Jak technika jest dobra to 9-10 m bedzie ok.
Deska zależnie od upodobania wiadomo im wieksza tym na samym początku będzie ciutke latwiej. Do tego wybor rozmiarówek damskich jest średni :/
Fordon pisze:@bulkowski:
11m kite na 95kg to troche za malo. Na Twoja wage polecalbym 12-13m. Model latawca o ktory pytasz nada sie na poczatek na nauke (tylko, ze w tym konkretnym przypadku latawiec jest za maly, przez to wlasnie odradzam jego zakup). Za 1500zl mozna znalezc inne, moim zdaniem lepsze latawce na poczatek - Cabrinha Convert, Ozone Catalyst, RRD Passion... to tylko przyklady, zalezy indywidualnie od osoby, co kto lubi.
@olenzis:
Na Twoja wage polecalbym 9m-10m, ale piszesz, ze jestes sredniozaawansowana, wiec troche juz plywasz, pojecie masz i jak sama napisalas wiesz, ze 11m bedzie dla Ciebie najodpowiedniejsze. OK. Co do marki i modelu - napisz jaki styl plywania Ciebie interesuje. Freeride? Freestyle? Moze skoki...? Z marek mam bardzo dobre opinie o latawcach Ozone i Cabrinha. Chociaz nie mozna patrzec tylko na sama marke, trzeba patrzec rowniez na model, na jego rocznik... Zdziwilo mnie to co napisalas o Cabrinha, ze slaba... Jak przed chwila wspomnialem w moim odczuciu to dobre, porzadne latawce. Deske polecalbym ok. 134. Musisz tez sprecyzowac czego oczekujesz od deski, do jakiego plywania w jakich warunkach jej potrzebujesz, wtedy bedziemy mogli cos wiecej napisac. 140 na poczatek jak najbardziej sie nada, tylko ze na poczatku postu napisalas, ze jestes sredniozaawansowana, a pod koniec piszesz o desce na poczatek... nie do konca rozumiem to. Jak na poczatek to ja osobiscie polecam cos kolo 140, jak dla osoby sredniozaawansowanej z Twoja waga polecalbym cos kolo 134.
olenzis pisze:Witam wszystkich,
jestem średnio zaawansowaną kitesurferką i chciałabym kupić latawiec i dechę. Ważę 58 kg, jestem wysoka, więc mam wielką stopę (decha - damska nie za bardzo).
Chciałabym coś, co jest i łatwe w obsłudze, ale i jakoś sprzyja progresowi. Rozmiar pierwszego latawca - w 80% skłaniam się ku 11. Tak, wiem, że jestem stosunkowo lekka, ale z 10 naprawdę rzadko korzystałam. Raczej z 7/9, 11/13 (a na Helu nawet z 17. Hel w sumie docelowy, na pewno na ten rok, więc przy moim szczęściu do wiatru 7 na bank mi się nie przyda prędko).
Gaastra nie wstaje z wody. Cabrinha ponoć słaba (?). Bandit - ach... No cóż.. Pływa się fajnie, ale drogi...
Znalazłam Crazy Fly'a Sculp 2013. Rodzaj delta - zalecano mi na początek. Cena ok. Tylko jakoś nie do końca ufam Crazy Fly'om - lubią "przepadać". Ale to może, że szkółkowe C-shapey tak miały?...
Jakieś opinie o Airushach? Nobile'ach? Polskie nie zawsze dobre?... Inne o adekwatnym stosunku ceny do jakości?
Decha - mówią "na początek bierz trochę dłuższa" - 140x42 okej?
Btw. jeśli ktoś jest z Warszawy i chciałby sprzedać deskę w przyzwoitym stanie i przystępnej cenie - jestem chętna.
Pol31 pisze:Bez kursu nie da rady? Na windsurfingu sam się nauczyłem.
Pol31 pisze:A jak z nauką poprzez snowkite ?
Pol31 pisze:Bez kursu nie da rady? Na windsurfingu sam się nauczyłem.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości