PORADY SPRZĘTOWE! JAKI LATAWIEC I DESKA NA POCZĄTEK?

Forum dla początkujących
Cool Breeze
Posty: 31
Rejestracja: 19 lut 2014, 11:49
Deska: Shinn
Latawiec: Core XR 10/13,5
Lokalizacja: Wągrowiec
Dostał piwko: 2 razy
 
Post27 cze 2014, 08:47

Witam,
Jestem w trakcie kursu i jednoczesnie kompletuje sprzęt.
Waże 80kg, na chwile obecną wyhaczyłem tanio deske cabrinhe rival 145x43. I rozglądam sie za latawcem.
80% pływania to będzie śródlądzie Kamienica i Żnin. Chcialbym aby kite bym przyjemny na początek z dobrym dołem.
Rozgladam sie za latawcami ze stajni cabrinhy tylko nie wiem jaka jest różnica pomiedzy convert'em, switchblade'em a crossbow'em. I rozmiarowo czy 10 będzie w miare uniwersalna?

Wysłane z RedRice

JanuszD
Posty: 676
Rejestracja: 15 paź 2013, 09:15
Deska: TS/Hadlow/Spike
Latawiec: Rebel/Dyno/XR4
Lokalizacja: MediolanPoznan
Postawił piwka: 31 razy
Dostał piwko: 44 razy
 
Post27 cze 2014, 11:23

Cool Breeze pisze:Witam,
Jestem w trakcie kursu i jednoczesnie kompletuje sprzęt.
Waże 80kg, na chwile obecną wyhaczyłem tanio deske cabrinhe rival 145x43. I rozglądam sie za latawcem.
80% pływania to będzie śródlądzie Kamienica i Żnin. Chcialbym aby kite bym przyjemny na początek z dobrym dołem.
Rozgladam sie za latawcami ze stajni cabrinhy tylko nie wiem jaka jest różnica pomiedzy convert'em, switchblade'em a crossbow'em. I rozmiarowo czy 10 będzie w miare uniwersalna?

Wysłane z RedRice


Waze 83 kg i niestety najczesciej uzywanym przeze mnie latawcem w PL jest 12 i taki rozmiar bym polecal jesli chcesz miec jeden latawiec ( a jesli dwa to 9 i 12 albo 9 i 13). Upraszczajac bo zalezy oczywiscie od modelu i zakresow ktore ogarniaja

maryjka
Posty: 192
Rejestracja: 22 mar 2014, 23:19
Deska: 50/50
Latawiec: 50/50 FUEL GP
Postawił piwka: 65 razy
Dostał piwko: 10 razy
 
Post27 cze 2014, 16:33

Z uwagi na nierówny wiatr nad jeziorem rozmiar 10 jest najlepszym pomysłem.
Modele, które wymieniłeś... -jeden grzyb. W tym rozmiarze nadają się.
Gdybym miał mieć jeden jedyny latawiec, to miałby rozmiar 10.
(na szczęscie mam 10 ale różnych :) )

sztyvny
Posty: 178
Rejestracja: 20 lis 2012, 12:04
Postawił piwka: 2 razy
Dostał piwko: 8 razy
 
Post27 cze 2014, 20:17

która deska bardziej się nada do freeride, slingshot misfit czy su2 prorider 3d? moje priorytety to komfort na zafalowanym akwenie bez spreju w oczy przy jeździe lewo prawo i delikatnych skokach przez zenit, pływał ktoś na obu żeby pokrótce opisać różnice i przeznaczenie
p.s.
czym różnia się wersje proridera: 3D/classic/3D bamboo

Awatar użytkownika
onzo
Posty: 5583
Rejestracja: 19 paź 2003, 22:34
Deska: Wainman Joke 138
Latawiec: Vegas 9,12,16
Lokalizacja: WaWa
Postawił piwka: 41 razy
Dostał piwko: 89 razy
Kontaktowanie:
 
