From Agadir to Dakhla

Miejscówki Kitesurfingowe
Awatar użytkownika
march_in
Posty: 2135
Rejestracja: 01 cze 2007, 20:31
Lokalizacja: vava to rege tałn
Postawił piwka: 15 razy
Dostał piwko: 17 razy
Kontaktowanie:
 
Post22 lip 2012, 22:43

Zbierałem się i zbirałem do tego, żeby podzielić się z wami kilkoma spotami, które odwiedziliśmy w drodze z Agadiru do Dakhli. Pomysł, żeby przejechać wybrzeżem atlantyckim na kultowy spot w Dakhli, chodził po głowie już od dłuższego czasu i kiedy pojawiła się promocja biletów z Berlina do Agadiru rozpuściłem plotkę o wspaniałych perspektywach na pływanie jakie daje to miejsce. Siła rażenia mediów społecznościowych okazała się dość znacząca i bilety na dwutygodniową podróż z odległą datą wylotu zakupiło 20 osób. Ilość osób oraz zbliżający się termin wyjazdu, skłoniły mnie do prób nieco dokladniejszej organizacji wyjazdu, co oczywiście okazało się niewykonalne. Na tym etapie dostałem wiele cennych rad od Kasi z http://www.nomad-instinct.com/ za co serdecznie jej dziekuję. Jak się okazało na lotnisku w Berlinie, próby organizacji spełzły na niczym także z tej prostej przyczyny, że na lotnisku z 20 osób pojawiło się 11. Żałucie ci, którzy nie dotarliście bo jest czego. ;) Ta wesoła gromadka wsiadła ochoczo do zarezerwowanych wcześniej samochodów(dzięki rolnik za namiary do wypożyczalni http://exotikcar.com/, nie mieliśmy z nią żadnych problemów) na lotnisku w Agadirze. To co przemierzałem wielokrotnie myszką po mapie zaczynało w końcu nabierać realnych kształtów. Ruszyliśmy w pierwszy etap podróży z Agadiru do Tan-Tan, a właściwie Tan Tan Plage. Po nieco męczącym, całonocnym dojeździe poslkim busem do Berlina, locie i jeździe samochodami jakże wszyscy odetchnęli, kiedy to wieczorem dotarliśmy na miejsce, znaleźliśmy hotel z widokiem na ocean i mogliśmy odetchnąć delektując się lokalnymi specjałami, słuchając szumu fal.

Tan Tan Plage
Obrazek
Tan Tan Plage
Obrazek


Następnego dnia atlantyk przywitał nas wiatrem na duże latawce i małą falką, ponieważ jednak nie wszyscy z nas czuli się na siłach, aby spróbować pierwszy raz na oceanie postanowiliśmy zbadać odkryte na mapach laguny na południe od Tan Tan. Z perspektywy patrząc to dopiero na południe od Tan Tan zaczyna się wiatr i jazda dla kajciarzy, ma to pewnie związek ze znajdującymi się w okolicach Sidi Ifni górami, obserwacja map pogodowych wydawałaby się potwierdzać tą teorię. Po kilku mniejszych, bądź też niekorzystnie usytuowanych wśród klifów lagunach dotarliśmy w miejsce dość obiecujące. Krótkie pertraktacje cenowe i zadowoleni wyruszaliśmy łodziami rybackimi na wyspę zlokalizowaną w sercu laguny. Na lagunie znajdzie się miejsce niemal dla każdego pływającego już kitesurfera. Niepokój może budzić jedynie silny prąd wyciągający w ocean występujący przy odpływie. Także jeśli wyhalsujesz się bliżej ujścia laguny musisz uważać na swoją deskę, gdyż nawet stojąc blisko brzegu potrafi ona w przeciągu paru sekund, oddalić się w stronę oceanu powyżej ciebie. Watro by pewnie z lokalesami porozmawiać o tym zjawisku, w każdym razie jest tu też możliwość dostania się na wave i otwarty ocean, co niektórzy z nas poczynili, wzbudzając niezadowolenie naszych przewoźników. Niestety w drodze powrotnej z Dakhli dowiedzieliśmy się, że jest to teren Parku i strażnik, ku naszemu oraz lokalnych rybaków smutkowi, zabronił nam kajtować w tym miejscu. Jeśli więc bedziesz mieć nieco szczęścia to może uda ci się pokajtować na lagunie w towarzystwie flamingów. Po udanym pływaniu ruszyliśmy na zasłużony nocleg do miejscowości Tarfaya.

