maszoperia makabra

[zbyszek11]

Tak więc nie zauważam różnic między modą, a szpanerstwem, bo to co modne mnie nie interesuje. Nie zastanawiam się czy to co mam jest dla kogoś szpanerskie czy nie, bo też mnie to nie interesuje.

A co do czapki - nie chodzi mi o zakładanie czapki, kiedy ma to sens, np po pływaniu - bo wtedy jest to uzasadnione potrzebą ciepła. Chodzi mi o paradowanie po kempingu w czapce w środku gorącego dnia - żadnej innej sytuacji nie mam na myśli. Dla mnie to jest lans/szpanerstwo czy jak zwał. Zwyczajnie tego nie lubię, mam prawo. Być może moda, ale nie znam się.

Bez spiny, pozdrawiam .[/quote]


Trochę to śmieszne co piszesz .
Bo skoro Cię nie interesuje to co myślą inni o tobie i tym co masz założone to dlaczego Ciebie drażni czapka u innych ?

[Kasper]

Mówię tu o ogólnie widocznym zjawisku, nie wskazuję na nikogo personalnie. Nie wiem co ma do rzeczy do tego jak przyjmuję krytykę. Zresztą, ciekawi mnie popularność tego tematu, czyżby "czapkowcy" poczuli się urażeni? no offence

[DISKORELAKS]

Mówię tu o ogólnie widocznym zjawisku, nie wskazuję na nikogo personalnie. Nie wiem co ma do rzeczy do tego jak przyjmuję krytykę. Zresztą, ciekawi mnie popularność tego tematu, czyżby "czapkowcy" poczuli się urażeni? no offence

Już to gdzieś widziałem

http://kiterewa.pl/galeria/kitesurf/070 ... py_019.jpg

[bartolomeo_n]

Do tych szortów na pianę to się przyp... bez sensu zupełnie.
Ja staram się je zakładać - ostatnio jechałem na wakacje, spakowałem je gdzie indziej i przez to potem ze 3x na kite pojechałem bez. Przy każdym dotknięciu tyłkiem dna myśle sobie 'k... znowu zapomniałem szortów' (bo w niektórych jeziorach jest jakaś gliniasta maź zamiast piasku na dnie i pieprznąć na dupe nie jest trudno). Przedostatnim razem po pływaniu sklejałem rozcięcie piany na biodrze - gdybym miał gacie, nie było by problemu. Gacie zanabyłem bodajże w Makro, za ok 20zl polskich, producenta nie znam - żeby rozwiać dalsze podejrzenie o 'mode' czy 'lans'. A czape jak pizga wiater zakładam na łeb, bo mi laryngolog powiedział, że do wody to tak za 3 miesiace moge spróbować wejść (zatoki) - pływam z reguły też w czapce (no ale nie wełnianej ).

Może z kolei pływanie z rozwianym farbowanym włosem jak pizga po dyńce jest właśnie lansiarstwem? Bo mnie to bardziej śmieszy niż riderzy nawet w kaskach...

Taka dygresja mała, bo się zirytowałem Stary jestem, nie kleje zupełnie tych fircyków surferów w debilnych jebitnych okularkach i pstrokatych ciuszkach... dziewczyny niech sie stroją...
Koleś na fotce z czapą na łbie i nagim torsem - mistrz!

[color1]

sorry za lamerskie pytanie ale o co chodzi z tymi wełnianymi czapkami ? nie jeżdżę na hel to nie wiem.
niech ktoś wrzuci fotę takiego żywego organizmu...

mogę się tylko domyślać, że jest jakiś kryptolans podobnie jak z longboardem, gdzie ktoś pisał ""Longboard to coś więcej niż dłuższa deseczka, deskorolka czy deska. To styl życia." - czyżby teraz nowym stylem, a może nawet sensem życia dla niektórych była wełniana czapka ? poważnie ?



co do boardshortów, nigdy na ks w pianie nie pływałem, ale swego czasu na ws powiem szczerze brakowało mi czegoś na tyłku, przy tym stroju foki.

[Kuba Gdynia]

http://instagram.com/p/prWU63Hz0H/

O to(tyle ze latem) sorry Jacek, no OFFENCE, tylko żart

[Kasper]

Wg mnie nie do końca o to, bo tutaj jednak czapka spełnia funkcję do jakiej została stworzona, bo widać że odpoczynek po pływaniu, a że zimno bo i płaszcz czy coś w tym stylu widoczny. Trzeba by zdjęcia jakiś dzieciaków w czapajach ogarnąć...

[zaq]

@Kuba
spoko, wiedziałem ze mi ktoś ją wyciągnie Ale jest wzorek rasta!
W sam raz na zawsze chore zatoki albo jak nawala po 25kns i wiecej/z ulewą, jak było w Rewie.

Z tymi longami też różnie ostatnio jest... no comments, jak i deski surf od DG. Pseudo lans

[Kristoff]

Ludzie,
Nie macie problemów? Za często wieje? Czapki przeszkadzają?

Ja w tym roku pływam w takiej:

czapka.jpg (10.61 KiB) Przejrzano 3598 razy

[color1]

Ludzie,
Nie macie problemów? Za często wieje? Czapki przeszkadzają?

Ja w tym roku pływam w takiej:

ale co... po prostu oldschool

[bartolomeo_n]

Ludzie,
Nie macie problemów? Za często wieje? Czapki przeszkadzają?

Ja w tym roku pływam w takiej:

ale co... po prostu oldschool

Teraz to sie nazywa chyba 'vintage'...

[Rhall]

Gratuluję panowie, pięknie odbiegliście od tematu. Off top na 2 strony, a przecież chodziło o jakość i obsługę jednego z "nadmorskich kurortów".
Kitesurfing odbieram jak subkulturę. I przy takiej nie brak lansiarzy i pozerów.

Wracając do tematu, artykuł dla przyjezdnych: http://vadimpacajev.com/jedzcie-do-wladka-korki-juz-sa/3448
,który jak myślę przynajmniej częściowo tłumaczy podejście do turysty/klienta ze strony lokalnych "przedsiębiorców".
Traktowani są jak motłoch, bo takim motłochem chcą być.
Dlatego winszuję autorowi posta, przyda się więcej słów krytyki od odwiedzających półwysep, nie tylko na łamach forum.

[color1]

Kitesurfing odbieram jak subkulturę. I przy takiej nie brak lansiarzy i pozerów.

ciekawe..., ja zawsze myślałem, że ks czy ws to PASJA a nie nachalny lans, ubrany w ładne słowo "subkultura"...
ale co mi tam, na płw i tak nie jeżdżę... wełnianych czapek nie muszę oglądać.

[zaaaak]

...na płw i tak nie jeżdżę... wełnianych czapek nie muszę oglądać.

Chwalisz się czy skarżysz?
Wełniana czapka i tak Cię dopadnie, nie nad Bałtykiem to nad Adriatykiem, nie nad Czerwonym to nad Czarnym ... bo wełniana czapka to nie jest część ubioru - wełniana czapka to stan umysłu ...

Na Maszoperię nigdy nie trafiłem, ale za to nocowałem kilka razy na Dradze i Ekolagunie i mogę je z czystym sumieniem polecić

[IQM1]

Także polecam te dwa miejsca