yanosik pisze:Wprawdzie to bardziej pytanie do Airmana, lub MarioKite, ale czy nie uważasz, że Flysurfer ma prosty i solidny (jak to u Niemców

), ale chyba lepszy( i bezpieczniejszy

) system bezpieczeństwa.
Nie znam się wprawdzie, ale mam Flysurfery i mogę porównać z tym co zobaczyłem. Jednak nie zacznijcie zaraz po mnie skakać, jak po burej suce

Poczekajmy na wypowiedź któregoś z Panów Komórkowców
Heeej!!!
każdy ma jakies plusy i minusy - ten flysurferowy czasami, rzadko bo rzadko ale lubi oplątac się o trymer ( w starszych FS'ach) i jak zerwieez zrywkę to się nic nie dzieje. Na wodzie to moze i ten niebieski śnurek nie przeszkadza ale na buggy zdarzyło mi się że wkręcił mi sie w koła (tez niemiłe zaskoczenie). No i ja przy używanieu FSa to staram się pilnowac tego kawałka sznurka coby potem sie nie zdziwić. Nowych nie używałem to nie wiem.
mi to jak narazie najbardziej podoba mi sie ten bar/system zrywek
na focie kolo nie tutaj podpiął sobie tasiemkę trymera, ale to i tak nie ma znaczenia-trymer i tak zadziała.
ta wyżej leashujesz a przy chickenie masz ostateczne pozbycie sie latawca.
NIc mi się nei plącze między nogami

nic mi się nie owija dookoła linek/trymerów nic mi się za nic nie zaczepi nawet jak zakręce 20 kiteloopów to i tak zrywka zadziała - czasami sama się wypina po przyglebieniu jak mnie kite ciągnie

(z czego jestem baaaardzo zadowolony wtedy) a i jeszcze mi sie nie zdarzyło zebym sie musiał zmagać z tą przy chickenie (jeszcze jej nie używałem)
Zdaję sobie sprawę ze to nie idealne rozwiązeni bo takiego nie ma - ale to jest dla mnie jak najbardziej ok.
Inna sprawa ze cos takiego ciężko było by zastosować w bowach np.
pozdrówka