Tan Tan - Tarfaya
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

W Tarfaya znajdziesz kilka miejsc do pływania. Pierwszy spot jaki odwiedziliśmy to plaża na południe od Tarfaya, na której to można spotkać kąpiących się miejscowych. Upodobali sobie to miejsce zapewne z powodu dość spokojnego oceanu i niewielkich fal. W drodze na spot mijamy zatopiony prom Armas kursujący na Fuerteventure, po wypadku, którego żegluga została wstrzymana. Spot w mieście znajdujący się niedaleko fortecy Casa Mar zbudowanej przez brytyjczyków skusi zapewne wielu swą malowniczością i zadowoli niejednego siekającego grubsze tricki plaską wodą tworzącą się w przybrzeżnym przyboju. Dalej od brzegu dość mocne kartoflisko, wytworzone falami odbijanymi przez fortece i miejski falochron, dopiero sporo dalej od brzegu, załamujące się fale stają się równiejsze. W poszukiwaniu równiejszych fal można tu też popłynąć wzdłuż brzegu na północ, mijając gdzieniegdzie pływaki z hakami rybackimi. Podejrzewam, że jazda samochodem parę km wzdłuż brzegu na północ od Tarfaya mogłaby być interesująca dla poszukiwacza równej fali.

Tarfaya
Obrazek
Tarfaya - Casa Mar
Obrazek

Kolejnym zaplanowanym na nocleg miejscem było Laayoune, stolica Sahary Zachodniej. Niestety nie udało nam się odwiedzić znajdującego się tam zbiornika wodnego, a odwiedziny pobliskiej plaży nad oceanem ograniczyły się tylko do krótkiego spaceru. Cóż czas tak szybko gonił, a my byliśmy jeszcze 500 km od raju, zresztą poranny przelotny deszczyk, jak i perspektywa popołudniowego pływania w owym raju, sprzyjała podjęciu decyzji o ruszeniu w drogę. Deszczyk sprawił też, że z drogi zniknęły na moment tumany piachu smagane wiejącym wiatrem i podbijane przez koła samochodów. Działania wiatru stwarzają okazję do wykazania się służbom drogowym, których praca polega na przerzucaniu powstających wydm z jednej strony szosy na drugą. Po drodze mijamy plaże niedaleko Cabo Bojador, niestety droga na dół jest zamknięta i nie możemy tam kajtować:(. Po paru godzinach, kiedy droga zrobiła się już siwa od piachu czuliśmy, że wiatr się wzmaga i jesteśmy już blisko, podobno wiecznie wietrznego spotu i niebawem zza górki wyłoniła się laguna wraz ze sporą ilością latawców na kempingu Ocean Vagabound.

Cabo Bojador
Obrazek
Dakhla
Obrazek
Obrazek
Obrazek

W samej Dakhli do pływania mamy do dyspozycji lagunę-półwysep przypominający nieco nasz helski oraz otwarty ocean. Spoty na lagunie zlokalizowane są na jej północy tuż przy kampach, na których można się przespać i zjeść w dość zróżnicowanych warunkach od namiotów wieloosobowych, po dwójki, aż po calkiem schludnie wyglądające bungalowy w Ocean Vagabound. Na oceanie pływa się przy police station tuż przy wyjeździe z miasta bądź też docierając do oceanu na wysokości kempingów, tam nie dotarliśmy więc nie wiem jak tam z dojazdem zwykłą osobówką. Na lagunie można zaliczyć spływ na Duna Blanca, nam udało się też z niej wyhalsować spowrotem. Dodatkowe możliwości noclegu oferuje sama Dakhla i to w niej postanowiliśmy spać dojeżdżając na spoty, zawsze można było się poszwędać po dość tłumnym wieczorem miasteczku. Dakhla uraczyła nas tym co miała obficie, bo wiało od początku do końca wyjazdu, także Neptun okazał się bardzo łaskawy.

