Ostrzenie przypomnienie

Forum dla początkujących
Awatar użytkownika
dpacior
Posty: 609
Rejestracja: 28 wrz 2009, 16:38
Latawiec: dmuchawiec, wiatr....
Lokalizacja: Morąg
Postawił piwka: 22 razy
Dostał piwko: 14 razy
 
Post08 kwie 2011, 10:48

Pomyslałem, że idzie sezon i ten wątek wielu osobom może się przydać. Powycinałem wypowiedzi z mam nadzieje najbardziej przydatnymi radami, po więcej zapraszam do pełnej 16-o stronnicowej dyskusji o ostrzeniu z 2008 roku. Wątek originalny

BraCuru pisze:Wyluzuj sie a przede wszystkim nogi. Skoro czesto zrywasz krawedz to znaczy , ze myslisz caly czas o tym i usztywniasz dolne czesc ciala. Prawdopodobnie masz dosc pionowa sylwetke, podgiete rece i barki patrza w strone kajta. Czyz nie?
Jesli masz taka sylwetke to sprobuj zrobic tak:
- wprowadzasz deske w slizg,
- tylna noga podgieta, przednia wyprostowana,
- rece bezwarunkowo wyprostowane (dzieki temu odchylasz cialo bardziej do tylu i lepiej kontrolujesz krawedz bez fizycznego wyciskania tylnej nogi),
- barki :!: :!: :!: patrza bardziej w strone jazdy a nie kajta. Aby to uzyskac poprostu patrz glowa przed siebie a nie ogladaj swoja latawke.
- jak czujesz sie komfortowo to pusc przednia reke i prowadz ja za sobe jakbys chcial rysowac palcem po wodzie. W ten sposob uzyskujesz poprawna sylwetke.


patron pisze:upraszając - takie ułożenie ciała daje poprawne prowadzenie deski bez większego skupiania się na tym. Poza tym nie odczuwam żeby to było jakoś wyjątkowo niewygodne ;) Patrzysz w stronę w którą płyniesz, nie spinasz się, nie myślisz o desce bo sama się prowadzi - same zalety ;)


onzo pisze: Przede wszystkim nie przeostrzaj jak już koledzy napisali a po drugie odwróc się w kierunku jazdy. Istotne jednak jest jeszcze to, żebyś prowadził kite'a w jednym miejscu bowiem każde podniesienie kite'a do zenitu powoduje spływanie z wiatrem. Jeżeli masz za mało mocy w latawcu żeby płynąć bez ósemkowania - ostrz mocno gdy kite schodzi w dół a gdy wytracasz prędkość - skieruj kite'a do góry (ale nie do zenitu) i delikatnie odpuść krawędź aby znowu nabrać prędkości. W ten sposób wyostrzysz w warunkach underpowered.

Aha - zakładam, że piszesz o ostrzeniu na płaskiej wodzie, bowiem na zafalowanym akwenie jest trochę inaczej a do tego potrzeba więcej mocy w latawcu.


Crazy Horse pisze:
przemass pisze:każdy szkwał może przeszkadzać bo wybija z optymalnego toru.


Moja krótka RADA NA SZKWAŁY - LATAWIEC I DUPA TRĄ O WODĘ :wink:

SURF TIME pisze:przede wszystkim pamiętaj, że do pływania pod wiatr musisz być w ślizgu... lepiej troszkę odpuścić z krawędzi, nabrać prędkości i potem w górę...

nie machaj za dużo latawcem - jak już dajesz pod górę to trzymaj stabilnie...


bitter pisze:To chyba temat rzeka ... ja jak próbuję za mocno podostrzyć to tracę "ciąg" i muszę podciągać latawiec w góre? Skąd sie to bierze. Nie wydaje mi się abym aż tak zapierał się dechą żeby wyhamować latawiec. Aby dobrze wyostrzyć latawiec powienien być u dołu a jak pracować barem? No i mam problem ze szkwałami. Jak latawka jest nisko i nagle przywieje, odpuszczenie baru niwiele pomaga i ratuje się podniesieniem latawca i tracę wysokość - jest na to inny sposób? Próbowałem się zapierać dechą ale nie daję rady .... możę szmata za duża (pływam na 13)

Zed pisze:Ja powiem Ci co sam robię w szkwałach na 13..

Ostrzysz, ostrzysz... SZKWAŁ... mocniejsze krawedziowanie odrazu, bardziej odchylasz się do tyłu,(mnie prawie zawsze wydaje się [oczywiscie jak sa fale] ze sie wyglebie ze zwgledu na nie) i odpuszczasz troszkę.. bar... i tyle, szkwał sie konczy wracasz do poprzedniej pozycji bo "utonie" deska ;]


BraCuru pisze:Obrazek

Chodzi mi o taka sylwetke jak na zdjeciu. Bledem kardynalnym jest ogladanie latawca. Najwazniejszym elementem ciala, ktory decyduje o poprawnej sylwetce i udanych trikach sa OCZY :shock: :shock: :shock:
One decyduja o ulozeniu glowy, barkow, tlowia itd. [...]
Zobacz na zdjecie ponizej. Oczy szukaja miejsca do ladowania. Glowa nadaje rotacji ciala i mimo malej wysokosci spokojnie dokrecam backloopa.
Obrazek

Wazne jest, aby nie skupiac uwagi tylko na jednym elemencie np.barki. Przed wejsciem na wode wbijasz sobie do glowy co przeczytales, ze barki maja patrzec do przodu i przypuszczam, ze zbyt koncentrujesz sie tylko na barkach. Myslisz: teraz obracam barki do przodu (najlepiej 90st - bo efekt bedzie lepiej zauwazalny) i patrzysz czy wplywa to na nabieranie wysokosci. Błąd. Nic sie nie zmieni a moze nawet pogorszy. Chodzi o to, aby cialo bylo wyluzowane. A do tego barki skierowane w strone jazdy (ale bez przesady), rece wyprostowane (ale nie na sztywno), przednia noga prosto (ale nie jakby byla w gipsie), tylna podgieta (mniej obciazona niz przednia).
Najlepiej pogadaj z chlopakami na spocie, aby popatrzyli i skorygowali bledy.


Co do bardziej obciążonej nogi przedniej:

BraCuru pisze:
patron pisze:Chyba bardziej ;)


No własnie tutaj lezy pies pogrzebany :idea: Jak ktos plywal dlugo na WS to wie o co chodzi (wprowadzanie deski w slizg przy minimalnym wietrze).
Sprawa jest, ze tak powiem, bardzo "delikatna" :D Mowimy tu o ostrym chodzeniu na wiatr. Ja odchylam lekko cialo do tylu i bardziej na tyl deski. Wowczas caly patent polega na tym, aby przy takim ulozeniu ciala "obciazyc" bardziej przednia noge. Tzn: ona powinna kierowac deske na wiatr. Jesli obciazysz tylna noge to najczesciej (poczatkujacy) zrywasz krawedz albo poprostu wyhamowujesz deske. To wszystko dziala pod warunkiem, ze masz pozycje jak na zdjeciu umieszczonym wczesniej. Jesli twoja pozycja jest prostopadla do jazdy to jasne, ze jak obciazysz przednia noge to zaliczasz wtope.
Taki drobiazg a robi duuuuuuza roznice :!: Jednoczesnie latwiej sie plywa przy slabym wietrze. Zwroc uwage, ze jesli "patrzysz" barkami na kajta i masz podgiete dwie rece na barze to twoja pozycja jest bardziej pionowa. Im bardziej pionowa tym bardziej przytapiasz deske. To jest jak z rzucaniem "kaczek" na wodzie. Kamien spada pionowo - wtopa; rzucasz go plasko - odbija sie wielokrotnie od wody mimo swojej masy.
Troche mieszam tutaj ostrzenie z plywaniem w dolnym limicie ale sa to bardzo zblizone rzeczy i wymagaja podobnej pozycji. Nie identycznej - ale podobnej. Szczegoly wychodza po paru godzinach treningu (najlepiej z jakims 'wymiataczem' :D )


