Kursy IKO na papierze a rzeczywistosc na spotach

Kitesurfing i wszystko z nim związane.
Ziomek.
Posty: 13223
Rejestracja: 04 maja 2004, 19:01
Deska: C L A S H / BEST Armada
Latawiec: BEST TS / Airrush Razor
Lokalizacja: EKOLAGUNAChałupy
Postawił piwka: 261 razy
Dostał piwko: 300 razy
Kontaktowanie:
 
Post09 wrz 2013, 10:27

Lussik | EASY Surf Center pisze:
To jest sendo sprawy :!: Jak się okazuje po ostatnim wypadku to kilku świadków naocznych widziało całe zdarzenie jednak nikt nie podszedł widząc gościa startującego na 13.0 i mu tego nie odradził. Mogę oczywiście się mylić, bo ja tego nie widziałem, mógł też kolega ten zlekceważyć rady.. nie wiem.


..no to się właśnie mylisz :idea:

to się nie stało przy startowaniu latawca :idea:
nikt nie widział kto i o której godzinie startował Mu latawiec,
kilka osób widziało z brzegu moment gdy Go ciągnęło - a On się trzymał kurczowo za jedną stronę baru..

peace

Lussik | EASY Surf Center
Posty: 1239
Rejestracja: 21 kwie 2009, 19:30
Deska: Nobile
Latawiec: Gaastra
Postawił piwka: 3 razy
Dostał piwko: 27 razy
 
Post09 wrz 2013, 11:01

Hej

No dlatego napisałem, że pewien nie jestem bo sytuacji nie widziałem.

Fakt jest taki że powszechna w Polsce jest "znieczulica" i tworzenie "loży szyderców" zamiast niesienia pomocy i edukowania innych.

Pozdr
Lussik

Ziomek.
Posty: 13223
Rejestracja: 04 maja 2004, 19:01
Deska: C L A S H / BEST Armada
Latawiec: BEST TS / Airrush Razor
Lokalizacja: EKOLAGUNAChałupy
Postawił piwka: 261 razy
Dostał piwko: 300 razy
Kontaktowanie:
 
Post09 wrz 2013, 11:13

Lussik | EASY Surf Center pisze:Hej

No dlatego napisałem, że pewien nie jestem bo sytuacji nie widziałem.

Fakt jest taki że powszechna w Polsce jest "znieczulica" i tworzenie "loży szyderców" zamiast niesienia pomocy i edukowania innych.

Pozdr
Lussik


..to raczej nie w Szkołach, bo nam na kontuzjach zależeć nie powinno..

peace

Lussik | EASY Surf Center
Posty: 1239
Rejestracja: 21 kwie 2009, 19:30
Deska: Nobile
Latawiec: Gaastra
Postawił piwka: 3 razy
Dostał piwko: 27 razy
 
Post09 wrz 2013, 11:18

No nie w szkołach, ale wielokrotnie widziałem ludzi na plaży obserwujących wydarzenie, którzy zamiast krzyknąć "zrywka" czy podbiec i złapać latawiec to stali i mówili "patrz jak nim miota, zobacz jak nie ogarnia".

Tak jak pisałem wcześniej - w tym sezonie odpukać na naszym spocie nie odnotowaliśmy żadnego wypadku.

Pozdr
Lussik

Awatar użytkownika
adugadu
Posty: 124
Rejestracja: 19 paź 2010, 14:22
Latawiec: North Rebel
Lokalizacja: Warszawa
Dostał piwko: 4 razy
 
