No to mają dystrybucję. Teraz produkty i R&D.
Wygląda na to, że NTG ma ambicje na znacznie większy kawałek tortu niż zapowiadało się to na początku.
kuicets pisze:Nick to pewnie na parasolce by 15m poleciał
Mikolpa pisze:kuicets pisze:Nick to pewnie na parasolce by 15m poleciał
No w sumie fakt
Ale ja tam liczę na nowe modele northa....
Duotone jak dla mnie za dużo pozmieniał w profilach i ze starych north-ów zostały jedynie nazwy Nawet bar 2019 nie pasuje do Northa 2017
przemass pisze:Mikolpa pisze:kuicets pisze:Nick to pewnie na parasolce by 15m poleciał
No w sumie fakt
Ale ja tam liczę na nowe modele northa....
Duotone jak dla mnie za dużo pozmieniał w profilach i ze starych north-ów zostały jedynie nazwy Nawet bar 2019 nie pasuje do Northa 2017
Przecież to są Ci sami ludzie, stary north/nowy duotone Co jest pozmieniane w profilach? Bo dla mnie może oprócz Neo wyglądają bardzo podobnie
A w którym miejscu nie pasuje bar?
cybkryst pisze:Mikopla a wiesz może jak ma się 5 linkowy bar z 2017r do nowego duo rebela z tego roku. Da sie na tym pływać? Ja jeszcze nie miałem okazji być na wodzie z tym setem i nie wiem czego się spodziewać.
KonradB pisze:Odnośnie North Kiteboarding oraz odnogi Duotone chciałem opisać swoją sytuację z tą drugą firmą ponieważ już mnie na FB zablokowali Wszystko zaczęło się od zakupu dwóch latawców north neo 5 i 8. O ile z 8ką jest wszystko super, tak z 5 mam problemy ale głównie chodzi mi o podejście firmy Vento => Duotone Polska do mojej sytuacji. Sprzęt był reklamowany dwa razy. Za pierwszym razem dziura w zaworze Valve, za drugim odkleił się zawór mocujący wężyk od tuby głównej. Sprzęt był używany ok 10 razy przez cały 2018 rok tak więc niewiele. Obie naprawy trwały prawie pół roku tak więc sprzęt był poza moim zasięgiem. Oczywiście nie dostałem zastępczego latawca, którym to firma Duotone się chwali na FB. Po ostatniej naprawie sprzęt wrócił uje....ny w piachu, z małą dziurką na poszyciu tuby głównej. Już pal licho, bo wiem że jest to kwestia sporna. Ja tego nie udowodnię że nie ja to zrobiłem i na odwrót. Jak opisałem to pod ich postem to oczywiście po minucie komentarz został usunięty. Już abstrachując od samego systemu gwarancji to podejście firmy Vento jak na dzisiejsze czasy jest absurdalne. Po zgłoszeniach usterek, status reklamacji po miesiącu był nawet nie zaczęty bo, podobno zgubili maila. Sam musiałem dzwonić, dopytywać się co się dzieje z moim sprzętem, bo wysłać jakąkolwiek wiadomość jest ciężko. Zgłosiłem swoje uwagi do Duotone International, po rozmowie z Vento poinformowali mnie że, Vento ma się ze mną skontaktować w ciągu 2 dni. Oczywiście firma wypięła dupę i milczy. Już nie chodzi mi żeby naprawili mi latawiec, przetrzymując go kolejne 3 miesiące. Sam sobie to naprawię. Chodzi mi o to że, sprzęt ten nie kosztuje 200- 1000 zł i kupując sprzęt z tzw. wyższej półki nie oczekuje się tylko produktu spełniającego jakieś normy, ale też fachowej obsługi klienta, a tego firmie Vento brakuje. Nie stać ich było nawet na ustosunkowanie się do całej sprawy i głupi telefon po odbytej rozmowie z Duotone International. Piszę tutaj aby niektórych ostrzec, co może ich czekać jeśli coś się z waszym sprzętem stanie i będziecie rozważać oddanie go na gwarancję.
Mam nadzieję że, nowy/ stary North Kitebording którego przejęła podobno Hydrosfera będzie miała normalny stosunek do klienta.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 43 gości