Red pisze:Dzięki za wskazówki .
Mój problem nie polegał na złej pozycji chociaż BaraCuru naświetlił temat wyczerpująco, ale na tym że ostrzyłem za wcześnie zanim deska nabrała odpowiedniej prędkości i nie pozwalałem jej sie rozpędzić.
O ile dobrze wiało nie było problemu ale przy granicznym wietrze po ok 100 metrach deska stawała, a jak próbowałem odpaść to zazwyczaj było już za późno.
Zauważyłem jeszcze jeden sposób na efektywne ostrzenie przy słabym wietrze a mianowicie po wejściu deski w ślizg wyostrzam nie przez mocne wbijanie krawedzi a przy wykorzystaniu finów. Deskę prowadzę bardziej płasko po wodzie ale tylną noge wypycham lekko na zewnątrz co powoduje skierowanie dechy bardziej pod wiatr bez wbijania krawędzi.


BraCuru pisze:Red, ciesze sie, ze zalapales. Bardzo dobrze robisz, ze trzymasz deske wyplaszczona. Tak wlasnie robi sie dopoki nie przywali i trzeba wtopic bardziej krawedz, aby nie ponioslo (kto jezdzi na Cshapie to bardziej to rozumie niz bow-owiec).

Na zdjeciu ponizej wyraznie widac, ze deska prowadzona jest bardziej plasko i przednia noga wypycha przód deski na wiatr.
Obrazek
W takiej pozycji zgaduje, ze 60% wagi przenoszona jest przed przednia noge. I oto mi chodzilo piszac, ze obciaza sie bardziej przednia noge. Namieszalem :?:



bitter pisze:.... no czy ma znaczenie w którym miejscu jest latawiec???

patron pisze:Optymalnie około 45 do 60 stopni, wyżej nie będziesz mógł wygodnie zaoporować, poza tym większość mocy będzie szła na wyciąganie Cię w górę.
Kiedy latawiec będzie niżej, podobnie - tylko że większość siły będzie szła w poziomie, a Ty będziesz się przed nia zapierać.

Niby prowadzenie latawca niżej powoduje wyduszenie większej mocy z latawca, ale w słabym wietrze sprawdza się to dość przeciętnie - wydajniejsze jest moim zdaniem prowadzenie deski bardziej płasko po wodzie niż ostro na krawędzi. Kiedy natomiast wieje wystarczająco, prowadzenie latawca wyżej jest po prostu wygodniejsze - nie musisz się spinać na oporowanie deską.

Im masz latawiec wyżej tym bardziej wyprostowaną (stojącą pionowo na desce) sylwetkę musisz przyjąć, im nizej go prowadzisz, tym bardziej musisz się wychylić do tyłu. Pozycja taka wymuszona jest tym, co napisałem powyżej.


BraCuru pisze:
bitter pisze:Super dzięki za wytłumaczenie. Dalej dla mnie jednak pozyzcja wygląda niezbyt wygodnie w momencie gdybyś miał chwycić prawą ręką baru, bo jak trzymasz bar jednorącz to wygląda ok


Jasne, ze nie utrzymasz takiej sylwetki majac dwie dlonie na barze. Chodzi mi, aby barki i oczy nie patrzyly prosto w gebe latawki tylko bardziej w strone jazdy - co wlasnie widac na zdjeciu.
Powodzenia


onzo pisze:Nie musisz cały czas trzymać drążka jedną ręką - to dla osoby początkującej nie jest proste a do tego często powoduje, że przypadkowo prowadzisz kite'a do zenitu.
Ważne żeby ukierunkować sylwetkę w stronę w którą jedziesz. Tak jak praktycznie w każdym sporcie związanym z deską - daje to optymalne ułożenie ciała aby jechać w danym kierunku.

Obrazek
Na tej fotce (sorry za jakość) jestem trochę za mocno odchylony (pozowanie do fotki było ;) ) ale widać, że jestem skręcony w kierunku jazdy, obie ręce są na barze a jednak biodra, ramiona i głowa patrzy w kierunku jazdy. Dzięki temu przy słabym wietrze i stosunkowo małym latawcu oraz desce - dawałem radę utrzymywać wysokość.


