Czy mi się wydaje czy sporo osób pływających, które zaczęły ileś tam lat temu pływać dorobiło się w międzyczasie dzieci?
Jeśli wykluczymy z tej grupy osoby, które miały słomiany zapał do tego sportu i po urodzeniu dziecka zwyczajnie zrezygnowały ze swojego hobby to pozostaje pewnie całkiem spora grupa, która nadal chce uprawiać kitesurfing, wyjeżdżać na wakacje ale już z dzieckiem/dziećmi.
Albo ja źle szukam albo tylko znikoma część ofert biur podróży ma pomysł na to jak 'zabrać' na wakacje rodziców pływających i ich dzieci. Osobiście spotkałem się z jedną ofertą (chyba to było do Egiptu) gdzie biuro podjęło ten temat. Już w samej ofercie opisali całkiem dokładnie to jak opieka nad dziećmi będzie zorganizowana itp. Oczywiście jako rodzić miałbym nadal do nich sporo pytań (gdybym chciał jechać do Egiptu) ale było to ogólnie miłe zaskoczenie.
Nie brakuje na rynku ofert wyjazdów zimowych SKI/SNB z ofertą dla dzieci w różnym wieku. Szkółka dla starszych dzieci, zabawy dla młodszych wszystko po to aby rodzice w miarę spokojnie mogli pojeździć.
Dlaczego więc tak mało na rynku ofert typu kite+dzieci? Czy biura podróży planują jakieś kroki w tym kierunku? Może ja źle szukam?
pozdr
M