Post28 cze 2014, 11:03

Fordon pisze:Ziomek to nie jest kwestia braku pieniedzy tylko brak sensu kupowania mniejszego rozmiaru, ktorego uzylbym 2-3 razy do roku - w moim przypadku. Bo tu gdzie plywam zadko wieje powyzej 20kts, bo praca - nie zawsze mam wolne jak wieje, albo za pozno koncze i za pozno by jechac nad morze jak juz wieje... Ale jak ktos sie pyta to doradzam by brac dwa, a nawet trzy rozmiary, bo zdaje sobie sprawe, ze tak jest lepiej.
...


i tak dalej. Ogólnie to jak jedziesz na prognozę to raczej nie na lekkie podmuchy tylko jak już coś się na prognozie pojawia prawda? Tak więc z reguły wieje przynajmniej te 15-18knt. Przy takim wietrze zaczniesz już pływać na 9, a przyjemność z pływania zupełnie inna. Do tego sam napisałeś, że latałeś na 12 przy overpowered czyli jednak były warunki na mniejszy latawiec. Z reguły jak już jest za dużo na 12 to na 9 jest naprawdę dobrze. Wtedy zobaczyłbyś na czym polega przyjemność pływania na mniejszym rozmiarze.

Może się czepiam, ale piszesz elaboraty na temat zakupu sprzętu przez amatorów, a sam pływasz na 12 w warunkach kiedy można używać innego latawca, co więcej - namawiasz innych do takiego rozwiązania. Przepłyń się w innych warunkach dłużej niż 15 min i zrozumiesz różnicę.

Awatar użytkownika
surfbabe
Posty: 689
Rejestracja: 17 lip 2005, 16:25
Deska: su2 custom
Latawiec: FX, nemesis
Lokalizacja: wwa
Postawił piwka: 47 razy
Dostał piwko: 29 razy
 
Post28 cze 2014, 13:15

sztyvny pisze:p.s.
czym różnia się wersje proridera: 3D/classic/3D bamboo


3D bamboo to deska twarda, freestylowa, zawodnicza.
lepiej wybija z krawędzi, fajnie odpływa, ale mniej błędów wybacza.
ja bardzo lubię, kiedy deska ma drewniany core, bo fajnie pochłania drgania i super mi się na bambusie jeździło (miałam ją do testów za uprzejmością wake.pl).

mój obecny prorider 3D (2013) jest kompozytowy, bardziej miękki, super do freeridu.
trochę chlapie po paszczy, ale jest ogólnie bardzo przyjemny - i wybicie nie najgorsze, a i lądowania komfortowe.
na etapie lewo-prawo i zenit, to napewno lepsza deska.
tak więc kolego sztyvny, wybieraj deskę bardziej miękką:)

sztyvny
Posty: 178
Rejestracja: 20 lis 2012, 12:04
Postawił piwka: 2 razy
Dostał piwko: 8 razy
 
Post28 cze 2014, 16:54

thx, a myślałem że właśnie odwrotnie

Ziomek.
Posty: 13223
Rejestracja: 04 maja 2004, 19:01
Deska: C L A S H / BEST Armada
Latawiec: BEST TS / Airrush Razor
Lokalizacja: EKOLAGUNAChałupy
Postawił piwka: 261 razy
Dostał piwko: 300 razy
Kontaktowanie:
 
Post28 cze 2014, 18:30

Fordon pisze:
Swoja droga zazdroszcze Tobie (podobnie jak i wszystkim stacjonujacym na stale na polwyspie). ...


..ja też sobie tego zazdroszczę :thumb: - jednak mieszkanie na samym spocie MA swoje minusy, nie dla każdego do przejścia :wink:

peace

maryjka
Posty: 192
Rejestracja: 22 mar 2014, 23:19
Deska: 50/50
Latawiec: 50/50 FUEL GP
Postawił piwka: 65 razy
Dostał piwko: 10 razy
 
Post28 cze 2014, 23:28

Mam wielki szacunek do osób, które potrafią pływać na Protonie 3D.
Fajna deska. To, że chlapie to jest nic.
3D skopane, tłumenie drgań -zero. Kapcie z Alibaby.
Siding 100%.

NBL w podobnej cenie, a działa znaczne lepiej.
Zwłaszcza na początek.