Ziomek. pisze:na zdjęciu poniżej przykład ridera
który mimo oburącz trzymanego baru wyraźnie ma skierowaną sylwetkę
w kierunku halsu:

Obrazek

taką pozycję mocno utrudnia źle strymowany latawiec
kiedy baru nie można przyciągnąć do siebie na halsie
tylko kite pracuje odpowiednio przy odpuszczonym barze


PaKi pisze:To co przydaje się najbardziej do trenowania ostrzenia to wg mnie dobry stabilny wiatr.[...] Jak nie ma się wprawy to każde wachlowanie kajtem niestety nie pomaga aby skupić się na reszcie.
Bardzo ważne stabilne prowadzenie kajta. Wychylenie pozycji do tyłu - od razu nogi przestają się męczyć aby utrzymać krewędź w odpowiedniej pozycji. Znika problem zrywania krawędzi. Pozycja z "krzesełkowej" robi się wyprostowana.
Wzrok i barki skierowane w kierunku jazdy. I to co odkryłem (pomimo tego, że jestem po kursie), że linki sterujące muszą być napiętę i trzeba to kontrolować.


BraCuru pisze:Podczas ostatniego plywania przypomnialem sobie o tym watku i skupilem sie na praktycznym ostrzeniu. Wszystko co napisalem - podtrzymuje i jedynie dodam, ze automatycznie przekrecam przednia stope o jakies 15-20% (palce do przodu deski, pieta do tylu).
Takie ulozenie stopy powoduje naturalny skret tulowia i barkow w strone jazdy z jednoczesnym wiekszym podgieciem tylnej nogi (w efekcie tylna noga mniej obciaza deske). Dlatego majac taka pozycje nie ma mowy o zmeczeniu np po 15min.


BraCuru pisze:
bitter pisze:Hmm przecież tu wszyscy piszą o "zapieraniu się kopytami" jak ma się więc to do podginania tylnej nogi. Poza tym jeżeli obciążasz przednią nogę to przecież możesz podtopić dziób deski, jakoś tego nie rozumiem.


Jesli odchylisz cialo do tylu to wowczas przednia noga mimo ze jest obciazona nie przytapia deski. Przednia noga wysuwa deske na wiatr.
Slowo "obciazenie" wprowadza troche w blad. To nie jest chamskie cisnienie na pad lecz subtelne kierowanie przednia noga. A tylnia ma byc jeszcze bardziej subtelna :wink: Swoja droga zapomnialem dodac, ze najlepszym patentem dla sredniozaawansowanych i wyzej jest wysuniecie tylnej nogi i postawienie jej po srodku deski. Wazne to jest szczegolnie przy slabym wietrze. Nie wiem jak wiele ludzi to robi ale mi to bardzo pomaga. Dzis np na morzu przy 15kt, 9m i Big Foot Su2 nie mialem problemu z robieniem metrow wysokosci. Tak dla celow testowych jak wialo juz 20kt na tym samym sprzecie jadac 500m na halsie robilem lekko 200m wysokosci po powrocie na plaze.


Zauważyłem też, że przy mocnym szkwale nie jestem w stanie na mojej 13 powstrzymać latawca oporując krawędzią ... ni cholery nie mogę go zatrzymać - pędzę jak oszalały i tylko latawiec do zenitu pomaga się zatrzymać i oczywiście wytracić nieźle wysokość


O tym juz wiele bylo. Znowu Cie zmartwie - kajt w zenit to blad, bo nie masz wowczas zadnej kotroli krawedzi. Niech zgadne: stawiasz kajta do zenitu, wyhamowujesz powoli, tracisz hektary wysokosci, siadasz tylkiem do wody i czekasz az szkwal przeleci.
Musisz dazyc do tego aby kajta trzymac max nisko nad woda na krawedzi okna wiatrowego. Wowczas mozesz pozwolic sobie na "chamskie" wyciskanie tylnego pada (krawedzi). Im silniejszy szkwal tym mociej cisniesz tylna noga. Oczywiscie poczatkujacym warto zdepowerowac kajta przed uderzeniem szkwalu.

