Hej w majówkę w końcu dorwałem tego sprzęta, zaliczyłem na nim 2 sesje w raczej mocnym wietrze i moim zdaniem latawiec jest "Petarda"
Przede wszystkim ma niesamowitą windę, serio loty można na nim zaliczać konkretne i miękko lądować. Jest też bardzo szybki dzięki czemu kiteloop'y wchodzą prawie same
.
Jeżeli chodzi o unhook'ed to zależy co kto lubi bo faktycznie, porównując go z Chaosem, daje mniej luzu na linkach. Z tego co mi udało się popływać na Chaosie to tam linki luzują się po skoku praktycznie całkowicie, na FX'sie ten luz jest dużo mniejszy, cały czas czuje się ten latawiec na barze ale ciąg jest na tyle mały że mi osobiście nie przeszkadzał w robieniu większości tricków HP( robię ich może ze 4 rodzaje, więc nie jestem na maksa miarodajny ale z moich odczuć tak to wygląda
) Jak już wspominałem latawiec jest szybki wiec, trzeba go pilnować szczególnie przy lądowaniu do Blind'a bo jak gdzieś ucieknie to koniec,
ale dzięki temu po lądowaniu szybko zaczyna ciągnąć a to czasem ułatwia odpłynięcie trick'u.
Na koniec sprawa wstawania z wody, i tu jest bardzo dobrze, FX wstaje z wody prawie bez wysiłku, przy Chaosie zdarzało się, z tym trochę zabawy (no cóż kwestia kształtu) a FX odlepia się od wody szybko i łatwo.
Zdarzyło mi się pływać na RPM'ie z 2012 roku i wydaje mi się ze te latawce są dość podobne poza tym że FX jest jednak odrobinę szybszy, ma lepszą windę i mniejsze siły na barze.
Podsumowując: moim zdaniem Cabrinha tym latawcem zrobiła robotę. Spodoba się on każdemu kto ma choć trochę freestyle'owego zacięcia ale chciałby mieć latawiec który pozwoli mu też wysoko polatać i zaliczyć od czasu do czasu freeride'ową sesje. Moim zdaniem w takiego latawca im brakowało i super że w końcu udało im się go zrobić
.