Dakhla od lewej kampy: Rio Aguila, Auberge Ses Nomades, Kite1Max, Ocean Vagabond, Dakhla Attitude pomiedzy 2 ostatnimi powstanie nowy kamp
Obrazek

W drodze powrotnej odwiedziliśmy jeszcze Sidi Ifni, miasteczko surferów, gdzie po fajrancie bierzesz dechę i zbiegasz po schodach do oceanu.Tam też zostawiłem nieco polskiego regału, sprzedawcy w sklepie z pamiątkami. Ciekaw jestem jak mu się podoba. Polecił mi kilka marokańskich czy może raczej saharyjskich grup jak i afrykańskich (Gnawa Diffusion, Darga, Salif Keita, Youssou N'Dour), a rożnica może być znacząca dla mieszkańców, gdyż ci mieszkający w dawnej Saharze Zachodniej nie przepadaja zbytnio za morokańczykami. Na koniec najbardziej turystyczne miejsce do odwiedzenia Legzira Beach, gdzie można spotkać prawidziewgo surfera :)

Sidi Ifni
Obrazek
Legzira
Obrazek
Obrazek

Tych co zanużyłem zapraszam do obrazkowej wersji:
https://picasaweb.google.com/100637033377066755615/FromAgadirToDakhla
i na mapie:
https://picasaweb.google.com/lh/albumMap?uname=100637033377066755615&aid=5767977027637960945#map

Awatar użytkownika
jedi1
Posty: 2272
Rejestracja: 28 maja 2006, 17:37
Lokalizacja: Gdynia
Postawił piwka: 132 razy
Dostał piwko: 83 razy
Kontaktowanie:
 
Post22 lip 2012, 22:54

super opis, dzięki :clap:

Awatar użytkownika
IQM1
Posty: 715
Rejestracja: 13 wrz 2009, 14:31
Deska: Nobile NHP Split
Latawiec: Core Riot XR / XR 2/ XR 4
Lokalizacja: Przemyśl
Postawił piwka: 3 razy
Dostał piwko: 7 razy
Kontaktowanie:
 
Post23 lip 2012, 00:11

Gratuluję relacji , do tego powinno służyc to forum :clap: :clap: :clap:

Awatar użytkownika
ronino
Posty: 434
Rejestracja: 31 lip 2006, 14:50
Lokalizacja: W-wa
Postawił piwka: 19 razy
Dostał piwko: 6 razy
Kontaktowanie:
 
Post23 lip 2012, 00:29

ehhh ... żałuje cały czas ... a jak patrzyłem na warunki w trakcie tego tripu to spać nie mogłem :(

Awatar użytkownika
Kris.
Posty: 1331
Rejestracja: 01 wrz 2003, 17:33
Lokalizacja: Poznan
Dostał piwko: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post23 lip 2012, 07:57

Ronino,może następny rok? my myślimy o jakiejś dalszej wyprawie luty- marzec :D

Awatar użytkownika
peg
Posty: 1440
Rejestracja: 27 wrz 2006, 23:23
Deska: C.L.A.S.H
Latawiec: EVO, Rebel, Vegas
Lokalizacja: Białystok
Postawił piwka: 11 razy
Dostał piwko: 9 razy
Kontaktowanie:
 
Post23 lip 2012, 07:58

Marcin - super ciekawa relacja. Jak już będę obrzydliwie bogaty to jadę z Wami!! :)

Awatar użytkownika
rolnik
Posty: 4544
Rejestracja: 07 sie 2003, 21:16
Deska: SU2
Latawiec: Obojetne
Lokalizacja: Stara Gwardia
Postawił piwka: 44 razy
Dostał piwko: 44 razy
 
Post23 lip 2012, 09:13

Swietna przygoda . Jak z policja po drodze nie gnebila was mandatami?

Awatar użytkownika
peg
Posty: 1440
Rejestracja: 27 wrz 2006, 23:23
Deska: C.L.A.S.H
Latawiec: EVO, Rebel, Vegas
Lokalizacja: Białystok
Postawił piwka: 11 razy
Dostał piwko: 9 razy
Kontaktowanie:
 
Post23 lip 2012, 09:21

rolnik pisze:Swietna przygoda . Jak z policja po drodze nie gnebila was mandatami?


zastanawiam się za co na takim pustkowiu można dostać mandat ale pewnie podobnie jak na wschodzie - za cokolwiek :)

a foty - rewelacja!!!

Awatar użytkownika
march_in
Posty: 2135
Rejestracja: 01 cze 2007, 20:31
Lokalizacja: vava to rege tałn
Postawił piwka: 15 razy
Dostał piwko: 17 razy
Kontaktowanie:
 
Post23 lip 2012, 10:07

Generalnie podróżując po Maroko trzeba się liczyć z tym, że przy każdej niemal miejscowości przy wjeździe i wyjeździe znajduje się posterunek policji. W większości przypadków kończyło się albo na spisywaniu danych z paszportów, albo na krótkiej rozmowie. Na jednym posterunku trafiliśmy zalanego policjanta, który zadawał dziwne pytania na temat tego czy przypadkiem nie mamy jakiegoś łyskacza. Stwierdziliśmy, że upieramy się przy wersji, że nie mamy nic prócz sprzętu do kajta. Mandaty załapaliśmy 2 - za prędkość, przy większych miejscowościach stoją czasem z radarem. Ja przekroczyłem prędkość koło 30-40 km/h i zapłaciłem koło 200zł.

Awatar użytkownika
zaq
Posty: 922
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:52
Deska: Clash
Latawiec: Ozone Catalist
Lokalizacja: Wuwa
Postawił piwka: 21 razy
Dostał piwko: 71 razy
Kontaktowanie:
 
Post23 lip 2012, 10:59

piekne foty + relacja :thumb:
więcej takich na tym forum, z chęcią bym poczytał.

Awatar użytkownika
briku
Posty: 395
Rejestracja: 23 sie 2009, 09:43
Lokalizacja: Krk
Postawił piwka: 3 razy
Kontaktowanie:
 
Post23 lip 2012, 19:53

wypas relacja :thumbsup: Możesz pisać kite-przewodniki :)

Awatar użytkownika
apache_board
Posty: 495
Rejestracja: 07 sie 2003, 11:45
Lokalizacja: wawa-ochota
Kontaktowanie:
 
Post24 lip 2012, 06:51

Hey,

wspaniala relacja :clap: i wspanialy wypad :D .
Jak duzy wir w portfelu powstal?

Awatar użytkownika
march_in
Posty: 2135
Rejestracja: 01 cze 2007, 20:31
Lokalizacja: vava to rege tałn
Postawił piwka: 15 razy
Dostał piwko: 17 razy
Kontaktowanie:
 
Post24 lip 2012, 08:39

Dzięki chłopaki, być może kogoś zapali te parę słów tak jak mnie zapaliła relacja z sieplywa.pl do pojechania w to miejsce.

Co do cen, to wcale nie trzeba być bogatym, żeby tam pojechać. Nie znam dokładnej kwoty bo i tak chciałem tam pojechać, ale mogę powiedzieć, że znajdziesz tańszą El Gouna'e AI na 2 tygodnie, ale też o wiele więcej ofert takich wczasów, które będą sporo droższe od takiej wycieczki.

robertdr
Posty: 342
Rejestracja: 05 wrz 2008, 14:26
Deska: biały Yamay
Latawiec: trzy gabrysie
Lokalizacja: 3miasto
Postawił piwka: 1 raz
Dostał piwko: 6 razy
Kontaktowanie:
 
Post24 lip 2012, 09:00

march_in pisze:Dzięki chłopaki, być może kogoś zapali te parę słów tak jak mnie zapaliła relacja z sieplywa.pl do pojechania w to miejsce.

Co do cen, to wcale nie trzeba być bogatym, żeby tam pojechać. Nie znam dokładnej kwoty bo i tak chciałem tam pojechać, ale mogę powiedzieć, że znajdziesz tańszą El Gouna'e AI na 2 tygodnie, ale też o wiele więcej ofert takich wczasów, które będą sporo droższe od takiej wycieczki.



Jak byś sie pokusił o dokładniejsze wyliczenie (moze być na priv) to byłbym "dźwięczny" :D - A opis super, chce sie jechać. Jedno pytanie jak z bezpieczeństwem?

pozdrawiam
Robert

Awatar użytkownika
Kris.
Posty: 1331
Rejestracja: 01 wrz 2003, 17:33
Lokalizacja: Poznan
Dostał piwko: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post24 lip 2012, 10:02

dobre pytanie,jak z bezpieczeństwem?


Wróć do „Spoty”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości

cron