Light Wind Kite... tylko jaki?

Recenzje, oceny, opisy, porady sprzętowe.
Awatar użytkownika
Mikolpa
Posty: 3207
Rejestracja: 05 kwie 2013, 15:58
Deska: SU-2 Prorider 140, Trans 153
Latawiec: Rebel 10,12,14, Addiction 18
Lokalizacja: Wrocław
Postawił piwka: 126 razy
Dostał piwko: 142 razy
 
Post12 sie 2013, 08:21

Niedługo przetestuję RRD addiction MKIII 18m. zobaczymy jak to się spisuje na słabych wiatrach i czy poniżej 10kt uciągnie moje 75kg :) na dużym TT.

Awatar użytkownika
onzo
Posty: 5583
Rejestracja: 19 paź 2003, 22:34
Deska: Wainman Joke 138
Latawiec: Vegas 9,12,16
Lokalizacja: WaWa
Postawił piwka: 41 razy
Dostał piwko: 89 razy
Kontaktowanie:
 
Post12 sie 2013, 10:25

mazar pisze:Nie ma patentów na brak wiatru, jak nie wieje wszystko spada, i komórka i pompka, może pompka ciut szybciej. Jak utopisz komórkę to kaput, wracasz do brzegu na desce a potem motorówką wracasz po komórkę - przy dużych rozmiarach 19 i 21m pewnie musisz wrócić sporą motorówką :wink:
Jak zamierzasz pływać na pierdach tylko na wodzie to o komórce w ogóle bym nie myślał (no chyba, że nie zamierzasz za bardzo odpływać od brzegu), bo nie jest to sprzęt do tego dedykowany.


sam już nie latam na komórkach od kilku lat, ale proszę - przestańcie pisać bzdury. Żeby utopić komórkę trzeba się naprawdę postarać. A żeby nie wystartować komórki z wody gdy jest lekko podtopiona tym bardziej. Mi przez 8 lat udało się to zrobić 2 razy - raz gdy się uczyłem i raz gdy siadło do zera i wszyscy wracali z buta przez zatokę, a mi się nie chciało zwijać latawca tylko go ciągnąłem za sobą po wodzie i trochę tam wody do niej wpłynęło.

Podobnie Mikolpa piszesz o 5 minutowej dziurze bez wiatru. Ja kiedyś czekałem na wiatr prawie pół godziny z latawcem w wodzie - nic się nie utopiło i wystartowałem jako jeden z pierwszych, gdy tylko przyszedł wiatr. Z komórką niestety nie ma typowego self rescue - trzeba wracać z dupą w wodzie, ale z latawcem, który nawet jak nie startuje czy jest lekko podtopiony - zawsze ciągnie w kierunku brzegu (bo zakładam, że w pierdach nikt nie pływa na offshore).

Wszystko kwestia chęci i umiejętności.

Komórki mają swoje wady to prawda. Przez te wady już na nich nie pływam. To są konstrukcje dla osób, które skupiają się na specyficznym sposobie korzystania z latawca. To nie maszynka, którą odpalasz i Ty rządzisz. Tutaj trzeba się dostosować i doskonale czuć latawiec i wiedzieć jak się zachowa w każdym momencie. Jeśli ktoś próbuje traktować komórkę jak przeciętną pompkę - zawiedzie się. Ale jak się nauczy na niej latać i jej ograniczenia są dla kogoś atutem - będzie mega zadowolony.

Awatar użytkownika
rolmigo
Posty: 403
Rejestracja: 03 lut 2009, 19:00
Deska: f-one
Latawiec: torch/rebel
Lokalizacja: kunice
Dostał piwko: 12 razy
 
Post12 sie 2013, 10:48

Mikolpa pisze:Niedługo przetestuję RRD addiction MKIII 18m. zobaczymy jak to się spisuje na słabych wiatrach i czy poniżej 10kt uciągnie moje 75kg :) na dużym TT.



w naszych warunkach raczej nie uda ci się popływać na takim małym wietrze <10. spójrz na wykresy wiatru z mojej stacji. jak jest ok 10 knotów to wiatr potrafi spadac nawet do 3 i szkwalic do 15. może i ten sprzęt by pociągnął przy równych 10 knotach ale nie tak jak jest u nas. będziesz musiał się nauczyć panować nad latawcem w warunkach granicznych bo raz będzie ciągnał jak oszalały i a za chwile będzie przepadał bądź spadał samowolnie na luźnych linkach. tak jak na przykład wczoraj na kunicach. popływaliśmy ok 3h ale to była tylko walka o wysokość a wiatr śr od 6-12 knotów. (rebel 16 2010 i decha 150/48 f-one)

18m (wg mnie) to troche duzo jak na Twoją wagę ale chętnie bym się przepłynął na RRD jeślibyś mi użyczył bo korci mnie ten latawiec tylko że16m w roczniku 2010 .
mój rebel jest już trochę zmęczony (no chyba że dorwę jeszcze jednego takiego rebela bo godna maszyna).

Awatar użytkownika
Mikolpa
Posty: 3207
Rejestracja: 05 kwie 2013, 15:58
Deska: SU-2 Prorider 140, Trans 153
Latawiec: Rebel 10,12,14, Addiction 18
Lokalizacja: Wrocław
Postawił piwka: 126 razy
Dostał piwko: 142 razy
 
Post12 sie 2013, 16:54

Dużo skarajnych opini na temat dużych latawców, tak samo z komorowcami.
Muszę sam się przekonać bo zacząłem szukać sposobu jak tu częściej pływać. Ciężko u nas o wiatr 16-20kt. Częściej wieje 6-12 więc stwierdziłem że trzeba bardziej dostosować sprzęt.
Mam nazieje że się szybko przekonam że dobrze wybrałem. Latawka przychodzi jutro :D
Już niedługo chyba ruszymy ze stacją na mietku więc będziesz miał okazę potestowania, albo przy okazji najbliższego pływania.
Nie wiem czy Ci się spodoba bo to typowy latawiec do race a Tobie raczej zależy na skokach,(a podobna na takich nie da się skakać, podobno bo też są różne opinie, niektórzy mówią że skacze się fajnie i mają zaje.. hang time) ale potestujesz, zobaczysz.

Awatar użytkownika
rolmigo
Posty: 403
Rejestracja: 03 lut 2009, 19:00
Deska: f-one
Latawiec: torch/rebel
Lokalizacja: kunice
Dostał piwko: 12 razy
 
Post12 sie 2013, 18:49

Mikolpa pisze:Dużo skarajnych opini na temat dużych latawców


z komórkami to sobie odpuść temat w naszych warunkach. to trzeba lubić. ja długo latałem na PeterLYnie i jak przesiadłem się na pompowańca to od razu poczułem inną bajkę. flysurfery coś sobą reprezentują ale jak się już pokręcą linki w uździe to zapomnij o lataniu. kilka razy pomagałem coś takiego rozplątywać na spocie snowkite. dobra godzina plątania we dwóch i skończyło się odczepianiem uzdy od czaszy.
jak komórka to tylko zamknięto komorowa bo taki system pozwala na utrzymanie profilu latawca przy nierównym i kręcącym wietrze. takim jak u nas wieje
jest jeden u nas co ma mantę 12m (otwarto komorowy) na landkite i to co się z nim dzieje podczas sesji to nikomu bym nie życzył takich lotów. jak chwile zatrzyma latawiec w miejscu i lekko odpuści wiatr latawiec traci profil cofa się w oknie wiatrowym, nadchodzi szkwał latawiec łapie wiatr i jak nie ogarnie to gość leciiiiiiiiiiiii... ale ponoć w górach na snowkite (Alpy itp.)mu się dobrze spisuje ten latawiec. nie wiem nie byłem na snowkite w alpach.
z latawcami race obecnie jest jedynie problem wytrzymałości. są to latawki bardzo lekkie i przez to delikatne i raczej słabo się nadają do tłuczenia o wodę.
ja to teraz muszę popróbować kilka szmatek.
1 crosbow 16m
2 addiction 2010 16m
3 no chyba że trafi się rebel 16m

kolega kupił teraz rebela 14m z 2012 może bys spróbował na nim bo to bardziej duży latawiec do freeride no i nawet ciągnie

Awatar użytkownika
Kober
Posty: 44
Rejestracja: 25 maja 2012, 03:53
Deska: Aboards Glider, Z-series
Latawiec: Gin Uru, Zulu, Yeti X19
Lokalizacja: USA NJ
Dostał piwko: 1 raz
 
Post13 sie 2013, 07:19

Zamknietokomorowe latawce nie sa dla wszystkich .... i nienamawiam wielu z moich znajomych ktorzy szukaja duzych latawek ....
Niepolecam :
- dla poczatkujacych .... chyba ze zaczniesz nim latac na sniegu i nauczysz sie soecyficznego zachowania ...
- dla osob nerwowych .... rozplatanie linek nie jest problemem ... chyba ze robisz to z "kur@##$" w ustach
- dla osob piszacych duzo zle o "materacach" .... problem jest ze wiekszosc nieprobowala nimi latac , a co sie stanie jak zaczniesz i polubisz i bedziesz musial wszystko to cofnac co pisales ?? lol ...
- jesli upuszczasz latawiec czesto na wode ..... przez 2 lata mialem swoj w wodzie moze 5 razy .... latawiec ten jest wolny ... i naprawde mona przewidziedz gdzie bedzie za 5 sekund ....
- kiteloopy ..... zapomnij ... chyba ze w czasie jazdy ... a nie gdzy skaczesz ....
- dla jezdzacych na falach ... no chyba ze naprawde nigdy Ci latawiec niespada ...
- dla tych co oczekuja zbyt wiele od latawca ktore ciagnie Cie w bardzo niskich wiatrach .... spojrzmy na to realnie ... nikt niezrobi latawki ktora bedzie szybka, bezproblemowa i latajaca bez wiatru ....

X19 vs Speed3
x19 daje ci wczesniejszy start ... ale gorna granica jest nizsza (sporo) ... ma mniej de-powera... buduje "apparent wind " duzo szybciej ... miepotrzebuje napelnienia powietrzem przed startem .. ma 5th lane safety ( w Speed3 mozesz se dorobic ) ... X19 przypomina duzo Speed 2

X19 vs Zephyr
2 calkowicie inne latwace ... i ciezko naprawde wybrac .... Jesli latasz na sniegu , X19 da ci szanse przy najmniejszych podmuchach ... w szczegolnosci jak jestes na nartach ... a Zephyr nawet jeszcze sie nieutrzyma w powietrzu w miejscu ( mozesz zmusic by latal nigdy niezatrzymujac go ) gdy skaczesz na X19 .... no ale gdy Zephyr ma juz moc ... X19 trzeba spakowac .... Na wodzie wyglada to troche inaczej .. ale Zephyr naprawde niema tak dobrej dolnej granicy .... dostaje mocy mniej wiecej w tym samym momencie co moj 14m Gin Uru ... tyle ze tej mocy jest naprawde duzo ... wiec pozytywne to jest dla osob powyzej 85kg ... dla lzejszych ... niebedzie az takiej roznicy miedzy 15m a 17m ... Zaleta Zypher jest bardzo duzy de-power i gorna granica ..... to mi sie naprawde podoba w tym latawcu ze moze naprawde byc uzyty gdy inni uzywaj 12m .... Oczywiscie nastepnym plusem jest ze jest duzo szybszy od 19m "kolosy" ... no i nastepny plus jest dla tych co nigdy nieuzywali komorek i wszystko jest podobne do mniejszych LEI latawcow ...

Dla osob ktore nieboja sie probowac nowych rozwiazan proponuje tez zwrocenie uwagi na Boarding Maui Cloud 17m ... ktory mam zamiar se sprawic w najblizszej przyszlosci ... Lekka konstrukcja sprawia za niemusisz "zmuszac" latawca by zostal w powietrzu, po za tym zwrotnosc jest jak w kazdym przecietnym 13-14m ... lekki jesli podrozujesz samolotem .... uzywasz swojego starego bara i kosztuje jakies $1100 ....
http://www.boardridingmaui.com/index.html

bartekk
Posty: 1271
Rejestracja: 06 sie 2008, 22:46
Lokalizacja: Chałupy
Postawił piwka: 11 razy
Dostał piwko: 55 razy
Kontaktowanie:
 
Post13 sie 2013, 13:47

wyluzuj z tymi kropkami bo nie da sie tego czytac

Awatar użytkownika
Pinio
Posty: 3647
Rejestracja: 02 wrz 2006, 03:46
Postawił piwka: 25 razy
Dostał piwko: 30 razy
 
Post13 sie 2013, 13:53

Wyluzuj z tymi komórkami bo...
Drogie...
Trudne...
Łatwo uszkodzić... trudno naprawić /Panie od Celarka ich nie lubią :hand: /
I można utopić można można :wink:
I.....
na śnieg ideał na H2O ..........:wink:

Awatar użytkownika
Mikolpa
Posty: 3207
Rejestracja: 05 kwie 2013, 15:58
Deska: SU-2 Prorider 140, Trans 153
Latawiec: Rebel 10,12,14, Addiction 18
Lokalizacja: Wrocław
Postawił piwka: 126 razy
Dostał piwko: 142 razy
 
Post13 sie 2013, 18:26

A mi tam post bardzo się podobał :thumbsup: faktycznie kropek dużo ale jak się wczytałem to ich nie widziałem.
Dla mnie najważniejsza jest wartość opisu a post moim zdaniem przekazuje bardzo dużo.
Brakuje takich szczegółowych opisów.

Awatar użytkownika
Mikolpa
Posty: 3207
Rejestracja: 05 kwie 2013, 15:58
Deska: SU-2 Prorider 140, Trans 153
Latawiec: Rebel 10,12,14, Addiction 18
Lokalizacja: Wrocław
Postawił piwka: 126 razy
Dostał piwko: 142 razy
 
Post15 sie 2013, 10:51

Cześć.

Przyszło RRD Addiction. Wczoraj pierwsze próby na jutrosinie.
Jestem w szoku :shock: :shock: :shock:
RRD Addiction 18m to kawał szmaty i ciągnie jak cholera, to nie jest 12m.
Wczoraj wiało bardzo nie równo 5-14kt, ciężki dzień na testy. 18m + deska 153x44 i przy ok 8kt pływanie bez wachlowania :D małe jezioro, przy tak niestabilnym wietrze zero fali i słońce :D fun na maksa. Jak szkwaliło do 12kt to musiałem lekko zaciągać depower. Na 12m nie byłem wstanie pływać.

Przy samodzielnym starcie i lądowaniu strasznie się męczyłem, 12m robię to bez problemów, ze dwa razy 18 przeciągnęła mnie po łące i zastanawiam się czy 18 to jednak nie jest za dużo jak dla mnie, muszę popróbować.

Muszę poszukać instrukcji do tego latawca bo ma on kilka regulacji, których nie rozumiem :doh:
Martwi mnie i to bardzo jedna rzecz. Spadł mi z pięć razy z zenitu :( Jak jest w ruchu, jak płyne to wszystko super.
Ale jak stio w zenicie i nic nie robie to mam wrażenie że za bardzo ostro podchodzi pod wiatr (przechodzi aż za plecy) i zaczyna wiać na niego od góry i spada. Pewnie to kwetstia właśnie tych regulacji podpięcia, muszę poczytać bo to bardzo mnie nie pokoi bo może ten latawiec tak ma. Jak pływałem to super, jak chciałem gdzieś przejść z latawcem to chwila nie uwagi i spadał.
co źle robię?

Awatar użytkownika
Pinio
Posty: 3647
Rejestracja: 02 wrz 2006, 03:46
Postawił piwka: 25 razy
Dostał piwko: 30 razy
 
Post15 sie 2013, 12:45

5-14kt to warunki średnio fajne może dlatego latawiec Ci przepadał :?:
na początek sprawdź długość linek w barze :idea:

andkite
Posty: 185
Rejestracja: 22 mar 2013, 14:07
Deska: Choice
Latawiec: XR6
Postawił piwka: 15 razy
Dostał piwko: 5 razy
 
Post15 sie 2013, 15:19

Spróbuj zaciągnąć lekko bar.

Awatar użytkownika
Mikolpa
Posty: 3207
Rejestracja: 05 kwie 2013, 15:58
Deska: SU-2 Prorider 140, Trans 153
Latawiec: Rebel 10,12,14, Addiction 18
Lokalizacja: Wrocław
Postawił piwka: 126 razy
Dostał piwko: 142 razy
 
Post16 sie 2013, 07:36

Pinio pisze:5-14kt to warunki średnio fajne może dlatego latawiec Ci przepadał :?:
na początek sprawdź długość linek w barze :idea:


on nie przepadał z powodu zbyt słabego wiatru. Jak go trzymałem na granicy okna ty było ok. Przepadał jak miałem odpuszczony bar i zostawiałem go bez ruchu w zenicie. Zachowywał się tak jakbym go zleshował.

Sprawdziłem wczoraj linki i trochę się zdziwiłem. Praktycznie nowy latawiec, nowy bar a linki nośne dłuższe o jakieś 3cm. Przestawiłem to na węźle gdzie się przyczepia dwie linki nośne do baru. Przestawiłem o jeden węzeł, długości są ok. Czy to pomogło w zachowaniu latawca sprawdzę i napiszę.

Awatar użytkownika
Pinio
Posty: 3647
Rejestracja: 02 wrz 2006, 03:46
Postawił piwka: 25 razy
Dostał piwko: 30 razy
 
Post16 sie 2013, 10:54

W wiesz, że w barze najczęściej nie wyciągają się linki tylko cała reszta :idea:
linka depowera, chikena, linki w pływakach i inne połączenia :!:
Akurat RRD jeśli chodzi o „olinowanie” to ma jedno z najlepszych.
Te białe linki są bardzo bardzo mocne i tną inne jak nóż masełko.
Wiem bo ktoś mi to przetestował niestety dla niego :wink:

Awatar użytkownika
bronix
Posty: 564
Rejestracja: 17 wrz 2007, 16:35
Lokalizacja: NPI Pisz /no i Brzeźno
Postawił piwka: 1 raz
 
Post16 sie 2013, 10:58

Jeśli Tobie przepada za plecy w zenicie to nośne powinny być jeszcze dłuższe ,a ty je skróciłeś .


Wróć do „Recenzje & Opinie”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości

cron