Wypadek w Chałupach - koloś uderzył w pomost

Wszystko o bezpieczeństwie - dział prowadzony przez BraCuru
Ziomek.
Posty: 13223
Rejestracja: 04 maja 2004, 19:01
Deska: C L A S H / BEST Armada
Latawiec: BEST TS / Airrush Razor
Lokalizacja: EKOLAGUNAChałupy
Postawił piwka: 261 razy
Dostał piwko: 300 razy
Kontaktowanie:
 
Post10 wrz 2013, 10:01

adii pisze: Wydaję mi się że instruktor miał na celu sprawdzenie mojej reakcji na awaryjną sytuację (czasu? odruchu użycia zrywki ?)
Wydaje mi się że takie doświadczenie jest bezcenne i potrzebne każdemu kto się uczy(a może nie tylko)


Twój instruktor sprawdził Twoją reakcję
z tego co piszesz - była prawidłowa i dość szybka

a jeśli byłaby prawidłowa - ale nie dość szybka?
albo o zgrozo nieprawidłowa?

mogła by być , prawda? w końcu to sprawdzian - może mieć RÓŻNY efekt..

to co?
nie wiem jak dawno to było - czy kajtloopował byś do dziś - czy już padł z głodu - czy jednak wcześniej utopił się ,a może wcześniej zdołał dopłynąć do twardych przeszkód :roll:
..i wtedy instruktor napisałby: "sprawdzenie reakcji kursanta - nieprawidłowa.. brak reakcji..źrenic.."

...........


nie mówię, że takie sprawdzenie jest złe :hand:
BARDZO DOBRE :idea:
ALE - JAKĄ alternatywę miał Twój instruktor na "nieprawidłową , za późną lub brak reakcji" ??

peace

Ziomek.
Posty: 13223
Rejestracja: 04 maja 2004, 19:01
Deska: C L A S H / BEST Armada
Latawiec: BEST TS / Airrush Razor
Lokalizacja: EKOLAGUNAChałupy
Postawił piwka: 261 razy
Dostał piwko: 300 razy
Kontaktowanie:
 
Post10 wrz 2013, 10:16

fomicz pisze:I zacytuję klasyków z jednego ze spotów: "Mnie się to nie zdarza..."


A do większość z Was pasuje mi cytat nr 2!


..po pierwsze nie WAS - a NAS jak już :thumb:

..po drugie - za siebie akurat napiszę : wiele sytuacji mi się przydarza w kite, lepszych na szczęście spooroo więcej niż gorszych
ALE "spadnięcie latawca na mój pusty łeb w Aviatorach i czapce podczas lądowania" akurat mi się nie zdarza :hand:
może dlatego, że nie mam Aviatorów ani czapki, a może dlatego że nie jest pusty a co za tym idzie - zdaję sobie sprawę, że na zatłoczonym pełnym latawców spocie, zwłaszcza przy lekkim offshorze - nie ma się co spodziewać "ćwierkających kanarków" - za to lądujących , czasem mniej władnie latawcow - I OWSZEM :idea:
i raczej zdarza mi się pomóc , złapać aniżeli "zgilotynować pusty łeb tudzież zawisnąć łbem na szubienicy" :doh: (tu brava za kwiecistość nomenklatury :thumb: )

..mój własny łeb jest akurat na tyle pełny by wiedzieć że TO - CZY podczas lądowania ktoś MOŻE spaść mi na głowę - zależy RÓWNIEŻ i to MOCNO ode mnie..
w kościele np , przyznaję , faktycznie nie jestem na to gotów - na spocie kajtowym i owszem :hand:
na TYM bym się proponował skupić - NAJWIĘCEJ zależy OD NAS SAMYCH - i bezpieczeństwa swojego i innych ..

