Wrocław-- Może Razem będzie prościej ??

Ustawki na pływanko, transport, spotkania, noclegi, imprezy, itp.
Dziećkowice | Kadyny | Mazury | Poręba | Poznań | Szczecin | Trójmiasto | Wrocław | Zegrze
Awatar użytkownika
Piotrbyku
Posty: 2444
Rejestracja: 02 mar 2010, 10:56
Deska: BraCuru , Moses -Onda
Latawiec: Soul, Soul ,Soul, Capa
Lokalizacja: Wrocław
Postawił piwka: 31 razy
Dostał piwko: 70 razy
 
Post28 sie 2016, 18:57

Mikolpa pisze:
Piotrbyku pisze: dobry pomysł , szkoda ,że nie mogę :evil:

A do tego WF zapowiada fale pod 2m :-)
Ale nie przejmuj się. Postaram się coś nakręcić to zobaczysz co Cię ominęło :lol:

——————/´ ¯/)
—————--/—-/
—————-/—-/
———--/´¯/'--'/´¯`•_
———-/'/--/—-/—--/¨¯\
——--('(———- ¯~/'--')
———\————-'—--/
———-'\'————_-•´
————\———--

Awatar użytkownika
Piotrbyku
Posty: 2444
Rejestracja: 02 mar 2010, 10:56
Deska: BraCuru , Moses -Onda
Latawiec: Soul, Soul ,Soul, Capa
Lokalizacja: Wrocław
Postawił piwka: 31 razy
Dostał piwko: 70 razy
 
Post28 sie 2016, 19:30

Obrazek
super popływane dziś , :D :D :D :D :D :D :D

Obrazek

Awatar użytkownika
Mikolpa
Posty: 3207
Rejestracja: 05 kwie 2013, 15:58
Deska: SU-2 Prorider 140, Trans 153
Latawiec: Rebel 10,12,14, Addiction 18
Lokalizacja: Wrocław
Postawił piwka: 126 razy
Dostał piwko: 142 razy
 
Post29 sie 2016, 19:36

:mrgreen: :jive: :jump: :notworthy: :twisted:

Awatar użytkownika
Piotrbyku
Posty: 2444
Rejestracja: 02 mar 2010, 10:56
Deska: BraCuru , Moses -Onda
Latawiec: Soul, Soul ,Soul, Capa
Lokalizacja: Wrocław
Postawił piwka: 31 razy
Dostał piwko: 70 razy
 
Post29 sie 2016, 19:43

chwal się

ciurek
Posty: 264
Rejestracja: 13 maja 2014, 22:54
Lokalizacja: Wrocław
Postawił piwka: 24 razy
Dostał piwko: 8 razy
 
Post29 sie 2016, 22:02

Mikolpa pisze:
Piotrbyku pisze: dobry pomysł , szkoda ,że nie mogę :evil:

A do tego WF zapowiada fale pod 2m :-)
Ale nie przejmuj się. Postaram się coś nakręcić to zobaczysz co Cię ominęło :lol:


Paweł dźgasz serca nie mogących pojechać tą 2 metrową falą. :evil: :twisted: :evil: :twisted:

Złap kilka białych potworów za mnie :thumb:

Awatar użytkownika
Fikus
Posty: 778
Rejestracja: 21 lip 2007, 11:20
Lokalizacja: Paweł, Wrocław
Postawił piwka: 7 razy
Dostał piwko: 28 razy
Kontaktowanie:
 
Post30 sie 2016, 16:43

Mikolpa pisze::mrgreen: :jive: :jump: :notworthy: :twisted:


Pilnie prosze o raport i mowie to odpowiedzialnie wobec całej społeczności.

