pomóżcie, bo przeczytałem już cały internet w tym temacie . Wiadomo, C-shape to nie jest latawiec na początek... ale co to na prawdę znaczy? Że kupując wyrzucę kasę w błoto, nie popływam i zrażę się do tego sportu? Temat mnie męczy, bo kolega ma do sprzedania dwa Naishe Torche 2011 w dobrej cenie, a byłyby to moje pierwsze latawce. Porównałem zakresy wiatrowe, faktycznie odrobinę mniejsze, ale czy to znaczy, że co drugi dzień będę siedział na brzegu z przekonaniem że na Delcie czy Hybrydzie bym teraz pływał? Chyba nie. Relaunch w testach tym modelu akurat też źle nie wygląda.
Mam 30 lat na karku, wiadomo skill nie przychodzi jak 15-latkowi, ale mameją też nie jestem, śmigam na snowboardzie, windzie i wake'u. Zrobione mam póki co IKO 2. Dodam, że chciałbym by były to moje latawce docelowe, czyli do wakestyle'u, wolałbym żeby nie okazało się, że muszę kajty zmienić bo mnie ograniczają.
Powiedzcie mi, to będzie faktycznie taka tragedia na początku? Wyczytałem, że jest na tym forum osoba, która nauczyła sie na C-shape. Inni piszą, że na początku po prostu nie wykorzystam jego zalet (wykorzystam później). Bo jeśli po kilku, kilkunastu godzinach na wodzie powiem "nie było tak źle" to chyba się przemęcze Ale jeślibym miał się tak męczyć dwa sezony bez progresu to faktycznie nie warto. Będę wdzięczny za każdą opinię.