Cześć!
Postaram się opisać moje pierwsze wrażenia z nową deską Flysurfer'a, którą dostałem ostatnio na testy.
Deska jest wykonana bardzo solidnie w znanej z twin-tipów technologi. Cały pokład został pokryty chropowatą powierzchnią aby zapobiec ślizganiu stóp przy manewrach.
W komplecie dostajemy cztery strapy ze specjalnie wyprofilowanymi padami(cienkie pod piętą, grube pod palcami), aby ułatwić poprawną jazdę na finach - jak na rejsówce.
Wrażenia z pływania:
Deska jest bardzo łatwa w prowadzeniu, można płynąć na niej krawędziując jak na twin-tipie, lub płynąć na finach trzymając deskę płasko.
Jej małe, w porównaniu do rejsówki, rozmiary sprawiają że zwroty są zdecydowanie prostsze. Jeśli podczas sztagu deska wyjedzie za daleko, lub się przekręci za bardzo, można szybko obrócić ją nogami do pożądanej pozycji i odpłynąć zwrot.
Na duży plus zasługuje flex deski. Nawet po kilku godzinnej sesji nie czułem żadnego bólu w kolanach. Przy próbach prędkości na czopie, deska idealnie radzi sobie z amortyzacją.
Dzięki pancernej konstrukcji deski można sobie pozwolić na skoki, bez obaw o uszkodzenie sprzętu. Co mnie zaskoczyło, deska jest w stanie wybaczyć nawet lądowania rufą do przodu (film). Możliwość mocnego wyostrzenia bezpośrednio przekłada się na wysokość skoku, nie mówiąc o osiąganej prędkości i kącie płynięcia
Grupa docelowa dla tego sprzętu jest dość szeroka, jednak głównie zamyka się we freeride i slalomie.
Myślę, że jest to świetny produkt dla osób które chcą spróbować kiterace bez ciśnienia na zawody i co ważniejsze bez zmartwień o przeciekające deski.
Warto poczuć swobodę, która wynika z możliwości płynięcia na wiatr i przestać się trzymać jednego spotu. Czas pozwiedzać okolice
Pozostaje jeszcze odkryć potencjał deski w slalomie, chociaż myślę, że w doświadczonych rękach sprawdziła by się doskonale.
Po 10. Maja deska będzie dostępna na testy w 3mieście, tym czasem zapraszam na środkowe wybrzeże do Ustki
Kilka fotek i film z pierwszej jazdy:
Pozdro!