Sprawa jest powazna - byc moze jedna pozytywna relacja przełamie dominacje Helu i Zachodnioopomoskiego z wielkim Warszowem,
uwaga wszystkich skieruje sie na Pomorze Środkowe,
szlakiem pioniera dr Mikolpy,
w Jaroslawcu wzniosą pomniki, zmienia nazwy ulic, wybudują hotel kite i hotel forum..

wszyscy zadowoleni a my na luzaku bedziemy sobie plwywać na swellu i w jawsach - coldwater hawaii:)

a to dopiero poczatek!

Awatar użytkownika
Piotrbyku
Posty: 2444
Rejestracja: 02 mar 2010, 10:56
Deska: BraCuru , Moses -Onda
Latawiec: Soul, Soul ,Soul, Capa
Lokalizacja: Wrocław
Postawił piwka: 31 razy
Dostał piwko: 70 razy
 
Post30 sie 2016, 19:05

Ja tez czekam. Mikolpa sobie plywa i wogole olewa obowiazki sprawozdawcze wstyd

Awatar użytkownika
Wełniacz
Posty: 1392
Rejestracja: 02 maja 2012, 10:10
Deska: Nobile555 i DOOR
Latawiec: Edge 08 9 11 13
Lokalizacja: LidzbarkW
Postawił piwka: 185 razy
Dostał piwko: 64 razy
Kontaktowanie:
 
Post30 sie 2016, 21:43

Panowie z Mikolpą przeżyliśmy 2 cudowne dni a materiał zajmuje 30GB :) Zabieram się do obróbki ale nawet pisanie sprawia mi ból bo nie ma mięśnia który by nie bolał ;)
Obrazek

Awatar użytkownika
Mikolpa
Posty: 3207
Rejestracja: 05 kwie 2013, 15:58
Deska: SU-2 Prorider 140, Trans 153
Latawiec: Rebel 10,12,14, Addiction 18
Lokalizacja: Wrocław
Postawił piwka: 126 razy
Dostał piwko: 142 razy
 
Post30 sie 2016, 22:33

Wybaczcie koledzy za te zaniedbania, ale to był bardzo napięty w zadaniach kite wypad. Ciężko było o przerwy na odpoczynek i sen a co dopiero na dłuższe relacje.
W końcu usiadłem w chwili spokoju więc skoro nalegacie to piszę :D a że dawno się nie rozpisywałem a dwa dni były mega to się teraz rozpiszę :wink:

sobotni wieczór, przyzwoicie napromilowany bez entuzjazmu sprawdzam lokal prognozy i :? a to zobaczę co na północy.... i :shock: niedziela rano po aktualizacji :shock: szybka decyzja, trzeba jechać bo bardzo potrzebowałem takiego wypadu, resetu w głowie bo muszę sobie poukładać kilka spraw.
Post na forum w celu znalezienia kompana na pływanie, Odzywa się Wełniacz z pod Olsztyna i umawiamy się w Jarosławcu :D
3:15 pobudka, 4:00 tankowanie na bielanach i dzida. 7:15 Szczeci, 9:50 Jarosławiec :D Krótka narada z Wełniaczem, dojeżdża kolega z Sochaczewa (Byku to jeden z tych sympatycznych kolesi z którymi pływaliśmy w zeszłym roku we wrześniu w Swarzewie, Ci od tego namiotu z ogrzewaniem :wink: , świat jest mały)