Awatar użytkownika
surfbabe
Posty: 689
Rejestracja: 17 lip 2005, 16:25
Deska: su2 custom
Latawiec: FX, nemesis
Lokalizacja: wwa
Postawił piwka: 47 razy
Dostał piwko: 29 razy
 
Post29 cze 2014, 13:50

mam kapcie na sznurki z 2011 i bardzo je lubię:)
do jazdy na protonie nie trzeba mieć żadnych szczególnych skillsów. deska daje radę.
poza tym, że kolega mandaro... o przep maryjka jest wyjątkowym nobile lover, to wydawało mi się, że potrafi wszystko i na wszystkim:)
bez urazy :hand:

przypomnę, że p.s. pytania kolegi dotyczyło porównania dwóch sudw...

maryjka
Posty: 192
Rejestracja: 22 mar 2014, 23:19
Deska: 50/50
Latawiec: 50/50 FUEL GP
Postawił piwka: 65 razy
Dostał piwko: 10 razy
 
Post29 cze 2014, 14:47

Przecież nie polecę Placebo, Gonzalesa czy jakiegoś Airusha zamiast Protona 3D?
By by wyszło na to samo.
Dlatego NBL mi przyszedł do głowy, bo pływa się łatwo na nim.
Obie mam obcykane. Obie miałem.

A sam używam dość często NHP z 2012 i to też nie był jakiś straszny wydatek.
Proriderem nie jestem, sprzedawcą nie jestem, zniżek nie mam, kolegów też nie.
Szacunek jedynie mam. Jeśli ktoś się upiera przy Su2. -znaczy, że czegoś nie odkryłem...

Chudy3321
Posty: 2
Rejestracja: 30 cze 2014, 22:48
 
Post30 cze 2014, 22:58

Witam!

Przeczytałem sporo tematów i postów na forum, jednak chciałbym uzyskać indywidualną odpowiedź od osób, które "siedzą" w tym sporcie nieco dłużej.

Moim głównym dylematem jest to, że czytam różne artykuły i przeglądam różne filmiki odnośnie nauki sterowania latawcem.
Niemiałem nigdy z tym styczności i chcę nauczyć się tego sam, wiem, że to nie łatwe, ale myślę że poradzę sobie.

Moje wyjazdy głównie będą na zatoce, Stegna, Jantar, Krynica, Sztutowo i te okolice.
Ważę 90kg i chciałbym zapytać Was jaki latawiec byłby dla mnie w miarę dobry?

Taki żeby sobie nie zrobić powaznej krzywdy, ale taki żebym mógł sie pobawić przy warunkach panujących w tych miejscach.
Mam do przeznaczenia na używany latawiec maksymalnie 1000zł. Coprawda to nie dużo, ale chyba wystarczająco na początkującego.
Proszę abyście niepisali, że lepiej te pieniądze zainwestować w kurs. Jak zainwestuję w kurs, to popływam dopiero za jakieś 2 lata.

Przegladałem oferty i np. trafiłem na Naish Boxer 16m2 typu c-sharp za 600zł. Tylko obawiam się, że jest za duży i nie poradzę sobie z nim
na początku.
Znalazłem też ofertę North Rhino 14 m2, c-shape w cenie 900zł.

Nie mam pojęcia na co się zdecydować? Może ktos ma na sprzedaz odpowiedni latawiec dla mnie?

Z góry dziękuję wszystkim za odp. i pozdrawiam.

andrus
Posty: 58
Rejestracja: 28 maja 2014, 21:03
Deska: SU-2
Latawiec: PL venom2 13m
Postawił piwka: 1 raz
 
Post30 cze 2014, 23:31

Chudy3321 pisze:Witam!

Przeczytałem sporo tematów i postów na forum, jednak chciałbym uzyskać indywidualną odpowiedź od osób, które "siedzą" w tym sporcie nieco dłużej.

Moim głównym dylematem jest to, że czytam różne artykuły i przeglądam różne filmiki odnośnie nauki sterowania latawcem.
Niemiałem nigdy z tym styczności i chcę nauczyć się tego sam, wiem, że to nie łatwe, ale myślę że poradzę sobie.

