi kciuk go góry, zawodnik puszczający radośnie go podrzuca i się dzieje przewijki, liszpowanie zgarniane po drodze inne latawki leżące na plaży...
3) Odpalanie w power zonnie (9-albo 12) wiaterek tak 25 pod 30 KTS, coś nie halo z linkami więc latawiec wali KL, gościu jedzie zdziwiony na piętach (miał farta, że nie przyszkwaliło) idzie w górę i na pełnej prędkości pikuje w dół i w końcu wali o glebę, po chwili przychodzi refleksja że może się zerwać...
I to wszystko podczas 15 min obecności na parkingu, Jaca widział grubsze akcje i aż dziw że się nikomu nic nie stało...
Na wodzie musiało dobiero być ciekawie...