Tak jak Kater napisal - pytaj chlopakow nad woda. Te rady traktuj jako kurs korespondencyjny. Jak wiesz on-line plywac sie nie nauczysz, wiec woda, woda, woda....godzinki, godzinki, godzinki....

przemass
Posty: 3798
Rejestracja: 06 maja 2006, 22:01
Deska: Encore Nirvana
Latawiec: Airush Razor
Lokalizacja: ChalupyCumbuco
Postawił piwka: 26 razy
Dostał piwko: 25 razy
Kontaktowanie:
 
Post08 kwie 2011, 18:26

No tu już chyba nie da się nic więcej dodać ;)

Awatar użytkownika
BraCuru
Posty: 5967
Rejestracja: 13 mar 2006, 20:56
Deska: BraCuru Hover, SABfoil
Latawiec: Flysurfer Sonics
Postawił piwka: 185 razy
Dostał piwko: 374 razy
Kontaktowanie:
 
Post12 kwie 2011, 19:49

przemass pisze:No tu już chyba nie da się nic więcej dodać ;)


No co ty?! A co z ostrzeniem w racingu :lol: :lol: :lol:

dpacior = :clap: :clap: :clap: chyba kosztowalo cię to trochę czasu :idea:

przemass
Posty: 3798
Rejestracja: 06 maja 2006, 22:01
Deska: Encore Nirvana
Latawiec: Airush Razor
Lokalizacja: ChalupyCumbuco
Postawił piwka: 26 razy
Dostał piwko: 25 razy
Kontaktowanie:
 
Post22 kwie 2011, 15:45

BraCuru pisze:
przemass pisze:No tu już chyba nie da się nic więcej dodać ;)


No co ty?! A co z ostrzeniem w racingu :lol: :lol: :lol:


a to sorry :hand: :wink:

Zed
Posty: 841
Rejestracja: 05 lip 2007, 19:18
Deska: Nobile NhP
Latawiec: Best Nemesis
Lokalizacja: Jestem z Wrocka, bo temu cholernemu bocianowi nie chcialo sie leciec na Hawaje... Nie cierpie drobiu
Dostał piwko: 3 razy
Kontaktowanie:
 
Post18 maja 2011, 21:07

Dobra robota! :thumbsup: :clap:

Awatar użytkownika
Bax
Posty: 170
Rejestracja: 09 maja 2010, 13:30
Deska: SU-2 ProSeries 2013
Latawiec: Ozone Enduro 12 i 8m
Lokalizacja: Pabianice
Postawił piwka: 16 razy
Dostał piwko: 1 raz
 
Post19 maja 2011, 07:55

Pięknie wyciśnięta esencja tematu :clap: :thumbsup:

Awatar użytkownika
Mincek
Posty: 891
Rejestracja: 15 cze 2010, 20:35
Deska: Duotone Jaime
Latawiec: DT Rebel 8/13 Orbit 10
Lokalizacja: Elbląg
Postawił piwka: 15 razy
Dostał piwko: 76 razy
Kontaktowanie:
 
Post22 lip 2011, 08:26

to jest chyba to na co czekalem..... wieczny problem z ostrzeniem.... wskazowki na plazy juz byly, filmik instruktazowy byl, forum jest...

oby weekend w kadynach powialo i testujemy :)

PusieK
Posty: 480
Rejestracja: 10 cze 2007, 23:46
Postawił piwka: 3 razy
Dostał piwko: 7 razy
 
Post16 sie 2011, 22:24

Brakuje mi tu jednego elementu ;-), a mianowicie ustawienie kolana przedniej nogi.
Wiadomo, że to głowa nadaje rotację całemu ciału. Jednak nie każdemu to wychodzi od razu, ponieważ się usztywnia i takie tam, w takiej sytuacji mega pomocna jest sztuczka ze snowboardu, czyli ciągniemy przednim kolanem na zewnątrz, dzięki temu powinniśmy troszkę mocniej pójść na wiatr. Jest to bardzo przydatne gdy na jedną stronę halsujemy się spokojnie a na drugą już trochę gorzej, ponieważ nasza noga prowadząca jest z tyłu.

serp
Posty: 92
Rejestracja: 22 cze 2010, 21:44
Deska: Nobile
Latawiec: Wainman 7, 9 i 12
Postawił piwka: 2 razy
Kontaktowanie:
 