..jest też na tyle pełny , by wiedzieć , że powyższe słowa z niego płynące nie pozostaną bez przemiłego echa :lol:



peace

Ziomek.
Posty: 13223
Rejestracja: 04 maja 2004, 19:01
Deska: C L A S H / BEST Armada
Latawiec: BEST TS / Airrush Razor
Lokalizacja: EKOLAGUNAChałupy
Postawił piwka: 261 razy
Dostał piwko: 300 razy
Kontaktowanie:
 
Post10 wrz 2013, 10:28

Kristoff pisze:
Kandydaturę swoją motywuję następująco: ..


..nie obrazisz się , jeśli dość poważnie napiszę że nie musisz zakładać tej lajkry - kandydatura przechodzi sama przez się - Twój latawiec jest widoczny z dużo większej niż lajkra odległości :idea:
a Flajserferowców - staram się omijać szeeerookim łukiem , o zbliżonej orbicie do wszelkich Sigmowców i zdecydowanej większości Cabriniowców ..

POLECAM :idea:

NIC do ich użytkowników nie mam
ale z szerokiej obserwacji na wszelkich światowych spotach i doświadczeń własnych a także wymiany spostrzeżeń z innymi
mogę stwierdzić , że "pływa" na nich najwięcej ..eee.. "pływających inaczej"

peace

Ziomek.
Posty: 13223
Rejestracja: 04 maja 2004, 19:01
Deska: C L A S H / BEST Armada
Latawiec: BEST TS / Airrush Razor
Lokalizacja: EKOLAGUNAChałupy
Postawił piwka: 261 razy
Dostał piwko: 300 razy
Kontaktowanie:
 
Post10 wrz 2013, 10:31

apek pisze:Czy uczyłeś się pływania w szkółce, czy jesteś samoukiem? Z doświadczenia wiem, że ci drudzy zachłystują się postępami w czerpaniu przyjemności z pływania bez refleksji w kwestii bezpieczeństwa , a ci pierwsi często są zaniedbywani przez szkolących.



..to KTÓRZY w końcu mają szansę być bezpiecznymi?
KIM są Ci "trzeci" ?? :shifty:

peace

TomekS
Posty: 135
Rejestracja: 03 maja 2011, 20:45
Postawił piwka: 7 razy
Dostał piwko: 9 razy
 
Post10 wrz 2013, 10:33

Ziomek

Przytaczasz moje słowa, które nie były skierowane do Ciebie a odpisujesz jak obrażona teściowa, która dysłyszała tylko połowę ale wie na pewno "na pewno była to obelga w jej kierunku"

Napisałeś się tu w wątku co nie miara, ale na temat bezpieczeństwa nie powiedziałeś niestety nic sensownego, jesteś nie byle kim w tym sporcie i biznesie i wiele oczu skierowanych jest na Ciebie, wydawaloby sie że można oczekiwać czegoś więcej a opowiadasz rzeczy na równi z innymi co to im się plączą leashe w bary i linki.

Na zdjęciach wychodzisz fajnie :thumb:

wykład z zakresu bezpieczeństwa i podejścia do niego - totalnie monszalancki :doh:

Zgadzamy się co do FS i Cabrinh :thumbsup:
Ostatnio zmieniony 10 wrz 2013, 10:36 przez TomekS, łącznie zmieniany 1 raz.

Ziomek.
Posty: 13223
Rejestracja: 04 maja 2004, 19:01
Deska: C L A S H / BEST Armada
Latawiec: BEST TS / Airrush Razor
Lokalizacja: EKOLAGUNAChałupy
Postawił piwka: 261 razy
Dostał piwko: 300 razy
Kontaktowanie:
 
Post10 wrz 2013, 10:36

skompy pisze: 50 metrów zrobiłem zanim zdecydowałem sie wypuścić z rąk bar i nie myśleć o odlatującym w siną dal kite.


..GDZIE dokładnie jest to miejsce?
chętnie się tam udam busem , albo nawet i tirem
będę wreszcie boogaaatyy :jump:

wyczytałem wiele razy, że mnóstwo kajciarzy wypuszcza tam swoje latawce - więc mniemam, iż one muszą tam do dziś zalegać..