Post09 wrz 2013, 11:56

W tym sezonie miałem małą "chyba" niegroźną sytuację w momencie restartu odpięła mi się linka sterująca od latawki (mój wielki błąd ), jak tylko skapowałem się że coś jest nie tak (latawka zaczęła sama skręcać i przepadać zero sił na barze :D) postanowiłem uruchomić zrywkę bo stwierdziłem, że zaraz może się coś złego wydarzyć. Wszystko zadziałało, stoję w wodzie jakieś 200m od brzegu i przypomniałem sobie moje wieczorne czytanki cyt."Międzynarodowym znakiem wzywania pomocy na wodzie jest wymachiwanie obu rękoma krzyżując je nad głową" a więc macham do ludzi, którzy są blisko mnie aby ktoś mi pomógł bo nie bardzo wiedziałem co zrobić czy mogę podejść do latawki czy nie. Po około 20 min stwierdziłem że na odsiecz nie mam co liczyć więc zacząłem zwijać bar "myślę sobie jak nie!! to nie!! hak wam w smak " w połowie linek podchodzi do mnie jeden z instruktorów i mówi -"jak nie umiesz wystartować latawki to wyjdź z wody", więc tłumaczę mu że popełniłem błąd przy podczepianiu linek i z lewej strony linka się rozpięła czy może mi pomóc ją podłączyć bo się troszkę niepewnie czuję i proszę go o pomoc. On , że tu jest w pracy i nie ma czasu na pierdoły. Podziękowałem i zrobiłem to sobie sam . Nie wiem czy dobrze wszystko zrobiłem ale zadziałało i po 30 min latawiec był w górze.
Nie chcę bić w kogoś czy to w szkółkę z której był instruktor czy to w kolegę który miał więcej doświadczenia. Chciałem tylko przyłączyć się do apelu aby nie wrzucać wszystkich nowicjuszy do jednego worka, i prosić o wyrozumiałość dla początkujących. Ja staram się zawsze myśleć i być przytomnym na wodzie i starać się być zawsze na prawym halsie. :D

Pozdrawiam

Awatar użytkownika
bartolomeo_n
Posty: 521
Rejestracja: 06 gru 2010, 12:09
Deska: (Super+)Shinn(+ster)
Latawiec: RRD, Best TS, Bandit
Lokalizacja: Poznań
Postawił piwka: 14 razy
Dostał piwko: 35 razy
 
Post09 wrz 2013, 12:11

Ziomek. pisze:
Lussik | EASY Surf Center pisze:
To jest sendo sprawy :!: Jak się okazuje po ostatnim wypadku to kilku świadków naocznych widziało całe zdarzenie jednak nikt nie podszedł widząc gościa startującego na 13.0 i mu tego nie odradził. Mogę oczywiście się mylić, bo ja tego nie widziałem, mógł też kolega ten zlekceważyć rady.. nie wiem.


..no to się właśnie mylisz :idea:

to się nie stało przy startowaniu latawca :idea:
nikt nie widział kto i o której godzinie startował Mu latawiec,
kilka osób widziało z brzegu moment gdy Go ciągnęło - a On się trzymał kurczowo za jedną stronę baru..

peace



Co za roznica czy przy starcie czy nie... bezposrednia przyczyna tego wypadku byla tylko i wylacznie panika tego czlowieka i brak wyuczonych odruchow. Gdyby nie uczepil sie (jak wszyscy opisuja) kurczowo baru i to jeszcze za jedna tylko strone, skoczylo by sie na obtarciach i siniaku. Przeciez w tamtej sytuacji 10m tak samo by goscia przeciagnelo przy takim sterowaniu... Co za roznica czy byl bardzo przepalowany czy tylko troche, jak kiteloopy krecil? Takich zachowan nikt nikogo nie nauczy na zadnym kursie, a niektorzy ludzie nie sa w ogole w stanie sie tego naumiec i zawsze w sytuacji podbramkowej spanikuja i zrobia cos glupiego zamiast uzyc zrywki.
Kwestia psychiki - po prostu moze czesc ludzi nigdy nie powinna sie w to bawic?

Jedyna metoda wtedy jest wyksztalcenie zachowan instynktownych - jak w sztukach walki np., ale do tego trzeba i predyspozycji i mnostwa godzin cwiczen. Ktos tego jest w stanie nauczyc kursanta przy rownym wiaterku i zachodzacym sloneczku na Helu? Nie ma zadnych szans. W ogole to po cholere sa te swistki IKO? Wydawanie tego ludziom jest wrecz szkodliwe - daje im jakas pewnosc ze cos umieja, a z tego co czytam, to nie umieja NIC.

