CRONIX - pierwszy latawiec pompowany Flysurfera !

Recenzje, oceny, opisy, porady sprzętowe.
Awatar użytkownika
P_O_H
Posty: 43
Rejestracja: 02 sie 2011, 10:24
Deska: Tona POP / System
Lokalizacja: Śrem
Postawił piwka: 10 razy
Dostał piwko: 2 razy
 
Post17 kwie 2014, 15:38

Ziomek. pisze:
spyker pisze:film ? obserwacja ? może warto spróbować ? wtedy opinia cenna jest


.. akurat zarówno obserwacja jak i film akurat SĄ bardzo cenne przy ocenie charakterystyki danego latawca :idea:

wybacz, ale akurat moja osobista obserwacja na żywo Cronixa z bliska - przy być może jego jakichś zaletach mówi mi , że do kiteloopów to on stworzony nie jest na bank :idea:

peace



Masz rację, LOL http://vimeo.com/91966393

Ziomek.
Posty: 13223
Rejestracja: 04 maja 2004, 19:01
Deska: C L A S H / BEST Armada
Latawiec: BEST TS / Airrush Razor
Lokalizacja: EKOLAGUNAChałupy
Postawił piwka: 261 razy
Dostał piwko: 300 razy
Kontaktowanie:
 
Post17 kwie 2014, 17:30

P_O_H pisze:

Masz rację, LOL http://vimeo.com/91966393


..spoko, wiem :thumb:

peace

airman
Posty: 893
Rejestracja: 01 sty 2004, 21:08
Deska: FLYBOARDS
Latawiec: FLYSURFER
Lokalizacja: ŁÓDZ/ŁEBA
Dostał piwko: 7 razy
Kontaktowanie:
 
Post18 kwie 2014, 14:58

JUTRO ZAPRASZAM NA TESTY NA JEZIORSKU
viewtopic.php?f=7&t=45840&start=150



phpBB [video]

Awatar użytkownika
Regis
Posty: 450
Rejestracja: 02 wrz 2006, 22:29
Deska: CrazyFly Raptor 135x41
Latawiec: Peter Lynn Fury v3 10
Lokalizacja: Dębinki
Postawił piwka: 7 razy
Dostał piwko: 9 razy
Kontaktowanie:
 
Post24 kwie 2014, 16:10

Miałęm okazję jakiś czas temu polatać Cronixem w rozmiarze 12 m.kw i najwyższy czas napisać parę słów na temat tego skrzydła. Zaznaczam, że moja opinia jest z perspektywy użytkowania na lądzie, nie na wodzie.

Obrazek

Flysurfer znany jest już od kilku ładnych lat, przedewszystkim z promocji latawców zamkniętokomorowych na wodzie. Doskonale pamiętam pierwsze Pulsy, Titany czy Speedy. Latawce te były specyficzne. Ciągnęły jak szalone i potrafiły nieźle sponiewierać.

Jeśli jednak spojrzymy na kolejne generacje i najnowsze konstrukcje "flaja", zauważymy ogromny postęp technologiczny. Speed 3 i 4, nawet w największych rozmiarach jest potulny jak baranek, a swój power pokazuje dokładnie w tedy, kiedy sobie tego życzymy. Viron stanowi rewelacyjny support do nauki. Świetny zakres, praktycznie zawsze w powietrzu. Peak, absolutnie pierwszy, niepompowany latawiec single skinn z faktycznie działającym depowerem. I wreszcie Cronix. Pierwsza pompka Flysurfera. Pierwsze podejście do latawców LEI.. i moim zdaniem kolejny sukces.

Obrazek

Wyjmując pierwszy raz Cronixa z wielkiego wora, pierwsze co rzuca się w oczy, to niespotykana w LEI ilość linek prowadzących od czasy. Uzda jak na standardy pompek jest naprawdę olbrzymia i dla osób przesiadających się z typowej pompki, może wydawać się bardzo skomplikowana. Okazuje się jednak, że wystarczy zrobić klasyczny check-up po napompowaniu skrzydła i można bez większych problemów podpinać linki.

Obrazek

Flysurfer podchodzi do projektowania skrzydła w sposób bardzo techniczny. Liczy się dla niego nie tylko wydajność konstrukcji i poprawne zachowanie w powietrzu. Bardzo dużo uwagi przykuwają do rozwiązań, ułatwiających eksploatację skrzydła. Pierwsze udogodnienie jakie zauważy właściciel Cronixa, to tak skonstruowany zawór i pompka, aby pompowanie odbywało się w jak najkrótszym czasie. Osobiście nienawidzę tej czynności, w przypadku Cronixa nawet nie zauważysz, kiedy latawiec będzie nabity jak opona w TIRze. Dosłownie kilkanaście ruchów, a tuba główna w cale nie jest jakaś super cienka! Taki efekt jest zasługą nie tylko pojemnej pompki, ale przedewszystkim końcówce pompki i średnicy zaworu. Dzięki temu przepływ powietrza jest bardzo duży, pompuje się bardzo łatwo i latawiec szybko nabiera kształtów. Do spuszczania powietrza, oddelegowany został oczywiście specjalny zawór. Ale flaj nie byłby flajem, gdyby zrobił typowy, zatykany korkiem spust. Nic z tego, w Cronixie mamy zarkęcany zaworek, który aby oddał powietrze, trzeba odblokować specjalnym patyczkiem. Bezpiecznie i skutecznie, choć trzeba się przyzwyczaić, oraz uważać na patyczek przy zwijaniu latawca.

Obrazek

Warty wspomnienia jest ukłon w stronę kiterów, którzy najczęściej latają sami. Producent przewidział mechanizm samodzielnego startowania latawca. Powiesz sobie, "co to za nowość, skoro wystarczy ustawić latawiec krawędzią natarcia do ziemii, pójść na wiatr i wystartować tyłem". Odpowiem szybko, jest to taka nowość, że właśnie nie trzeba startować odwróconego latawca, w powerzone, co przy 8-10 m/s może być kwestią mało przyjemną. Flysurfer daje nam możliwość wystartowania Cronixa samodzielnie z krawędzi okna! Wystarczy w odpowiednim miejscu podczepić wypełniony piaskiem woreczek, a latawiec posłusznie będzie czekać w powietrzu, tuż nad ziemią. Wpinamy chickena w trapez, naciągami wszystkie linki, woreczek jest uwalniany, a Cronix posłusznie wspina się po krawędzi okna, prosto do zenitu. I powiem Wam, że to faktycznie działa. Jedynym warunkiem jest stałe i niekręcące 5-6 m/s.

Reszta tekstu do przeczytania na Kitepedia.pl Flysurfer Cronix 12

Awatar użytkownika
Maxx
Posty: 333
Rejestracja: 14 sie 2011, 12:12
Deska: Xenon LaLuz
Latawiec: Airush Razor
Lokalizacja: Wrocław/Sopot
Postawił piwka: 30 razy
Dostał piwko: 12 razy
Kontaktowanie:
 
Post24 kwie 2014, 23:14

Z tym samostartem fajnie, choć ja bym się jednak chyba bał przy troszkę mocniejszym/mniej równym wietrze, że mi go "odwinie" :thumb:

Awatar użytkownika
Regis
Posty: 450
Rejestracja: 02 wrz 2006, 22:29
Deska: CrazyFly Raptor 135x41
Latawiec: Peter Lynn Fury v3 10
Lokalizacja: Dębinki
Postawił piwka: 7 razy
Dostał piwko: 9 razy
Kontaktowanie:
 
Post28 kwie 2014, 13:49

Myślę, że jest to rozwiazanie na wiaterek 6-9 metrów. Przy większym, ciężko powiedzieć, ale przy większym wietrze raczej pływa się w towarzystwie i zawsze jest ktoś kto przyasekuruje :) No i nad morzem wieje troszkę równiej niż na lądzie :)

Awatar użytkownika
Rhall
Posty: 298
Rejestracja: 29 gru 2012, 15:32
Deska: SU-2, Cabrinha
Latawiec: Flaj, Caba, North
Lokalizacja: Gdańsk
Postawił piwka: 21 razy
Dostał piwko: 9 razy
 
Post03 cze 2014, 12:24

Niedawno przesiadłem się ze SPEED 4 Deluxe 10m na CRONIX-a 10m
Także postanowiłem podzielić sie spostrzeżeniami w oparciu o doświadczenie jakie zdobyłem latając na Flysurferze.
Zacznę, że jestem zagorzałym fanem tej marki, jako że Flysurfer robi latawce komorowe, których czucie i prowadzenie daje niesamowite wrażenie (kto nie próbował, ten nie wie).
I właśnie skłaniając się ku CRONIX-owi liczyłem na odziedziczenie przez latawkę wielu cech ich komorowych braci.
Po paru pozytywnych sesjach na CRONIX-ie nie mogę powiedzieć, że się zawiodłem.
Flysurferowi udało się przenieść lekkość prowadzenia latawca na pompkę, siły na barze są niewielkie, a wręcz znikome, przy neutralnym setupie.
Zawsze można zmieniając ustawienie trochę je zwiększyć, czy o dziwo jeszcze zmniejszyć!
Pare osób, które miały również okazję oblatać mojego CRONIX-a doceniły komfort braku zmęczenia rąk, koniec z wyczerpującą siłką.
Także w powietrzu latawiec szybuje z podobną SPEED-owi gracją, nie dając po sobie poznać, że to jednak nieco cięższa pompka.
Prawdziwym atutem kajta jest jego szybkość. Kręcenie loopów stało się banalne, kręci je bardzo ciasno i co ważniejsze płynnie przenosi moc.
Na SPEED-zie miałem mnóstwo kłopotów z loopami ze względu, że latawiec potrafił szarpnąć lub zaczynał je kręcić dość szerokim promieniem.
CRONIX podczas manewru skręca się lekko w osi utrzymując wysokość i zaczyna płynnego loopa, żadnych szarpnięć - płynny wzrost mocy.
Dzięki jego prędkości także łatwo nim podwachlować kiedy brakuje mocy. Ponadto jest bardziej reaktywny, ruchy barem stosunkowo szybciej przenoszone są na kajta, niżeli w SPEED-zie.
W dolnym zakresie wiatrowym jednak SPEED mimo, że tego samego rozmiaru miał lekką przewagę. Zdaje mi się, że potrzebował 1 węzełka mniej, żeby mnie rozbujać.
Nie wiem jak wypada CRONIX w górnym zakresie, ale przy 20 węzłach radził sobie doskonale i pokazywał prawdziwy pazur, nie wymagał majstrowania przy depowerze.
W końcu nie straszne mu już szkwały, nie trzeba z uwagą pilnować naprężenia linek, nie złoży się na tipach jak to potrafił nieraz SPEED.
Podczas ostrzenia latawiec równie głęboko, co SPEED siedzi w krawedzi okna,
przy zaciągnięciu bar-u na maksa i wyprofilowaniu krawędzi spływu można nim lecieć dosłownie pod wiatr.
Odczucia w upwind miałem bardzo zbliżone na obu modelach.
W lotach na CRONIX-ie daje się odczuć nieco mniej hang time, nie opuszcza mnie z równą SPEED-owi miękkością, ale daje identycznego lift-a do góry.
Zdaje się, że za sprawą ruchomej krawędzi spływu, podczas skoków przez zenit i maksymalnym zaciągnięciu bar-u czuć lekkie doładowanie w mocy.
Nie mam niestety porównania w skokach UH, na SPEEDzie nie praktykowałem.
Ale CRONIX zdaje się nie odstawać w możliwościach od typowych pompek i zdaniem producenta powinien wypadać lepiej w UH niż modele SPEED.
I muszę zdementować plotki, jako by bridle na krawędzi spływu miały zbierać glony. Parę razy miałem lądowanie w glonach i nic się tam nie uczepiło.
Propo startów z wody, startów odwróconych itp itd, na CRONIX-ie mam jedno słowo - BANAŁ.
Gdy działo się coś niedobrego, SPEED miał tendencję do auto zenitu, ale jak wiadomo czasem i ten system potrafił zawieść.
Latając na SPEED-zie zawsze wystrzegałem się bliżego kontaktu z wodą, a wręcz przerażała mnie wycieczka na duże fale.
Na lądzie, czy na śniegu nie było nigdy problemu, preferowałem ten latawiec nader pompki.
Wówczas można było komfortowo przyziemić, czy wystartować nawet z odwróconej pozycji jak każdą komórkę przez pociągnięcie za linki sterowe.
Na CRONIX-ie w końcu zrobię to samo bez lęku, że zatonie i pociągnie mnie za sobą. Przy startach z wody zachowuje się jak typowa komórka na lądzie.
Mogę go pociągając za sterówki wzbić w pozycji odwróconej lekko nad powierzchnię wody i obrócić wzbijając do zenitu.
Naprawdę wspomniany banał, zwłaszcza dla osoby obytej z komorowcami.
Nie muszę się z nim siłować szurając po wodzie, licząc że obróci się na bok i poszybuje przez krawędź okna, chociaż tak też można nim startować.
Jednak po paru sytuacjach z wodowaniem, a przyszło mi mocować się z nim na flaciku na Maszoperii, drobnej falce w Rewie i sporych falach niedawno w Jelitkowie.
Stwierdzam, że najwygodniejsze jest wzbicie przez start odwrócony.
Flysurfer, przy CRONIX-ie podtrzymał atut niezależności od osób trzecich, przy startowaniu latawki z lądu.
Kiedy jeździłem ze znajomymi nad wodę i widzieli, że mam warun na swojego 10m SPEED-a, tylko się radowali.
Wiedzieli, że mogą na mnie liczyć z wystartowaniem ich latawek.
Cóż z moją wielkodusznością po wystartowaniu znajomych w powietrzu byłem ostatni :p , ale startowałem samodzielnie.
Z CRONIX-em także nie muszę się martwić o osobę trzecią do pomocy przy starcie.
System self launchera dotychczas sprawdził się bez zarzutu. Miałem okazję testować go w warunkach od 15 knt do 20 knt.
Wszystko przebiegło gładko, żadnych niekontrolowanych zerwań latawki, czy splątań z uzdą. mechanizm zwalniany jest przez naprężenie linek nośnych.
Jedyne, na co moga sobie, co niektórzy pomarudzić to potrzeba napełnienia naszego "pomagiera" piaskiem :) I co ważne odpowiednio nim dociążyć w odniesieniu do warunków.
I podobnie jak w przypadku SPEED-a i za rekomendacją flysurfera mogę rozpakowywać i pakować sprzęt bez potrzeby odczepiania bar-u od kajta.
Skomplikowana w przekonaniu wielu uzda, wcale nie jest taka skomplikowana, chociaż jestem przyzwyczajony do uzdy z mojego poprzedniego SPEED-a.
Nie ma już mixer-testu, który mimo prostoty (przesuwanie supełka centymetr w górę, czy w dół) potrafił niektórym spędzić sen z powiek.
Jest czysty i przejrzyście oznaczony system zmian ustawień latawca.
Przy tipach są trzy punkty zaczepienia bridli oraz trzy supełki na samych bridlach.
Jest też punkt do przepięcia uzdy przez środek tuby, ale narazie nie zabierałem się do tego tematu.
Także na bazie tych ustawień można sobie dowolnie zwiększać i redukować moc latawca, a także zmieniać siły na barze, reaktywność, zwrotność.
Chyba jak w większości pompek z górnej półki.
Bar w CRONIX-ie został ten sam, co w SPEED-zie, estetycznie wykonany Infinity bar 2.0
Odniosłem wrażenie, że ten z CRONIX-a miał jeszcze lepszą jakość wykonania. Przyjemna w dotyku otulina z oznaczeniem lewej i prawej strony baru kolorem,
dwa kolory dynem i pływaczków, aluminiowo-plastikowy system zrywki,
krętlik nad czikenem, depower na paskach, które trzymają się na rzep, aby nie fruwały przed nosem.
Parę rzeczy o elementach, których na pewno nie znalazłbym w SPEED-zie:
Pompka - w zestawie, prócz standardowo leasha jest pompka flaja. Niby nic nadzwyczajnego, ale nic bardziej mylnego.
Używałem już różnych pompek, dmuchałem slingshota, cabrinhę, ale w obu przypadkach nie odczułem takiego komfortu jak z pompką Flysurfera.
Przede wszystkim chodzi bardzo gładko. Pod wpływem ciśnieni w kajcie, na którymś etapie przełącza się między dwu, a jedno zakresowym trybem pracy.
Czasami potrafiłem się ostro zmachać pompując inne kajty, przy CRONIX-ie bez żadnego wysiłku, do tego w może 20 sekund jest w pełni napompowany.
Aha i co ważniejsze, przy etapie pompowania latawki - jest wrażliwa na niedopompowanie, ze względu na swój profil i wysokie AR. Co może być pewnym mankamentem.
Raz musiałem po starcie przyziemiać kajta , żeby dodać paroma ruchami nieco więcej powietrza do tuby.
Zaworki - w CRONIX-ie można ich znaleźć dwa. Jeden przystosowany na standardowe igły, drugi z kolei maksymalnie szeroki, jakie można spotkać w Cabrinhach. Oczywiście one pump z klamami na wężykach.

Podsumowując, jeśli dużo więcej czasu spędzasz kajtując na wodzie niż na lądzię, kręcą cię kiteloopy i chcesz spróbować trików UH, przy tym cenisz komfort, niezależność i lekkość w prowadzeniu to CRONIX jest dobrą opcją dla Ciebie.
Idealny all-rounder, którego możesz łatwo przerobić na kajta preferowanego stylu lotów. :thumbsup:

Parę screenów z moich filmików:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Farciarz
Posty: 75
Rejestracja: 21 kwie 2012, 21:25
Deska: Aby utrzymała
Latawiec: Te co noszą
Lokalizacja: Gdańsk
Postawił piwka: 10 razy
Dostał piwko: 5 razy
 
Post03 cze 2014, 17:39

Wow! A laska w komplecie!! ? :mrgreen:

Awatar użytkownika
Rhall
Posty: 298
Rejestracja: 29 gru 2012, 15:32
Deska: SU-2, Cabrinha
Latawiec: Flaj, Caba, North
Lokalizacja: Gdańsk
Postawił piwka: 21 razy
Dostał piwko: 9 razy
 
Post03 cze 2014, 18:19

Farciarz pisze:Wow! A laska w komplecie!! ? :mrgreen:


W komplecie:
- plecak
- leash
- pompka
- repair kit
- worek do self launchera i pomniejsze woreczki
- paski
- infinity bar 2.0
- latawiec


..także laski nie ma :naughty: , ale jak posadzisz parę ładnych trików na tym secie to zapewne podniesiesz swoje rokowania.
Jak na jednym z zał. obrazków Cronix dobrze komponuje się z zarostem :D

Ziomek.
Posty: 13223
Rejestracja: 04 maja 2004, 19:01
Deska: C L A S H / BEST Armada
Latawiec: BEST TS / Airrush Razor
Lokalizacja: EKOLAGUNAChałupy
Postawił piwka: 261 razy
Dostał piwko: 300 razy
Kontaktowanie:
 
Post03 cze 2014, 23:45

Rhall pisze: jestem zagorzałym fanem tej marki..


jakieś minusy, czy kolejny kajt "doskonały" :wink:
bo jeśli tak - to ja podziękuję za taką "recenzję" :thumb:

peace

Lussik | EASY Surf Center
Posty: 1239
Rejestracja: 21 kwie 2009, 19:30
Deska: Nobile
Latawiec: Gaastra
Postawił piwka: 3 razy
Dostał piwko: 27 razy
 