..podajcie współrzędne gps - gdzie konkretnie ta "dal sina" :idea: :thumb:

peace

Ziomek.
Posty: 13223
Rejestracja: 04 maja 2004, 19:01
Deska: C L A S H / BEST Armada
Latawiec: BEST TS / Airrush Razor
Lokalizacja: EKOLAGUNAChałupy
Postawił piwka: 261 razy
Dostał piwko: 300 razy
Kontaktowanie:
 
Post10 wrz 2013, 10:41

zgred pisze:Za szkołą Ziomka prawie nie wiało.
Wiele osób wychodziło z latawcem w wodę żeby wystartować.


..takie mają polecenie Instruktorzy i SAMI TAK wolą startować w warunkach lekkiego off
w warunkach mocnego - nie ma w ogóle sensu wychodzić na wodę - jedziemy na drugą stronę..

peace

Ziomek.
Posty: 13223
Rejestracja: 04 maja 2004, 19:01
Deska: C L A S H / BEST Armada
Latawiec: BEST TS / Airrush Razor
Lokalizacja: EKOLAGUNAChałupy
Postawił piwka: 261 razy
Dostał piwko: 300 razy
Kontaktowanie:
 
Post10 wrz 2013, 10:44

TomekS pisze:Ziomek

Napisałeś się tu w wątku co nie miara, ale na temat bezpieczeństwa nie powiedziałeś niestety nic sensownego, ..


..to polecam nie Aviatory - lecz dobre korekcyjne , nochajnmal:

.. TO - CZY podczas lądowania ktoś MOŻE spaść mi na głowę - zależy RÓWNIEŻ i to MOCNO ode mnie..

na TYM bym się proponował skupić - NAJWIĘCEJ zależy OD NAS SAMYCH - zarówno bezpieczeństwa swojego jak i innych ..




..to tylko esencja - bo w KAŻDYM moim tu poście średnio kumaty użytkownik tego forum wyczyta JEŚLI CHCE wskazówki bezpieczeństwa, nawet w tym o "sinej dali"
tymczasem "gratuluję" piwek od Rucina :thumb: ..są wyjątkowo cenne :hand:

peace

Awatar użytkownika
apek
Posty: 859
Rejestracja: 03 cze 2012, 09:42
Deska: Naish
Latawiec: Naish
Postawił piwka: 48 razy
Dostał piwko: 64 razy
 
Post10 wrz 2013, 11:03

Ziomek. pisze:
apek pisze:Czy uczyłeś się pływania w szkółce, czy jesteś samoukiem? Z doświadczenia wiem, że ci drudzy zachłystują się postępami w czerpaniu przyjemności z pływania bez refleksji w kwestii bezpieczeństwa , a ci pierwsi często są zaniedbywani przez szkolących.



..to KTÓRZY w końcu mają szansę być bezpiecznymi?
KIM są Ci "trzeci" ?? :shifty:

peace

Widzę, że znowu nie ma wiatru i znowu odchodzi bezmyślne klepanie w klawiaturę.

TomekS
Posty: 135
Rejestracja: 03 maja 2011, 20:45
Postawił piwka: 7 razy
Dostał piwko: 9 razy
 
Post10 wrz 2013, 11:03

Niestety Ziomek,

od nas samych nie zależy nieraz to co na nas spadnie na spocie, nie jesteśmy w stanie kontrolować wszystkiego

czasami niestety możemy stać się ofiarami zachowań innych, które to Ty w sposób nonszalancki promujesz i to przy okazji takiego przykrego wydarzenia, które spowodowało ciekawą dyskusję, a w która wniosłeś jak często, jedynie element buty i gwiazdorstwa