W ogole to jak to wszystko czytam to sie ciesze, ze uczylem sie samemu, przy gownianym wietrze, na lace i w bajorach. Zdarzylo mi sie uzyc zrywki kilka razy, po trawce sie tez kiedys przejechalem. I bardzo dobrze, bo gdybym pierwsze kroki stawial przy rowniotkim wiaterku na plytkiej Zatoce to nie mialbym pojecia jak sie zachowac w sytuacji ekstremalnej ani, co wazniejsze czy JA w ogole jestem w stanie zachowac sie prawidlowo. Z pewna doza niepewnosci, sadze, ze tak, ale bohatera bez powodu zgrywal nie bede (przez co pare razy nie poplywalem bo wyciagalem za maly latawiec :lol: ).

Awatar użytkownika
onzo
Posty: 5583
Rejestracja: 19 paź 2003, 22:34
Deska: Wainman Joke 138
Latawiec: Vegas 9,12,16
Lokalizacja: WaWa
Postawił piwka: 41 razy
Dostał piwko: 89 razy
Kontaktowanie:
 
Post09 wrz 2013, 17:46

Ale jak wyrobić odruchy jak szkolenie trwa max 10-12h? Przecież to niemożliwe. I to nie jest tak, że to źle, że szkolenia trwają12h tylko to, że kursant po odbyciu kursu ma nagle wrażenie, że jest super bohaterem i już świetnie pływa. To nie tylko w szkółkach jest problem, ale w głównej mierze w ludziach, którzy się do tego sportu garną.

Awatar użytkownika
Pietrzyk
Posty: 15
Rejestracja: 12 kwie 2013, 10:27
 
Post09 wrz 2013, 18:29

onzo pisze:Ale jak wyrobić odruchy jak szkolenie trwa max 10-12h? Przecież to niemożliwe. I to nie jest tak, że to źle, że szkolenia trwają12h tylko to, że kursant po odbyciu kursu ma nagle wrażenie, że jest super bohaterem i już świetnie pływa. To nie tylko w szkółkach jest problem, ale w głównej mierze w ludziach, którzy się do tego sportu garną.


Moim zdaniem akurat tych podstawowych odruchów jak np. odpuszczenie baru (co może w tej sytuacji niewiele by dało, chociaż napewno coś) nie o tyle co można//nie można się nauczyć, to TRZEBA się nauczyć bo inaczej żadna szkółka nie puści Cię z kursu po 10 godzinach z prostego powodu że bez takiego odruchu nie przejdziesz nawet IKO 1 i będziesz to katował do porzygu

Awatar użytkownika
apek
Posty: 859
Rejestracja: 03 cze 2012, 09:42
Deska: Naish
Latawiec: Naish
Postawił piwka: 48 razy
Dostał piwko: 64 razy
 
Post09 wrz 2013, 18:39

onzo pisze:Ale jak wyrobić odruchy jak szkolenie trwa max 10-12h? Przecież to niemożliwe. I to nie jest tak, że to źle, że szkolenia trwają12h tylko to, że kursant po odbyciu kursu ma nagle wrażenie, że jest super bohaterem i już świetnie pływa. To nie tylko w szkółkach jest problem, ale w głównej mierze w ludziach, którzy się do tego sportu garną.

Według mnie po części jest to wina tych, którzy promowali KS w opozycji do WS, przekonując potencjalnych klientów, że KS można nauczyć się w 3 dni, a szkółki na potwierdzenie tego faktu rozdawały IKO. To najczęściej dawało przeświadczenie kursantowi, że jest przygotowany do samodzielnego pływania, a w tym wątku znalazła się wypowiedź, że nie uczy się go nawet startowania latawca. Po drugie na każdym etapie szkolenia, dzisiejszy sprzęt KS, ostatnio mocno udoskonalony, jest w krytycznych sytuacja ciągle nieprzewidywalny i rider musi mieć, że może być zaskoczony i zmuszony do użycia systemów bezpieczeństwa adekwatnych do sytuacji.
Co do karty IKO, żywej na oczy nie widziałem.