10:40 na wodę, wiatr 22 w podstawie, szkwaliło do 25 niestety WSW więc pod ostrym kątem do brzegu, nie tak miało być, miało być W z odkrętką na NW, miało być min 45 st do brzegu. Wyszedłem z 9m i było mi na niej mega, okazuje się że 9m też potrafi latać :twisted: a jak się doda wybicie z fali to :shock: Sesje po 1h mak 1,5h i po 30 min przerwy, cały czas ok 24kt, fale coraz większe, koło 15 dalej od brzegu naprawdę były spore, niestety cały czas brak NW, cały czas WSW, więc na odejściu od brzegu było hardcorowo ale za to kilka razy zaliczyłem wybicie z naturalnego kickera :twisted: pływaliśmy do 17:20. Wełniacza zegarek z dokładnym GPS zmierzył 80km
Podczas pakowania analizujemy prognozy i podejmujemy decyzję że jedziemy do Kuźnicy i przy W płyniemy na Mewie, w Jarosławcu będzie słabiej a fale będą większe i może okazać się że siłowniki padną nam po godzinie. Mi ta decyzja była mega na rękę, a powodem była sytuacja z gdzieś koło 15. Fale były spore, wziąłem kamerkę żeby coś pokręcić. Zrobiłem kilka jak dla mnie mega zjazdów z fali z wiatrem i przy jednym zrobiłem błąd, ciężar na przedniej nodze, tylna wypada ze strapa, przednia zostaje i się wykręca :( strzyknięcie i mega ból w kolanie, identyczny jak w 2001r jak zrywałem przednie więzadło :( z bólem na deskę i do brzegu, adrenalina trzyma, chwila spokoju i ocena sytuacji, wyginanie, skręcanie, zginanie, niby wszystko ok, boli ale raczej nic nie pozrywane, więc przerwa i na wodę, bo zdałem sobie sprawę że na następny dzień mogę już nie zgiąć nogi. Kolano spuchło, ruchomość malała, zdałem sobie sprawę że to koniec z Bałtykiem, może jedynie prawo lewo po flacie w najlepszym wypadku. Więc nie miałem nic przeciwko żeby jechać do Kuźnicy.

Koło 20:30 byliśmy we Władku w Polo, zakupy i szukać miejsca na rozbicie namiotu na dziko. Na długo zapamiętam to rozbijanie namiotów :D pogadaliśmy i koło 0;40 poszedłem w końcu spać, w między czasie przyjechało jeszcze dwóch, chyba z Żyrardowa.
O 6:30 obudził nas strażnik parku na pierdzącym skuterze, wstałem żeby z nim pogadać, uświadomił mi jak źle zrobiliśmy rozbijając namiot w tym miejscu i jakie są kary za to, pogadałem, na szczęście skończyło się na pouczeniu, ale nigdy więcej w takim miejscu i nie polecam nikomu. Zwinęliśmy się w 15min. Plus szybkiego przebudzenia był taki że co niektórzy byli już o 7:30 na wodzie :-) Ja walczyłem żeby rozruszać kolano, uświadomiłem sobie że to raczej tylko zwichnięcie, spuchnięte, kiepsko z ruchomością ale bardzo nie boli.
O 9:00 było już ze mną całkiem ok, przyjechał Marek M. z Jastarni i na wodę.

Od razu popłynęliśmy na Mewie. Przy W to jeden hals z wiatrem i jeden ostry na powrocie. Jak odkręca na WNW to na powrocie trzeba trochę halsować. Na mewich mega, wiało koło 20kt, wziąłem 12 zamiast 9 bo 12 delikatniej odstawia na wodę po skoku a to się może przydać z moim kolanem. Do 14:30 katowaliśmy Mewie z jedną przerwą i powrotem do Kuźnicy. Było mega, przy W można zaliczać kilometrowe halsy po flacie, zegarek Wełniacza naliczył 70km :D

15:30 wyjazd do Wrocka, 20:30 Wrocek.

Zwariowany Kite wypad :D 1380km, hardcor na wodzie i mega towarzystwo, takiego resetu trzeba mi było :thumbsup:
Idę spać, padam, jutro foto relacja a na dniach videorelacja :-)

Awatar użytkownika
Wełniacz
Posty: 1392
Rejestracja: 02 maja 2012, 10:10
Deska: Nobile555 i DOOR
Latawiec: Edge 08 9 11 13
Lokalizacja: LidzbarkW
Postawił piwka: 185 razy
Dostał piwko: 64 razy
Kontaktowanie:
 