Ja wyniosłem jednak z Twoich zachowań i wypowiedzi dodatkową naukę :) , by z jeszcze bardziej wzmożona uwagą rozglądać sie dookoła siebie bo wciąż przybywa wielu nowych po "szkoleniach" i będzie tylko coraz "bezpieczniej"

peace

zbrochaty
Posty: 77
Rejestracja: 24 wrz 2010, 11:42
Deska: Fanatic TrippleX
Latawiec: North Sails: Duke SuperStar
Dostał piwko: 16 razy
 
Post10 wrz 2013, 11:05

TomekS pisze:Ziomek

Napisałeś się tu w wątku co nie miara, ale na temat bezpieczeństwa nie powiedziałeś niestety nic sensownego, jesteś nie byle kim w tym sporcie i biznesie i wiele oczu skierowanych jest na Ciebie, wydawaloby sie że można oczekiwać czegoś więcej a opowiadasz rzeczy na równi z innymi co to im się plączą leashe w bary i linki.

wykład z zakresu bezpieczeństwa i podejścia do niego - totalnie monszalancki


Kazdy raczej wie, ze charakter osoby kierujacej organizacja warunkuje podejscie jej pracownikow do swoich obowiazkow. "Przyklad idzie z gory", albo "Ryba psuje sie od glowy". Malo poważnie wygladaja jego wpisy po wypadku w Chałupach. Chyba nie zapisalbym sie na kurs do Wake.pl, ani nie poslal tam dziecka.

Zbrochaty
Ostatnio zmieniony 24 wrz 2013, 00:14 przez zbrochaty, łącznie zmieniany 1 raz.

TomekS
Posty: 135
Rejestracja: 03 maja 2011, 20:45
Postawił piwka: 7 razy
Dostał piwko: 9 razy
 
Post10 wrz 2013, 11:16

I to powinna byc jedna z pierwszych puent tej dyskusji, która dotyczy bezpieczeństwa, czyli na jakie miejsca uważać i je omijać by chronić siebie i jesli się da to przynajmniej swoich bliskich :idea:

Awatar użytkownika
onzo
Posty: 5583
Rejestracja: 19 paź 2003, 22:34
Deska: Wainman Joke 138
Latawiec: Vegas 9,12,16
Lokalizacja: WaWa
Postawił piwka: 41 razy
Dostał piwko: 89 razy
Kontaktowanie:
 
Post10 wrz 2013, 11:31

Czytam post od kilku stron i jestem pod wrażeniem - nie spodziewałbym się tylu teorii na temat bezpieczeństwa, szczególnie od osób z 2-3 letnim doświadczeniem. Pytanie jak wielu z Was - teoretycy - faktycznie było w sytuacji niebezpiecznej na tyle, żeby ryzykować własne życie? Jak wielu z Was wie, ile to faktycznie jest ten "ułamek sekundy" w którym trzeba podjąć z reguły dwie decyzje - zrywke nr 1 i rwanie leasha? Jak wielu w ogóle widziało sytuację na tyle niebezpieczną, że ktoś musiał rwać i jedno i drugie, albo co gorsza nie miał nawet czasu na rwanie 1 i 2. Ile miał na to czasu? Sekundę? Dwie? A ile czasu ma człowiek na plaży na płw, na dowolnym spocie? Wiecie ile czasu potrzeba na przelecenie plaży na długość linek?
Tak się składa, że na tym forum są osoby, które jednak wiedzą. Widziały niejedno, same doświadczyły wiele, również niestety swoich błędów. Może zamiast negować wszystkie teorie, które na pierwszy rzut oka wydają się "głupie" lub "beztroskie" warto się faktycznie zastanowić co jest lepsze czy bezpieczniejsze? Bo może się okazać, że nawet "gupi Ziomek" niepodpinający na plaży leasha, 3x lepiej ocenił warunki na plaży i na spocie, niż "wieczny" samouk, który bierze swój bar z plątaniny innych i odpala bez sprawdzenia czegokolwiek? Sam w 90% przypadków mam leasha podpiętego na suicide z racji skakania unhooked od jakiegoś czasu. Gdy warunki oceniam na niezbyt bezpieczne podpinam leasha przy starcie normalnie, a potem przepinam na suicide gdy jestem już daleko od całego młynka. Wiem, że gdyby się coś działo rwałbym wszystko, więc bez leasha szkoda by mi było latawca. W przeciwieństwie do Ziomka nie mam tak dobrych rabatów na nowy sprzęt ;) Wiem jednak, że latawiec na leashu przy brzegu też może zrobić sporo krzywdy i najczęściej tym co stoją najbliżej.
Co do tych odlatujących latawców to zdarzyło mi się łapać niejeden zerwany latawiec i jakoś żaden z nich nie leciał z prędkością niekontrolowanej torpedy, natomiast zdarzyło mi się przyjąć kilka loopujących latawców na plecy i zdecydowanie wiem co boli bardziej i co może zrobić większą krzywdę. W szczególności gdy na drugim końcu linek znajduje się jeszcze bardziej lub mniej przytomny człowiek.