Moje wyjazdy głównie będą na zatoce, Stegna, Jantar, Krynica, Sztutowo i te okolice.
Ważę 90kg i chciałbym zapytać Was jaki latawiec byłby dla mnie w miarę dobry?

Taki żeby sobie nie zrobić powaznej krzywdy, ale taki żebym mógł sie pobawić przy warunkach panujących w tych miejscach.
Mam do przeznaczenia na używany latawiec maksymalnie 1000zł. Coprawda to nie dużo, ale chyba wystarczająco na początkującego.
Proszę abyście niepisali, że lepiej te pieniądze zainwestować w kurs. Jak zainwestuję w kurs, to popływam dopiero za jakieś 2 lata.

Przegladałem oferty i np. trafiłem na Naish Boxer 16m2 typu c-sharp za 600zł. Tylko obawiam się, że jest za duży i nie poradzę sobie z nim
na początku.
Znalazłem też ofertę North Rhino 14 m2, c-shape w cenie 900zł.

Nie mam pojęcia na co się zdecydować? Może ktos ma na sprzedaz odpowiedni latawiec dla mnie?

Z góry dziękuję wszystkim za odp. i pozdrawiam.


Masz tylko 1000 do tego trzeba kupić trapez, deskę,piankę. Poza tym latawiec za taka kasę to już chyba trup, na wiele ci ni starczy. Jeszcze jak byś umiał jeździć na ladzie, (podobna praca latawcem) ale tak bez żadnego doświadczenia cieżko to widzę i napewno stracisz dużo czasu, do tego dochodzi frustracja bo progres będzie bardzo powolny i naprawdę łatwo się zniechęcić, a przecież to nie o to chodzi w tym sporcie. Ja samemu uczylem się jazdy na ladzie i tylko nabawiłam się niepotrzebnych kontuzji.

Przeczytaj poniżej bo twoja nauka tak pewnie będzie wygladac :D


Jak zacząć

„pamiętam swoje pierwsze body-dragi… fruwałem Po całej Zatoce, wyrywało MI ręce a kite ciągle uciekał… latawiec szalał, spadał, a ponownie podniesienie go z wody graniczyło z cudem… nauka trwała wieki… dobrze, że pomimo kilku niebezpiecznych sytuacji, wszystko zakończyło się OK… nie pamiętam nawet czy miałem jakiś system bezpieczeństwa… teraz wiem, że wiatr wtedy był stanowczo za silny, a mój kite zdecydowanie nie przeznaczony do nauki…”


Dariusz Ziomek, licencjonowany IKO Instruktor Ktesurfingu



Nie wyważaj otwartych drzwi!
Dlaczego wybór szkoły jest dobrym rozwiązaniem?
Po pierwsze lepiej uczyć się na błędach …INNYCH!

Czaro
Posty: 226
Rejestracja: 08 wrz 2013, 15:57
Lokalizacja: Tczew
Postawił piwka: 8 razy
Dostał piwko: 10 razy
 
Post01 lip 2014, 00:56

Chudy3321 pisze:Proszę abyście niepisali, że lepiej te pieniądze zainwestować w kurs. Jak zainwestuję w kurs, to popływam dopiero za jakieś 2 lata.
Z góry dziękuję wszystkim za odp. i pozdrawiam.


Jeżeli będziesz uczył się sam ,to możesz nie popłyać już nigdy :pray:

http://www.youtube.com/watch?v=4Khn0Hr_L5A

Ziomek.
Posty: 13223
Rejestracja: 04 maja 2004, 19:01
Deska: C L A S H / BEST Armada
Latawiec: BEST TS / Airrush Razor
Lokalizacja: EKOLAGUNAChałupy
Postawił piwka: 261 razy
Dostał piwko: 300 razy
Kontaktowanie:
 
Post01 lip 2014, 08:59

Czaro pisze:Proszę abyście niepisali, że lepiej te pieniądze zainwestować w kurs. Jak zainwestuję w kurs, to popływam dopiero za jakieś 2 lata.


jak zainwestujesz - popływasz za kilka dni :idea:
jak nie zainwestujesz - popływasz może za dwa lata..

peace


Wróć do „Pierwsze Kroki”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 18 gości

cron