


Szkoda że nie miałem aparatu, jak przeszły chmurzyska zaświeciło śliczne zachodzące słońce. Zrobiłem kolejny krok - jeden raz na 5 ślizgów umiem dobrze zakrawędziować

sławuś pisze:ale startować kajta nie będąc przypiętym??
czaki pisze:a co wy na to
http://www.flyozone.com/video/self_launch.wmv
jak jest silniejszy wiatr to szukam kogoś na plaży kto przytrzyma mi bar i biegiem lecę do latawca.
Pinio pisze:Ja często startowałem sam z wody. Ostatni tak się startowałem niedzielę w Pucku i luzik. Rozkładam sprzęt linki układam tak żeby się nie poplątały wchodzę z latarką do wody oddalam się od brzegu na jakieś 30 m puszczam latawiec na wodę linki się naprężają i ...
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości