Rejsiarze

Kitesurfing i wszystko z nim związane.
Awatar użytkownika
Max_Zakowski
Posty: 362
Rejestracja: 19 sty 2010, 22:05
Lokalizacja: Koszalin, Mielno
Dostał piwko: 2 razy
 
Post27 maja 2013, 21:43

Kris. pisze:hej,miała by sens decha race cabrinha 178 z 2011 na poczatek dla osoby 188cm/85kg?


Na poczatek na pewno jest dobra. Latwa do opanowania i bezpieczna. Jak juz sie nauczysz to pozniej zmiana na szersza i wyporniejsza deche.

Awatar użytkownika
Kris.
Posty: 1331
Rejestracja: 01 wrz 2003, 17:33
Lokalizacja: Poznan
Dostał piwko: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post02 cze 2013, 10:44

czyli na początek nie ma sensu inwestować w jakąś szerszą deche? Race North LTD 69 2011 ?

Awatar użytkownika
BraCuru
Posty: 5967
Rejestracja: 13 mar 2006, 20:56
Deska: BraCuru Hover, SABfoil
Latawiec: Flysurfer Sonics
Postawił piwka: 185 razy
Dostał piwko: 374 razy
Kontaktowanie:
 
Post02 cze 2013, 19:52

Kris. pisze:czyli na początek nie ma sensu inwestować w jakąś szerszą deche? Race North LTD 69 2011 ?

Jeśli ktoś chce nauczyć się pływać poniżej 8kts to jest sens wchodzić od razu w 70cm i 3 finy.
Widziałem już parę osób, które w życiu nie miały deski race pod nogami i jakoś sobie poradzili z pierwszymi halsami.
Pamiętacie? Zobaczcie na przybój :shock:
phpBB [video]


Tak sobie myślę czy zdecydowany rajder musi przechodzić przez ten pośredni etap? Wg aktualnej mojej wiedzy - nie.
Jak ktoś się waha i chciałby spróbować to chyba lepiej wypożyczyć deskę niż kupować 50-60cm i potem myśleć co z tym zrobić jak się dorośnie do max szerokości lub odechce się wogóle racingu.

Awatar użytkownika
BraCuru
Posty: 5967
Rejestracja: 13 mar 2006, 20:56
Deska: BraCuru Hover, SABfoil
Latawiec: Flysurfer Sonics
Postawił piwka: 185 razy
Dostał piwko: 374 razy
Kontaktowanie:
 
Post13 cze 2013, 07:00

Pasja, wyzwanie, zaangażowanie:
phpBB [video]


Przy okazji dopinam link o pierwszej polskiej desce produkcyjnej:
viewtopic.php?f=4&t=52008

yanosik
Posty: 3075
Rejestracja: 22 gru 2006, 22:16
Deska: DaMystery
Latawiec: Twister
Lokalizacja: HelZatokaŻnin
Postawił piwka: 10 razy
Dostał piwko: 13 razy
Kontaktowanie:
 
Post24 cze 2013, 06:25

Parafrazując przysłowie:
"Deskę RACE i latawiec noś i przy pogodzie :!: "
Niepozorny dzień, całkowicie przeznaczony na chill z rodzinką:

Obrazek
Obrazek

aż tu nagle coś zaczyna poruszać liśćmi drzew :thumb: ...

...i od razu znalazła się rzesza chętnych do latawca :mrgreen:

Obrazek

Jednak bój o latawca wygrał ojciec :!:

...i tak to się skończyło:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

:mrgreen:

Awatar użytkownika
JanekJ
Posty: 41
Rejestracja: 16 sie 2008, 21:31
Kontaktowanie:
 
Post28 cze 2013, 16:48

Witam,

Mam pytanie : jaka deska "race" byłaby odpowiednia dla 104 kilowca ( na razie bez żadnego doświadczenia w pływaniu na desce directional ) Czy North kiteboarding freerace 164 x 47 dałby dużo więcej przy powyższych parametrach petenta od nobile nhp 137/44 w warunkach słabowiatrowych ?

Pozdr. Janek

Awatar użytkownika
BraCuru
Posty: 5967
Rejestracja: 13 mar 2006, 20:56
Deska: BraCuru Hover, SABfoil
Latawiec: Flysurfer Sonics
Postawił piwka: 185 razy
Dostał piwko: 374 razy
Kontaktowanie:
 
Post29 cze 2013, 09:11

JanekJ pisze:jaka deska "race" byłaby odpowiednia dla 104 kilowca ( na razie bez żadnego doświadczenia w pływaniu na desce directional ) Czy North kiteboarding freerace 164 x 47 dałby dużo więcej przy powyższych parametrach petenta od nobile nhp 137/44 w warunkach słabowiatrowych ?k

Janek - waga superciężka wymaga supersize deski. To o czym piszesz to gadżet dla "heavy weight" niewiele różni się od TT oszerokości 45cm. Owszem będzie różnica ale w tym przypadku marginalna. Moim zdaniem zapomnij i wejdź w przyjazną deskę o dużej wyporności i 65+ wzwyż.
Zobacz na szybką historię Maćka Czernickiego z Mielna - instruktor z wieloletnim bagażem. Facet waży około setki. 3 tygodnie temu kupił deskę produkcyjną P1 Rio 2013. Nigdy wcześniej nie pływał na żadnym sprzęcie rejsingowym. Po pierwszej sesji na nowej desce miał zaliczone pierwsze ustane sztagi i rufy. Na fali zachwycenia rejsingiem trafił na zawody do Rewy gdzie zajął 11m! :clap:

Szukaj szerokich, wypornych desek i przyjaznych desek na 3 finach. Mam coś akuratnego dla Ciebie ale to zaraz wyślę na priv.
Freerace w Twoim przypadku to raczej pośrednie i mało skuteczne rozwiązanie.

Awatar użytkownika
JanekJ
Posty: 41
Rejestracja: 16 sie 2008, 21:31
Kontaktowanie:
 
Post29 cze 2013, 09:25

Dzięki za info :)
Coraz jaśniej zatem widzę czego powinienem szukać. Wolę kupić sprzęt, który, mimo że może będzie trudniejszy w nauce, nie będzie wymagał przesiadki w miarę nabywania progresu.
Dość często wieje na tyle że można odpalić i utrzymać kajta w powietrzu ale na big-foot'owatym twin-tipie można w tych warunkach... postawić jedynie parę piw. Rozglądam się zatem za czymś co pozwoli wykorzystać i słaby wiatr, w zakresie 7-14 węzłów. Może zanim sprawię sobie prawdziwą rejsówkę, spróbuję odpalić na desce od formula WS ? ;) Mam takiego potworka na stanie, jeszcze ze starych czasów łindserfingowych... No, żartuję, wiem że nie da się.

Awatar użytkownika
Kristoff
Posty: 490
Rejestracja: 26 cze 2011, 12:37
Deska: Shinn Bronq Heritage, LF Foil
Latawiec: Flaj Speed 3, Flaj Boost
Postawił piwka: 1 raz
Dostał piwko: 28 razy
 
Post30 cze 2013, 21:20

JanekJ,

Dlaczego się nie da? Ludzie pływają na "krowach" typu SUP z latawcem to i na formule popłyniesz...ze zwrotami może będzie problem, ale pływać jak najbardziej się da.

Widzę, że jesteśmy w podobnej sytuacji wagowo-wietrznej. Ja w tej chwili koło 102kg, od zeszłego roku planowałem zakup rejsówki, żeby taplać się przy byle piardach wiatru. W końcu kupiłem używkę RRD K-Race 2012. Ma toto koło 85 litrów wyporności... Nie powiem Ci jak się pływa bo na razie jedynie udało mi się wejść z nią do wody przy totalnym zerze wiatru, żeby sprawdzić czy wypornościowo da radę (daje).

Awatar użytkownika
JanekJ
Posty: 41
Rejestracja: 16 sie 2008, 21:31
Kontaktowanie:
 
Post01 lip 2013, 00:11

Kristoff,

Daj znać jak dokonasz pierwszych prób :) Ciekaw jestem wrażeń !

Wściekam się bo ostatnio zdecydowanie można by w mojej okolicy pływać na race, wiało stabilnie ale nie dość by wyskoczyć na wodę ze standardowym twin-tip'em :/ Kiedyś, parę lat temu próbowałem kajcić na jakimś "łindserfingu", nie pamiętam czy to była właśnie w.w. formula (wyporność koło 160 litrów, jeden fin 70 cm ) ale nic z tego nie wyszło. Po prostu deska... uciekała spod stóp, zostawała w tyle. No ale wtedy też słabo czaiłem sam kitesurfing...

Pozdro

Awatar użytkownika
BraCuru
Posty: 5967
Rejestracja: 13 mar 2006, 20:56
Deska: BraCuru Hover, SABfoil
Latawiec: Flysurfer Sonics
Postawił piwka: 185 razy
Dostał piwko: 374 razy
Kontaktowanie:
 
Post09 paź 2014, 15:54

Ostatni post w tym wątku jest sprzed 15 miesięcy.
Ktoś z forumowiczów pływa jeszcze rejsing? Śmierć naturalna czy zejście do podziemia?

tiamat84
Posty: 7
Rejestracja: 01 kwie 2014, 21:55
Deska: rrd
Latawiec: rrd
Dostał piwko: 1 raz
 
Post10 paź 2014, 00:42

Raczej podziemie. Na Helu dalej widać osoby pływające na krążownikach. Watpię aby jednak te osoby jakoś mocno rzucały sie na regaty. Ilośc godzin oraz koszt konkurencyjnego sprzętu który trzeba zainwestować aby być konkurencyjnym skutecznie odstrasza. Sam pływam i sobie chwale.


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

Awatar użytkownika
Krzysztof-L
Posty: 1061
Rejestracja: 23 lip 2009, 20:17
Deska: NHP
Latawiec: Ozone
Lokalizacja: Wisła Wielka
Postawił piwka: 47 razy
Dostał piwko: 37 razy
 
Post10 paź 2014, 01:23

Mam, dało się na tym nawet pływać, obecnie decha rejs funkcjonuje raczej jako eksponat w garażu i dobrze sprawdza się też jako półka na latawce.
Zastanawiam się nad zastosowaniem foila: rekultywator w ogródku? :wink:

Awatar użytkownika
Qba-EPP11
Posty: 2191
Rejestracja: 03 mar 2005, 14:25
Deska: Czapla Kite., Moses
Latawiec: RRD, Cabrinha, Airush
Lokalizacja: Dyhrenfurth
Dostał piwko: 15 razy
Kontaktowanie:
 
Post29 lut 2016, 10:59

Chciałbym odświeżyć trochę zapomniany temat temat race. Marek przesiadł sie na foila i temat troche umarł , ale myśle że sporo osób jeszcze na tym pływa i podzielą się troche wiedzą. Jestem po pierwszej sesji na K race 70 no i powiem że łatwo nie jest.Praktycznie uczę się kajta od nowa :D Fajnie jak by doświadczeni koledzy napisali krok po kroku jak robić progres.
Jak ustawić ciało by podczas startu deska nie uciekała i stawała dęba. Wiem że trzeba ją płasko prowadzić. Udało się już zrobić pierwsze dłuższe halsy , ale to jeszcze nie to.
Przy jakim wietrze najlepiej robić pierwsze kroki. Zwroty sobie powoli będę w tym sezonie ogarniał, ale najpierw chce dobrze halsować. Sporo godzin przedemną ale lubie nowe wyzwania. Mam już cześc info od sprzedajacego deskę, ale nie zaszkodzi popytać innych. Pomoże ktoś? :mrgreen:

blubi
Posty: 47
Rejestracja: 24 sie 2011, 17:41
Deska: Nobile, Airush
Latawiec: Gaastra różne
 
Post01 mar 2016, 17:57

Cześć,
Ważne aby przy starcie nie krawędziować jak TT lecz przenieść ciężar ciała na palce. Trochę to przypomina start na WS. Wejście w strapy dopiero jak deska nieco się rozpędzi gdyż wcześniej nie będzie żadnego oporu na finach i zatopisz krawędź. Najpierw przedni strap noga do wyprostowane ciężar na palce (nie na piętę) najlepiej wtedy jeszcze odpadać lub być w półwietrze ciężar zdejmujemy z daski poprzez wychylenie się poza nią. W sumie to wystarczy aby halsować lecz tylna noga bez strapa nie umożliwi efektywnego halsowania pod wiatr jednak mega ułatwia spływ z wiatrem niezaawansowanym lub w trudnych warunkach. Drugi etap to zapakowanie stopy w tylny strap. Jest to trudniejsze i potrzeba trochę wprawy gdyż zazwyczaj obciążasz krawędź rufy i deska traci prędkość i idzie pod wiatr i staje dęba jak piszesz. Żeby tego uniknąć potrzebna jest prędkość i trzeba przenieść ciężar na palce i się wychylić do tyłu. W miarę wzrostu prędkości przesuwasz biodra nieco do osi deski i przenosisz ciężar na finy (wręcz pchasz przeciwko nim). Prosi mają wręcz wyprostowaną tylną nogę na halsówcę i nogi są praktycznie równolegle do tafli wody. Mam nadzieję że pomoże ... Pozdr :thumbsup:


Wróć do „Forum Główne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 14 gości