Post03 cze 2014, 23:56

Ziomek. pisze:jakieś minusy, czy kolejny kajt "doskonały" :wink:


Ten na zdjęciu ;)

Obrazek

Ziomek.
Posty: 13223
Rejestracja: 04 maja 2004, 19:01
Deska: C L A S H / BEST Armada
Latawiec: BEST TS / Airrush Razor
Lokalizacja: EKOLAGUNAChałupy
Postawił piwka: 261 razy
Dostał piwko: 300 razy
Kontaktowanie:
 
Post04 cze 2014, 00:07

tak myślałem :hand:

Obrazek

Awatar użytkownika
P_O_H
Posty: 43
Rejestracja: 02 sie 2011, 10:24
Deska: Tona POP / System
Lokalizacja: Śrem
Postawił piwka: 10 razy
Dostał piwko: 2 razy
 
Post04 cze 2014, 10:23

Ziomek. pisze:
Rhall pisze: jestem zagorzałym fanem tej marki..


jakieś minusy, czy kolejny kajt "doskonały" :wink:
bo jeśli tak - to ja podziękuję za taką "recenzję" :thumb:

peace



Tutaj minusy:

http://kitepedia.pl/wybor-sprzetu/latawce/flysurfer-cronix-12/

Minusy:
- Mnogość ustawień - koszmar dla tych, co nie lubią eksperymentować
- Mógłby mieć troszkę lepiej zabezpieczoną krawędź natarcia
- Sticki w krawędzi spływu robią wrażenie delikatnych i trzeba na nie uważać przy składaniu latawca
- Skrzydło zajmuje dość sporo miejsca po spakowaniu

Od siebie dodałbym jeszcze:

Bar z automatycznym odplątywaniem linek - po dłuższym czasie chodzi ciężko i strasznie niszczy linki środkowe. Patent jest bardzo podobny do tego z barów CORE.
No i chyba ostatni, dla mnie dość ważny minus - CENA... Latawka nie jest tania, porównując do pompek konkurentów w tym samych rozmiarach...

Awatar użytkownika
Rhall
Posty: 298
Rejestracja: 29 gru 2012, 15:32
Deska: SU-2, Cabrinha
Latawiec: Flaj, Caba, North
Lokalizacja: Gdańsk
Postawił piwka: 21 razy
Dostał piwko: 9 razy
 
Post04 cze 2014, 11:05

Ziomek. pisze:
Rhall pisze: jestem zagorzałym fanem tej marki..


jakieś minusy, czy kolejny kajt "doskonały" :wink:
bo jeśli tak - to ja podziękuję za taką "recenzję" :thumb:

peace


Heh, moja recenzja oparta jest na odczuciach związanych z lataniem na 10m SPEED-zie i przesiadce na CRONIX-a, czyli wciąż Flaj.
Kajt ma dla mnie minusa, jeśli niewystarczająco dopompowany potrafi się nieco łamać. Można też go źle strymować i będzie się podobnie łamał przy ostrym zacięciu na sterówkach. Zdaje się być na to czuły.
Czy kajt doskonały? A są takie? Kajt DOBRY, nie odstający od innych czołowych marek z paroma pozytywnymi smaczkami, których konkurencja nie ma.
Prowadzenie, czucie na barze, moc, to już kwestie indywidualne każdego ridera. Mi odpowiadają akurat parametry i osiągi kajtów oferowanych przez Flysurfera.

Jeśli mam go porównać do innych pompek, na których regularnie pływam to wypada zdecydowanie lepiej. Ale co to za porównanie do np Slingshota RPM 2012 w rozm. 14m, czy Cabrinhy Vector 2013 w rozm. 9m
Miałem raz okazję polatać na nowym VEGAS-ie rozm. 10m, robiąc proste porównanie, które też nie będzie "istotne", bo latałem nim zaledwie paręnaście minut - to w moim odczuciu Vegas jest ciut szybszy, bardziej reaktywny, ale ma mniej mocy od Cronixa, gorzej radzi też sobie z upwind. Nie wiem jak z zabawą na wypięciu, czy loopami. CRONIX naprawdę ładnie zabiera się do loopów :)

