JanuszD pisze:Natomiast w okolicy Leucate masz 2 spoty z płytką wodą.
1- la palme (praktycznie cała laguna jest dość płytka, są szkółki lokalne).
2- la franqui (w zależności od stanu wody, może być płytko do kolan lub do kostek więc moim zdaniem trochę za płytko).
właśnie w tamtym tygodniu byłem w tamtej okolicy, więc parę słow ode mnie:
La Palme:
na oko bardzo fajny spot, płyciutka na dużej długości laguna, niestety, ma też swoje minusy.
Po pierwsze, masa początkujących, a laguna jakaś strasznie duża nie jest.
Po drugie, wiatr nieregularny. To akurat tyczy się wszystkich spotów w Leucate i okolicach gdy wieje Traumutana, więc to nic nowego ani zaskakującego dla tych z was którzy są obeznani z tamtą okolicą
Po trzecie, gdy wieje traumutana, wiatr jest 100% onshore. Przy nieregularnym wietrze, który czasem momentami jest bardzo mocny, to może spowodować spore problemy. Jeden znajomy, leciutki gość [strzelę że ma 65 kg max] pływał sobie z 6M kajtem, wychodził z wody w stronę brzegu, i nagle przyszedł podmuch X węzłów [nie wiem ile, no ale musiało być sporo]. Pociągnęło go dobrych parę metrów zanim opanował jakoś sytuację, i ostatecznie nic mu się nie stało. Ale trzeba uważać
Po czwarte, nie wiem gdzie tam jest kamping, ale parking jest baaardzo mały, tzn mieści się łącznie może z 20 samochodów? Na szczęście szkółki ze swoimi busami mogą podjechać tuż obok spotu, więc nie blokują miejsca. Jak parking się zapełnia to trzeba pewnie coś kombinować, nie wiem dokładnie co bo my się zmieściliśmy.
Franqui:
na oko bardzo fajny spot, czyli tak jak La Palme. I tak naprawdę chyba lepszy niż LaPalme, ale po kolei:
Po pierwsze, laguna jaką pokazuje google maps, jest znacznie mniejsza, tzn teren zalany wodą był znacznie mniejszy. Wydawało się też że parę dni wcześniej woda sięgała spory kawałek dalej, więc to się pewnie zmienia. Laguna owa, nawet będąc niewielką, wydaje się całkiem ok, ale po jej prawej stronie jest nasyp z kamieni - w sumie tylko dlatego tam nie wszedłem. Te kamienie nie są tak całkiem w dole wiatru, tak raczej cross-on

, ale biorąc pod uwagę szkwalisty wiatr w tamtej okoilcy i brak kasku, wolałem nie wchodzić.
Jeśli laguna jest za mała / zbyt kamienista / cokolwiek innego, to można pływać w morzu. Tu niby ok, problem tylko że przy Traumutanie wieje offshore, więc trzeba zapłacić 20Euro za ubezpiczenie, dają Ci tam wtedy specjalną koszulkę i w razie fuck-upu wyławia cię łódka ratunkowa. 20euro może lepiej byłoby wydać w inny sposób, ale ten spot wydaje mi się zdecydowanie najlepszy ze wszystkich spotów które widziałem w tamtej okolicy [a widziałem, oprócz spotów wmienianych w tym poście, spot 'military base', czyli np. nie widziałem Gruissan i paru innych]. W dzień gdy tam byliśmy wiała bardzo silna traumutana [30-35 węzłów, szkwały po 45], i ja z moim 9M kitem nie odważyłem się wejść [a poza tym kumpel który kupił ubezpieczenie mówił, że ludzie z obsługi mówili że dla kajtów 9M nie robią rescue, więc wejście na swoją odpowiedzialność]. Choć trochę później, koło 15, trochę zelżało i mogłem wejść ale w sumie chcieliśmy się już zwijać do BCN i odpuściłem. Ludzi nie pływało zbyt wielu, tzn trochę było ale żeby tłok to nie [rzecz miała miejsce 20 sierpnia, więc strzelę że szczyt sezonu, i ta traumutana na ów weekend wisiała w prognozie od jakichś 10 dni, więc kto mógł to pewnie przyjechał w tamte okolice]. Również parking zdawał się spory, i był kamping jak ktoś tu wspominał.
Co do samego pływania to dwóch kumpli pływało i bardzo sobie chwalili.
Również warto wspomnieć o tym, że na Franqui jest taka jakby baza, gdzie siedzi obsługa spotu, pewnie jest też jakaś szkółka. Fajnie bo można się tam schować przed wiatrem/piaskiem i kupić colę albo wodę. Knajpy / baru nie było. Nie widać też było zupełnie początkujących.
Jest jeszcze spot przy bazie wojskowej, na którym w tamtym roku byłem 2x. Było to zdecydowanie najbrzydsze miejsce w jakim w moim życiu pływałem na kajcie. Infrastruktura na spocie i w najbliższej okolicy - 0 absolutne. Niby plaża i tyle. Miejscowi wymiatacze twierdzą, że traumutana szkwali tam mniej niż w innych miejscach, dlatego ludzie tam jeżdżą. O ile ktoś mnie przemocą nie zmusi, to ja się tam więcej nie wybieram, wolę się zabić o brzeg w La Palme albo płacić 20 ojro w Franqui niż pływać na tym spocie. I szczerze powiedziawszy, też szkwali i to mocno, choć trudno mi to porównać z pływaniem na Franqui / La Palme, po prostu za dawno temu pływałem w bazie i nie pamiętam
jeszcze ogólna uwaga odnośnie traumutany: jeśli jest ona w prognozie, to nie patrzcie za bardzo na wskazania prognozy, bo pewnie i tak będzie sporo [5-10 węzłow ponad prognozę] więcej niż to co mówi prognoza. Znajomi jeżdżą tam często i w zasadzie za każdym razem przy traumutanie jest tak samo.
Aha, przy wietrze S / SE nie wiem jak się tam sprawy mają, bo nigdy nie pływałem.
filmik pokazujący jak wiało na Franqui:
https://drive.google.com/open?id=0B5Frk ... lpvd191YVE