Chodzi mi o taka sylwetke jak na zdjeciu. Bledem kardynalnym jest ogladanie latawca. Najwazniejszym elementem ciala, ktory decyduje o poprawnej sylwetce i udanych trikach sa OCZY
One decyduja o ulozeniu glowy, barkow, tlowia itd. Sprobuj plynac przez moment patrzac np do tylu (szybko gubisz sylwetke i prawdopodobnie wypasz ze slizgu), lub metr przed deske (masz duze szanse, ze przytopisz dziob deski). Albo sprobuj zrobic backloopa patrzac przed deske tuz po wybiciu - nie masz szans na poprawne wyladowanie a moze i na dokrecenie rotacji. Zobacz na zdjecie ponizej. Oczy szukaja miejsca do ladowania. Glowa nadaje rotacji ciala i mimo malej wysokosci spokojnie dokrecam backloopa.
Wazne jest, aby nie skupiac uwagi tylko na jednym elemencie np.barki. Przed wejsciem na wode wbijasz sobie do glowy co przeczytales, ze barki maja patrzec do przodu i przypuszczam, ze zbyt koncentrujesz sie tylko na barkach. Myslisz: teraz obracam barki do przodu (najlepiej 90st - bo efekt bedzie lepiej zauwazalny) i patrzysz czy wplywa to na nabieranie wysokosci. Błąd. Nic sie nie zmieni a moze nawet pogorszy. Chodzi o to, aby cialo bylo wyluzowane. A do tego barki skierowane w strone jazdy (ale bez przesady), rece wyprostowane (ale nie na sztywno), przednia noga prosto (ale nie jakby byla w gipsie), tylna podgieta (mniej obciazona niz przednia).
Najlepiej pogadaj z chlopakami na spocie, aby popatrzyli i skorygowali bledy.
O co pisze Ziomek w swojej ksiazce o tym elemencie? Chyba podobnie...