Inne osoby regularnie latające np. na RRD Passion 2009 w rozm. 11m, czy RRD Obsession 2013 w rozm. 13,5m również wyraziły pozytywne opinie na temat Cronix-a. Ich zdaniem lekko się prowadzi i jest szybki. Ale w opinii jednego z nich np. ze względu na małe czucie na barze, miał problemy z wyczuciem położenia latawca. Mimo, że nie myszkuje, a siedzi, gdzie się go postawi :)

Nigdzie z kajtem nie uciekam, będę często na półwyspie, gdybyś miał ochotę, zaczep mnie/podejdź, chętnie go użyczę byś mógł się karnąć i wydać własną opinię na temat latawki.
Flysurfera traktuje się u nas po macoszemu - "jakiś cudak", a jednak to firma z tradycją i doświadczeniem. Robili tą pompkę bodajże 2 lata, czemu mieliby wypuszczać chłam?

P_O_H pisze:Tutaj minusy:

http://kitepedia.pl/wybor-sprzetu/lataw ... cronix-12/

Minusy:
- Mnogość ustawień - koszmar dla tych, co nie lubią eksperymentować
- Mógłby mieć troszkę lepiej zabezpieczoną krawędź natarcia
- Sticki w krawędzi spływu robią wrażenie delikatnych i trzeba na nie uważać przy składaniu latawca
- Skrzydło zajmuje dość sporo miejsca po spakowaniu

Od siebie dodałbym jeszcze:

Bar z automatycznym odplątywaniem linek - po dłuższym czasie chodzi ciężko i strasznie niszczy linki środkowe. Patent jest bardzo podobny do tego z barów CORE.
No i chyba ostatni, dla mnie dość ważny minus - CENA... Latawka nie jest tania, porównując do pompek konkurentów w tym samych rozmiarach...


- Mnogość ustawień ja odczytuję jako plus. Skoro to all-round kite to powinien mieć ich pare?
- Krawędź natarcia jest dobrze zabezpieczona, podobnie jak w moim slingshocie RPM, może mniej pancernie jak w Cabrinha Vector w wersji SE
- Co do sticków się zgodzę, że trzeba na nie zwracać uwagę. Za pierwszym razem inaczej złożyłem latawiec i zgiąłem go na stickach. Nic nie pękło, nie połamało się, są elastyczne. Ale nie kuszę losu :)
- w komplecie jest wygodny plecak, skrzydło można swobodnie do niego wpasować. Po spakowaniu pakunek zajmuje tyle samo miejsca, co spakowana Cabrinha Vector 9m

Przez rok latałem na Speed 4 z identycznym barem - Infinity Bar 2.0, krętlik tuż nad czikenem nigdy się nie blokował, zawsze sprawnie odplątywał linki.
Jeśli mam mówić o zużyciu baru, to odpadło mi pare elementów znaku flaja z otuliny. Zdaje się, że w barze jaki otrzymałem, przy Cronixie mankament został wyeliminowany - wyższa jakość fabryczna wykonania.
Reszta elementów baru została na miejscu - cziken, pasy, rzepy, kulki, pływaczki.
Jedyne, co mnie poirytowało to zużycie linki depowera i ocierającej o nią FLS. Bardzo szybko, bo po 6 miesiącach przetarła mi się FLS line. Jednakże w ramach gwarancji otrzymałem zestaw nowych linek, nie ponosząc kosztów.
Jak się będzie sprawował obecny bar, czas pokaże.

Awatar użytkownika
onzo
Posty: 5583
Rejestracja: 19 paź 2003, 22:34
Deska: Wainman Joke 138
Latawiec: Vegas 9,12,16
Lokalizacja: WaWa
Postawił piwka: 41 razy
Dostał piwko: 89 razy
Kontaktowanie:
 
Post04 cze 2014, 12:32

dajcie to mnie do testów to napiszę co i jak. Tylko nic nie wieje ostatnio w okolicy :evil:


Wróć do „Recenzje & Opinie”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 16 gości