USTKA
Gdybym miał zareklamować „moje” miasto to napisał bym że są tam najszersze plaże na całym wybrzeżu. Miejsca na puszczanie latawca jest naprawdę sporo, a zaczepów w sumie nie ma. Ustkę możemy podzielić na stronę zachodnią i wschodnią. W zależności od kierunku wiatru udajemy się na tak zwane pierwsze lub drugie molo. Pływać można na wiatrach od wschodniego poprzez północny do zachodniego. Innych wiatrów, a zwłaszcza od brzegu nie polecam. Można mieć poważne kłopoty z powrotem do brzegu. Przy wiatrach wiejących od wschodu najlepiej udać się za drugie molo czyli na zachodnią plażę, a gdy wieje od zachodu na pierwsze molo i na wschodnią plażę. Tą metodą uzyskamy to że będziemy osłonięci przez molo od wiatru i od fal przybojowych więc łatwiej nam będzie położyć jaki i wystartować latawiec. Z przejściem fal przybojowych czasami bywa problem ale to tylko i wyłącznie kwestia wprawy. Plaże jak i dno jest piaszczyste i nie ma tam kamieni. Płytko jest około ośmiu metrów od brzegu dalej jest już głęboko. Słynne kołki znajdują się tylko na wschodniej plaży ale w sumie nie ma z nimi problemu są szeroko rozstawione i z dojechaniem do brzegu nie ma problemu. Sezon zaczynamy najczęściej od kwiecień-maj, a kończymy w listopadzie. Jak tylko wieje to prawie zawsze można kogoś spotkać z kajtem. W lipcu można troszkę ponarzekać na nadmiar ludzi na plaży ale zawsze znajdzie się trochę miejsca na latawiec ( w sumie jak mocno wieje to i tak nie ma plażowiczów ). Na razie jeszcze nie ma u nas żadnej szkółki kajtowej. Zafalowanie jakie można spotkać to od dość płaskiej wody po spore faleczki z bałwankami. Jednak po przejściu przyboju morze znacznie się uspokaja i wzrasta odstęp między falami. Ale pamiętajcie - „ nowicjusza morze szybko rozpozna i wypluje „ a doświadczeni na pewno będą mieli sporą atrakcję. Wiatry są dość równe ale raczej warto używać wiatromierza ponieważ można się przeliczyć. Czasami są spore fale, a wiatru nie ma ( czyli tzw. martwica ) i wtedy przejście przez przybój jest utrudnione. Lub odwrotnie nie ma fali, a wiatr sypie ostro i porywiście. Więc mamy pełen zakres warunków. Jedyną przeszkodę do swobodnego pływania mogą stanowić rozstawione przy brzegu sieci rybackie są one długości około stu metrów i dość łatwo nad nimi przepłynąć. Ale raczej nikt z nas na nie mocno nie narzeka.
Ustka to miejscowość uzdrowiskowa więc wyszukanie kwatery nie jest trudne. Ceny za kwaterę rosną w raz z przybliżaniem się do morza. Około stu metrów od plaży znajdują się parkingi gdzie można zostawić samochód i się przebrać niestety w sezonie są płatne. Plusem natomiast jest to że prawie wszędzie można zaopatrzyć się w piwo i uzupełnić niedobór płynów oraz poprawić humorek po przebytym np. spacerku ( oszczędnym polecam zaopatrzyć się w napoje chłodzące w sklepie bo na promenadzie ceny potrafią być „światowe” ). Po wschodniej części miasta znajduje się promenada na której można pospacerować lub coś zjeść. W sezonie letnim jest mnóstwo imprez i atrakcji więc jak nie wieje można się wyszaleć np. na trampolinach itp.
Po stronie zachodniej zwanej dziką plażą nie ma kołków ani żadnych przeszkód. Z portu często wypływają wycieczkowce, jachty i motorówki więc jest się z kim po ścigać.
Wszystkich gorąco zachęcam do odwiedzenia Ustki i zapraszam na wspólne pływanie.
MOLO MA WYSOKOŚĆ SZEŚCIU METRÓW !!!
A TO NASZ USTECKI SPOT LATEM