Awatar użytkownika
bartolomeo_n
Posty: 521
Rejestracja: 06 gru 2010, 12:09
Deska: (Super+)Shinn(+ster)
Latawiec: RRD, Best TS, Bandit
Lokalizacja: Poznań
Postawił piwka: 14 razy
Dostał piwko: 35 razy
 
Post09 wrz 2013, 18:44

Pietrzyk pisze:
onzo pisze:Ale jak wyrobić odruchy jak szkolenie trwa max 10-12h? Przecież to niemożliwe. I to nie jest tak, że to źle, że szkolenia trwają12h tylko to, że kursant po odbyciu kursu ma nagle wrażenie, że jest super bohaterem i już świetnie pływa. To nie tylko w szkółkach jest problem, ale w głównej mierze w ludziach, którzy się do tego sportu garną.


Moim zdaniem akurat tych podstawowych odruchów jak np. odpuszczenie baru (co może w tej sytuacji niewiele by dało, chociaż napewno coś) nie o tyle co można//nie można się nauczyć, to TRZEBA się nauczyć bo inaczej żadna szkółka nie puści Cię z kursu po 10 godzinach z prostego powodu że bez takiego odruchu nie przejdziesz nawet IKO 1 i będziesz to katował do porzygu


Niby jak przetestujesz odruch? To sie okaze dopiero w jakims krytycznym momencie. Trzeba by kursantowi totalnie z zaskoczenia cos tam zepsuc czy przeciac sterowke w silnym wietrze i patrzec co zrobi.... ktokolwiek tak robi na kursie?
Moim zdaniem czesc ludzi po prostu sie nie nadaje do tego typu sportow, bo panikuja i tyle... moga i IKO5 zrobic, to nie ma znaczenia - sprawdzian bedzie dopiero jak beda w czarnej d... i beda pedzic tylem, targani za leasha w strone betonowego nabrzeza.
Myslisz, ze ten czlowiek, ktory ulegl wypadkowi, nie wiedzial, ze 'jakby co' ma pociagnac zrywke? Moze nawet i to juz robil wczesniej, a jednak spanikowal i zrobil najgorsze co mozna bylo zrobic w tej sytuacji - uwiesil sie na jednej stronie baru...

Awatar użytkownika
adii
Posty: 265
Rejestracja: 22 sty 2012, 11:28
Deska: ACE
Latawiec: SB,Vector
Lokalizacja: Zegrze
Postawił piwka: 8 razy
Dostał piwko: 7 razy
 
Post09 wrz 2013, 18:49

Lussik | EASY Surf Center pisze:No nie w szkołach, ale wielokrotnie widziałem ludzi na plaży obserwujących wydarzenie, którzy zamiast krzyknąć "zrywka" czy podbiec i złapać latawiec to stali i mówili "patrz jak nim miota, zobacz jak nie ogarnia".

Tak jak pisałem wcześniej - w tym sezonie odpukać na naszym spocie nie odnotowaliśmy żadnego wypadku.

Pozdr
Lussik


Podałem przykład mojego szkolenia w wątku ..Wypadek w Chałupach - koloś uderzył w pomost
Ale nie rozumiem dlaczego ktoś ma krzyczeć do kogoś ,,,, zrywka ?
Każdy po kursie powinien sam ocenić sytuację i wiedzieć że to jest moment na jej użycie
Nikt ciągnięty i miotany latawcem nie będzie nic słyszał :!:
zgodzę się natomiast że każdy pływający musi mieć ten odruch oraz z tym że problem leży w ludziach

zbyszek11
Posty: 258
Rejestracja: 25 sie 2011, 21:32
Deska: SU-2
Latawiec: Nobile T-5 Koino./F-One
Postawił piwka: 37 razy
Dostał piwko: 6 razy
 