Post17 lut 2012, 16:09

Ja bym dodał jedną rzecz, jako że uczyłem się ostrzenia bardzo długo i załapałem o co chodzi dopiero parę miesięcy temu na Kubie. Wtedy uczyłem się dzień w dzień przez cały urlop czyli ponad 12 dni. Zaczęło wychodzić na koniec po rozmowie z pewnym bardzo doświadczonym riderem (koleś pływa 11 lat), powiedział mi coś co sprawiło że wszystkie elementy które wypisaliście złożyły się w całość. Mianowicie powiedział że muszę się skupić aby mój cały ciężar był na trapezie a nie na desce. Wcześniej opierałem ciężar na desce więc siłą rzeczy ją przytapiałem i zatrzymywałem się. Po tym jak skupiłem się żeby się położyć na trapezie a deską tylko sterować wszystko zaczęło wychodzić :) Piszę to bo mi brakowało tego elementu a nie widziałem żeby był wcześniej wymieniony, więc mam nadzieję że pomoże to wszystkim którzy się uczą :)

Awatar użytkownika
BraCuru
Posty: 5967
Rejestracja: 13 mar 2006, 20:56
Deska: BraCuru Hover, SABfoil
Latawiec: Flysurfer Sonics
Postawił piwka: 185 razy
Dostał piwko: 374 razy
Kontaktowanie:
 
Post17 lut 2012, 16:49

serp pisze:Piszę to bo mi brakowało tego elementu a nie widziałem żeby był wcześniej wymieniony, więc mam nadzieję że pomoże to wszystkim którzy się uczą :)

Pomoże :thumb:

daga
Posty: 279
Rejestracja: 18 lis 2007, 10:23
Deska: F-one TX
Latawiec: F-one Bandit
Postawił piwka: 4 razy
Dostał piwko: 1 raz
 
Post06 kwie 2012, 11:25

serp pisze: Mianowicie powiedział że muszę się skupić aby mój cały ciężar był na trapezie a nie na desce.


Mnie ta rada pomogla gdy chcialam plywac upwind toeside. Zatrybilo :D

stiv amoralny
Posty: 1522
Rejestracja: 13 sty 2006, 02:55
Deska: 50fifty/Su-2/Spleene
Latawiec: Cabrinha/SShot/Airush
Lokalizacja: terazFilipiny
Postawił piwka: 12 razy
Dostał piwko: 32 razy
Kontaktowanie:
 
Post12 sty 2013, 03:08

przemass pisze:No tu już chyba nie da się nic więcej dodać ;)


hmm,
obiektywnie... to mam duże uznanie do wszystkich wpisów powyżej.., ponieważ świadczą one o naprawdę dużym(a nawet wielkim) zaangażowaniu i prawdziwej pasji. tylko pochwalić :thumbsup:

pozdrawim

stiv a

Radek GSR750
Posty: 11
Rejestracja: 16 sie 2013, 10:49
Deska: brak
Latawiec: brak
 
Post30 sie 2013, 13:08

Jutro i w niedzielę będę ćwiczył według WASZYCH porad, mam nadzieję że coś z tego wyjdzie.

Awatar użytkownika
Grzegorz KiteLife
Posty: 695
Rejestracja: 02 mar 2013, 22:10
Lokalizacja: JastarniaToruńUK
Postawił piwka: 41 razy
Dostał piwko: 32 razy
Kontaktowanie:
 
Post30 sie 2013, 23:03

Wystarczy ze bedziesz zeglowac trzymajac bar jedna reka zewnetrzna. :)

Awatar użytkownika
BraCuru
Posty: 5967
Rejestracja: 13 mar 2006, 20:56
Deska: BraCuru Hover, SABfoil
Latawiec: Flysurfer Sonics
Postawił piwka: 185 razy
Dostał piwko: 374 razy
Kontaktowanie:
 
Post31 sie 2013, 06:12

Grzegorz KiteLife pisze:Wystarczy ze bedziesz zeglowac trzymajac bar jedna reka zewnetrzna. :)

A która to jest zewnętrzna?


Wróć do „Pierwsze Kroki”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości