Ja pierwsze zimowe puszczanie latawca zaliczylem na Slotwinach(2km od Krynicy Gorskiej)- sympatyczny teren narciarsko - snowboardowy osiem wyciagow,w sumie kilka km tras rynna,park itp ceny calkiem przystepne.
Dla bogatszych Jaworzyna Krynicka z nowoczesna gondola i calym zespolem tras i wyciagow nie nadaje sie jednak do snowkitingu-bardzo drogo.
Wierchomla - tu moze znalazlo by sie miejsce na kita chociaz nie napewno
4 krzeselka i pare wyciagow ceny raczej wysokie.
Sucha Dolina - nie bylm tam z 10 lat kiedys napewno bylo miejsce na snowkita teraz pewnie wszystko zastawione wyciagami
jedno z pierwszych centrow narciarskich w tych okolicach.
Zaleta Krynicy jest mozliwosc kitowania na Klimkowce(opis w spotach) to okolo 20 km od Krynicy.
Ja ostatnio bylem kilka dni w Czarnej Gorze (Sudety)i mialem sporo szczescia poniewaz przez dwa dni nawalilo okolo metra (w zaspach 3m)sniegu ratraki byly zepsute wiec kto jezdzi na snowboardzie wie co znaczu swierzy puch
.Rewelacja ,pelny hardcore ,spora ilosc dzikich tras ,naturalnych hop,takze w lesie
.Z powodu" bardzo trudnych warunow "dzienny karnet kosztowal az 20zl
.Na kita sie nie nadaje .