Post09 wrz 2013, 18:52

Więc skoro to w większości wina tych co się garną do tego sportu a nie szkółek ,to może Ktoś mi wyjaśni co oznacza karta IKO 2 ?
Czyżby nic nie oznaczała ,taki tam świstek czy co? Przed chwilą przeczytałem ofertę dwóch moim zdaniem większych szkółek na Helu i co wyczytałem w ich ofercie
IKO lewel 2 "Kurs kończy się przygotowaniem kursanta do BYCIA SAMODZIELNYM I BEZPIECZNYM kitarem" w drugiej podobnie i pewnie w większości taki opis znajdziemy ,-czy to nie jest jakieś zobowiązanie ,czy taka tam sobie gadka ....

Awatar użytkownika
apek
Posty: 859
Rejestracja: 03 cze 2012, 09:42
Deska: Naish
Latawiec: Naish
Postawił piwka: 48 razy
Dostał piwko: 64 razy
 
Post09 wrz 2013, 19:03

bartolomeo_n pisze:
Pietrzyk pisze:
onzo pisze:Ale jak wyrobić odruchy jak szkolenie trwa max 10-12h? Przecież to niemożliwe. I to nie jest tak, że to źle, że szkolenia trwają12h tylko to, że kursant po odbyciu kursu ma nagle wrażenie, że jest super bohaterem i już świetnie pływa. To nie tylko w szkółkach jest problem, ale w głównej mierze w ludziach, którzy się do tego sportu garną.


Moim zdaniem akurat tych podstawowych odruchów jak np. odpuszczenie baru (co może w tej sytuacji niewiele by dało, chociaż napewno coś) nie o tyle co można//nie można się nauczyć, to TRZEBA się nauczyć bo inaczej żadna szkółka nie puści Cię z kursu po 10 godzinach z prostego powodu że bez takiego odruchu nie przejdziesz nawet IKO 1 i będziesz to katował do porzygu


Niby jak przetestujesz odruch? To sie okaze dopiero w jakims krytycznym momencie. Trzeba by kursantowi totalnie z zaskoczenia cos tam zepsuc czy przeciac sterowke w silnym wietrze i patrzec co zrobi.... ktokolwiek tak robi na kursie?
Moim zdaniem czesc ludzi po prostu sie nie nadaje do tego typu sportow, bo panikuja i tyle... moga i IKO5 zrobic, to nie ma znaczenia - sprawdzian bedzie dopiero jak beda w czarnej d... i beda pedzic tylem, targani za leasha w strone betonowego nabrzeza.
Myslisz, ze ten czlowiek, ktory ulegl wypadkowi, nie wiedzial, ze 'jakby co' ma pociagnac zrywke? Moze nawet i to juz robil wczesniej, a jednak spanikowal i zrobil najgorsze co mozna bylo zrobic w tej sytuacji - uwiesil sie na jednej stronie baru...

Ja uważam, że właśnie tak mogło być, nie wiedział jak użyć systemu bezpieczeństwa. W czasach początku KS, kiedy nie było szkółek, publikacji w Internecie, w manualach dołączanych do sprzętu, była tylko lakoniczna wzmianka o sposobie działaniu systemu bezpieczeństwa, do której prawie nikt nie przywiązywał wagi dopóki nie dopadła go sytuacja krytyczna w realu.

Awatar użytkownika
onzo
Posty: 5583
Rejestracja: 19 paź 2003, 22:34
Deska: Wainman Joke 138
Latawiec: Vegas 9,12,16
Lokalizacja: WaWa
Postawił piwka: 41 razy
Dostał piwko: 89 razy
Kontaktowanie:
 
Post09 wrz 2013, 19:22

nie wiem o jakich początkach piszesz, bo na początku mojej historii z KS to systemów bezpieczeństwa nie było praktycznie w ogóle i jakoś nie było historii, że ktoś gdzieś w coś głową przyp....

ostatnio słyszałem tekst kolesia co się nie zerwał z leasha jak nap... loopa za loopem w stronę brzegu, że nie zrobił tego bo na plaży byli ludzie, więc wolał wlecieć w nich razem z latawcem niż się zerwać. akurat koleś z tego co pamiętam uczył się samemu.

Lussik | EASY Surf Center
Posty: 1239
Rejestracja: 21 kwie 2009, 19:30
Deska: Nobile
Latawiec: Gaastra
Postawił piwka: 3 razy
Dostał piwko: 27 razy
 
Post09 wrz 2013, 19:33

Pietrzyk pisze:Moim zdaniem akurat tych podstawowych odruchów jak np. odpuszczenie baru (co może w tej sytuacji niewiele by dało, chociaż napewno coś) nie o tyle co można//nie można się nauczyć, to TRZEBA się nauczyć bo inaczej żadna szkółka nie puści Cię z kursu po 10 godzinach z prostego powodu że bez takiego odruchu nie przejdziesz nawet IKO 1 i będziesz to katował do porzygu


No i właśnie tego uczy się w szkółkach. Puszczania baru w momencie braku kontroli lub sytuacji awaryjnej (zanim wypniesz zrywkę). Nie widziałem wypadku, nie wiem jak było ale jeśli tak jak wszyscy opisują to puszczenie baru DAŁO BY bardzo dużo. Mogło by nawet uchronić przed wypadkiem. Przede wszystkim latawiec by się zatrzymał, wpadł do wody i przestał ciągnąć z maksymalną mocą generowaną przez kiteloopy.

I możesz przez 20 godzin "wykładać do głowy" że puszczasz bar, potem zrywka, potem leash a każdy i tak zachowa się inaczej w sytuacji awaryjnej, gdy dojdzie element stresu, paniki.

Tak samo jak na kursie prawa jazdy uczy się by nie przekraczać prędkości, nie wyprzedzać na trzeciego a mimo to ludzie giną na drodze bo sypią 120 na 50ce i wyprzedzają na ciągłej. Też mają ładny papierek - prawo jazdy.

Nie rozumiem dlaczego wszyscy "piją do" legitymacji IKO. Ona jest przyznawana w szkołach za UMIEJĘTNOŚĆ odpowiadające temu poziomowi a nie za przebytą liczbę godzin szkolenia czy wykupiony kurs. Tak samo jak prawo jazdy. "Karteczka" IKO sama za nikogo nie popłynie tak jak prawo jazdy nie pojedzie.

adii pisze:Podałem przykład mojego szkolenia w wątku ..Wypadek w Chałupach - koloś uderzył w pomost
Ale nie rozumiem dlaczego ktoś ma krzyczeć do kogoś ,,,, zrywka ?
Każdy po kursie powinien sam ocenić sytuację i wiedzieć że to jest moment na jej użycie
Nikt ciągnięty i miotany latawcem nie będzie nic słyszał
zgodzę się natomiast że każdy pływający musi mieć ten odruch oraz z tym że problem leży w ludziach


Jak to po co krzyczeć? Nie sprowadzajmy niesienia pomocy do jednego przypadku. Widząc zrywający się silny wiatr i początkującego stojącego z deską i latawcem w zenicie niedaleko brzegu nie będę zastanawiał się czy gość widzi co się dzieje za jego plecami czy nie. Czy zdąży dojść do brzegu i wylądować latawiec czy może... Lepiej patrzeć jak zaraz wyląduje na przyczepach bo "niech się nauczy kiedy jest dobry moment na jej użycie?"

Tak samo jak jadąc autem trąbisz by dać ostrzeżenie nie zastanawiając się czy przechodzień / rowerzysta ma słuchawki w uszach czy nie...


Pozdr
Lussik


Wróć do „Forum Główne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 16 gości