TomekS pisze:Ja wyniosłem jednak z Twoich zachowań i wypowiedzi dodatkową naukę :) , by z jeszcze bardziej wzmożona uwagą rozglądać sie dookoła siebie bo wciąż przybywa wielu nowych po "szkoleniach" i będzie tylko coraz "bezpieczniej"

peace


i wreszcie coś mądrego. Płw w sezonie wygląda tak jak wygląda, więc jeśli liczysz, że każdy będzie spinał pośladki, żeby przypadkiem nie uszkodzić Twojej nonszalanckiej głowy, gdy on ma wybór między życiem i śmiercią... to się mocno przeliczysz.
Ostatnio zmieniony 10 wrz 2013, 11:38 przez onzo, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
onzo
Posty: 5583
Rejestracja: 19 paź 2003, 22:34
Deska: Wainman Joke 138
Latawiec: Vegas 9,12,16
Lokalizacja: WaWa
Postawił piwka: 41 razy
Dostał piwko: 89 razy
Kontaktowanie:
 
Post10 wrz 2013, 11:36

zbrochaty pisze: Chyba nie zapisalbym sie na kurs do Wake.pl, ani nie poslal tam dziecka.

Zbrochaty


wolałbyś pójść do szkółki, której instruktor 200m od brzegu na mocnym przepałowaniu zaplącze Ci linki wokół baru i powie - próbuj jak działa system bezpieczeństwa? A co jeśli akurat w tym przypadku nie zadziała?
To trochę tak jakby osobie w trakcie kursu na prawo jazdy dać samochód z poprzecinanymi przewodami hamulcowymi i na krętej górskiej drodze powiedzieć - radź sobie...
albo na kursie spadochronowym celowo zaplątać uprząż w podstawowym zestawie.

zbrochaty
Posty: 77
Rejestracja: 24 wrz 2010, 11:42
Deska: Fanatic TrippleX
Latawiec: North Sails: Duke SuperStar
Dostał piwko: 16 razy
 
Post10 wrz 2013, 11:47

wolałbyś pójść do szkółki, której instruktor 200m od brzegu na mocnym przepałowaniu zaplącze Ci linki wokół baru i powie - próbuj jak działa system bezpieczeństwa? A co jeśli akurat w tym przypadku nie zadziała?

Wolalbym pojsc do szkolki w ktorej np przy bezwietrznej pogodzie podczepia mnie do motorowki, ktora plynie raz wolniej, a raz przyspiesza (symulacja kiteloopow) i wtedy probowac sie zerwac. Da mi to pojecie co sie dzieje w takiej sytuacji i zwieksza prawdopodobienstwo (ale oczywiscie nie daje pewnosci), ze jak kite mnie pociagnie po wodzie w strone brzegu to nie spanikuje i bede potrafil sie zerwac...

Zbrochaty


Wróć do „Bezpieczeństwo”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 23 gości