Post30 sie 2016, 22:51

Obrazek

Awatar użytkownika
Wełniacz
Posty: 1392
Rejestracja: 02 maja 2012, 10:10
Deska: Nobile555 i DOOR
Latawiec: Edge 08 9 11 13
Lokalizacja: LidzbarkW
Postawił piwka: 185 razy
Dostał piwko: 64 razy
Kontaktowanie:
 
Post30 sie 2016, 23:20

Jest i coś ze mną :) Obrazek

Awatar użytkownika
Fikus
Posty: 778
Rejestracja: 21 lip 2007, 11:20
Lokalizacja: Paweł, Wrocław
Postawił piwka: 7 razy
Dostał piwko: 28 razy
Kontaktowanie:
 
Post30 sie 2016, 23:40

Aaa
- to jest relacja! teraz nie bede mogl zasnac spokojnie do nastepnego odcinka jak w serialu. Szacun:)

ciurek
Posty: 264
Rejestracja: 13 maja 2014, 22:54
Lokalizacja: Wrocław
Postawił piwka: 24 razy
Dostał piwko: 8 razy
 
Post30 sie 2016, 23:46

Mikolpa pisze:Wybaczcie koledzy za te zaniedbania, ale to był bardzo napięty w zadaniach kite wypad. Ciężko było o przerwy na odpoczynek i sen a co dopiero na dłuższe relacje.
W końcu usiadłem w chwili spokoju więc skoro nalegacie to piszę :D a że dawno się nie rozpisywałem a dwa dni były mega to się teraz rozpiszę :wink:

sobotni wieczór, przyzwoicie napromilowany bez entuzjazmu sprawdzam lokal prognozy i :? a to zobaczę co na północy.... i :shock: niedziela rano po aktualizacji :shock: szybka decyzja, trzeba jechać bo bardzo potrzebowałem takiego wypadu, resetu w głowie bo muszę sobie poukładać kilka spraw.
Post na forum w celu znalezienia kompana na pływanie, Odzywa się Wełniacz z pod Olsztyna i umawiamy się w Jarosławcu :D
3:15 pobudka, 4:00 tankowanie na bielanach i dzida. 7:15 Szczeci, 9:50 Jarosławiec :D Krótka narada z Wełniaczem, dojeżdża kolega z Sochaczewa (Byku to jeden z tych sympatycznych kolesi z którymi pływaliśmy w zeszłym roku we wrześniu w Swarzewie, Ci od tego namiotu z ogrzewaniem :wink: , świat jest mały)

10:40 na wodę, wiatr 22 w podstawie, szkwaliło do 25 niestety WSW więc pod ostrym kątem do brzegu, nie tak miało być, miało być W z odkrętką na NW, miało być min 45 st do brzegu. Wyszedłem z 9m i było mi na niej mega, okazuje się że 9m też potrafi latać :twisted: a jak się doda wybicie z fali to :shock: Sesje po 1h mak 1,5h i po 30 min przerwy, cały czas ok 24kt, fale coraz większe, koło 15 dalej od brzegu naprawdę były spore, niestety cały czas brak NW, cały czas WSW, więc na odejściu od brzegu było hardcorowo ale za to kilka razy zaliczyłem wybicie z naturalnego kickera :twisted: pływaliśmy do 17:20. Wełniacza zegarek z dokładnym GPS zmierzył 80km
Podczas pakowania analizujemy prognozy i podejmujemy decyzję że jedziemy do Kuźnicy i przy W płyniemy na Mewie, w Jarosławcu będzie słabiej a fale będą większe i może okazać się że siłowniki padną nam po godzinie. Mi ta decyzja była mega na rękę, a powodem była sytuacja z gdzieś koło 15. Fale były spore, wziąłem kamerkę żeby coś pokręcić. Zrobiłem kilka jak dla mnie mega zjazdów z fali z wiatrem i przy jednym zrobiłem błąd, ciężar na przedniej nodze, tylna wypada ze strapa, przednia zostaje i się wykręca :( strzyknięcie i mega ból w kolanie, identyczny jak w 2001r jak zrywałem przednie więzadło :( z bólem na deskę i do brzegu, adrenalina trzyma, chwila spokoju i ocena sytuacji, wyginanie, skręcanie, zginanie, niby wszystko ok, boli ale raczej nic nie pozrywane, więc przerwa i na wodę, bo zdałem sobie sprawę że na następny dzień mogę już nie zgiąć nogi. Kolano spuchło, ruchomość malała, zdałem sobie sprawę że to koniec z Bałtykiem, może jedynie prawo lewo po flacie w najlepszym wypadku. Więc nie miałem nic przeciwko żeby jechać do Kuźnicy.

Koło 20:30 byliśmy we Władku w Polo, zakupy i szukać miejsca na rozbicie namiotu na dziko. Na długo zapamiętam to rozbijanie namiotów :D pogadaliśmy i koło 0;40 poszedłem w końcu spać, w między czasie przyjechało jeszcze dwóch, chyba z Żyrardowa.
O 6:30 obudził nas strażnik parku na pierdzącym skuterze, wstałem żeby z nim pogadać, uświadomił mi jak źle zrobiliśmy rozbijając namiot w tym miejscu i jakie są kary za to, pogadałem, na szczęście skończyło się na pouczeniu, ale nigdy więcej w takim miejscu i nie polecam nikomu. Zwinęliśmy się w 15min. Plus szybkiego przebudzenia był taki że co niektórzy byli już o 7:30 na wodzie :-) Ja walczyłem żeby rozruszać kolano, uświadomiłem sobie że to raczej tylko zwichnięcie, spuchnięte, kiepsko z ruchomością ale bardzo nie boli.
O 9:00 było już ze mną całkiem ok, przyjechał Marek M. z Jastarni i na wodę.

Od razu popłynęliśmy na Mewie. Przy W to jeden hals z wiatrem i jeden ostry na powrocie. Jak odkręca na WNW to na powrocie trzeba trochę halsować. Na mewich mega, wiało koło 20kt, wziąłem 12 zamiast 9 bo 12 delikatniej odstawia na wodę po skoku a to się może przydać z moim kolanem. Do 14:30 katowaliśmy Mewie z jedną przerwą i powrotem do Kuźnicy. Było mega, przy W można zaliczać kilometrowe halsy po flacie, zegarek Wełniacza naliczył 70km :D

15:30 wyjazd do Wrocka, 20:30 Wrocek.

Zwariowany Kite wypad :D 1380km, hardcor na wodzie i mega towarzystwo, takiego resetu trzeba mi było :thumbsup:
Idę spać, padam, jutro foto relacja a na dniach videorelacja :-)


Znów mega wyjazd, znów doborowe towarzystwo i znów mnie nie było. Co za życie...

Co do kontuzji, to mam nadzieję że jest lepiej ? U mnie taki ruch skończył się rozwaleniem łąkotki ;/ i to bez deski a na chodniku :)

Tak czy siak cieszę się, że bogowie wiatru byli dla was tak łaskawi !

Awatar użytkownika
Wełniacz
Posty: 1392
Rejestracja: 02 maja 2012, 10:10
Deska: Nobile555 i DOOR
Latawiec: Edge 08 9 11 13
Lokalizacja: LidzbarkW
Postawił piwka: 185 razy
Dostał piwko: 64 razy
Kontaktowanie:
 
Post31 sie 2016, 00:07

Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
Piotrbyku
Posty: 2444
Rejestracja: 02 mar 2010, 10:56
Deska: BraCuru , Moses -Onda
Latawiec: Soul, Soul ,Soul, Capa
Lokalizacja: Wrocław
Postawił piwka: 31 razy
Dostał piwko: 70 razy
 
Post31 sie 2016, 06:29

juz dawno nie czytalem az tyle . :D czyli jak sie przycisnie to mozna cos napisac dla nieplywajacych kolegow :clap:


Wróć do „Kto/Gdzie/Kiedy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 39 gości

cron