9 letni Kitesurf Rider - Jest się kim pochwalić!

Kitesurfing i wszystko z nim związane.
Awatar użytkownika
boldek
Posty: 2072
Rejestracja: 17 sie 2010, 11:55
Deska: Shinn Ronson, Sling Celeritas
Latawiec: Eleveight RS 8, 10, 12
Lokalizacja: Swarzewo
Postawił piwka: 50 razy
Dostał piwko: 72 razy
 
Post26 lip 2014, 10:33

donaj pisze:Dzieciaki moze i tak, ale tatusie chca zawsze spelnic swe marzenia i wychodowac nastepnego aarona.

Wydaje mi się, że trochę przesadzasz. Masz dziecko? Bo jeśli nie, to Twoja opinia zdaje się być mało obiektywna...

Wysyłane z mojego GT-I9070 za pomocą Tapatalk 2

Ziomek.
Posty: 13223
Rejestracja: 04 maja 2004, 19:01
Deska: C L A S H / BEST Armada
Latawiec: BEST TS / Airrush Razor
Lokalizacja: EKOLAGUNAChałupy
Postawił piwka: 261 razy
Dostał piwko: 300 razy
Kontaktowanie:
 
Post26 lip 2014, 12:18

donaj pisze:
Dzieciaki moze i tak, ale tatusie chca zawsze spelnic swe marzenia i wychodowac nastepnego aarona.



:doh:
masz doświadczenia w tym temacie? ..opowiadaj :idea:

peace

Awatar użytkownika
onzo
Posty: 5583
Rejestracja: 19 paź 2003, 22:34
Deska: Wainman Joke 138
Latawiec: Vegas 9,12,16
Lokalizacja: WaWa
Postawił piwka: 41 razy
Dostał piwko: 89 razy
Kontaktowanie:
 
Post26 lip 2014, 12:37

donaj pisze:Fajnie fajnie, a potem widze pkre dla mlodzikow i dzieciaki po 10-14 lat ze STABIILIZATORAMI na kolanie.


Kontuzje mogą przytrafić się każdemu. Czasami lepiej złapać kontuzję jak się ma 14 lat a nie jak się ma 30. Wiem coś o tym. W tym wieku stabilizator z reguły ma za zadanie umożliwienie pływania podczas leczenia/rehabilitacji stawu, a nie jak wielu uważa - czymś na co się jest skazanym do końca życia.

Lepiej żeby dzieciak wpierdzielał chipsy, grał na konsoli i dostawał lewe zwolnienia z wfu od spełniającego swoje marzenia ojca.

Awatar użytkownika
christo
Posty: 84
Rejestracja: 23 sie 2008, 18:14
Deska: Nobile
Latawiec: OZONE Edge
Lokalizacja: Gdynia
Postawił piwka: 2 razy
Dostał piwko: 1 raz
 
Post26 lip 2014, 21:21

TrueKejner pisze:
donaj pisze:Fajnie fajnie, a potem widze pkre dla mlodzikow i dzieciaki po 10-14 lat ze STABIILIZATORAMI na kolanie. Nie ma to jak forsowanie niespelnionych marzen przez rodzicow i przelewanie ich na wlasne dzieciaki...POZDRO...


ale teraz piszesz tylko i wyłącznie o freestyle! przecież dzieciaki mogą sobie pływać freeride i nic im się nie powinno stać.


Sadze, ze Maxx i donaj maja duzo racji.. :thumbsup:

Niektorzy zapominaja, ze kitesurfing jest sportem ekstremalnym. Co innego jak dzieciak uczy sie w takim wieku lub jeszcze wczesniej: tenisa, pilki noznej, czy nawet judo... ale skoki spadochronowe, wspinaczka wysokogorska, czy kitesurfing to juz cos innego. Wiem, za chwile ktos powie, ze to moze byc tylko freeride. Ale jak ktos troche poplywal i polatal to wie, ze freeride moze sie czasem skonczyc ostrym freestylem w czasie szkwalu lub innej krytycznej sytuacji... i co wtedy? Trudno mi okreslic wiek od ktorego mozna uprawiac nasz sport ale nie wydaje mi sie, zeby dzieciak w wieku... x lat mial odpowiedni respekt do wiatru i morza...

howgh

Awatar użytkownika
jedi1
Posty: 2272
Rejestracja: 28 maja 2006, 17:37
Lokalizacja: Gdynia
Postawił piwka: 132 razy
Dostał piwko: 83 razy
Kontaktowanie:
 
Post26 lip 2014, 21:28

christo pisze: x lat mial odpowiedni respekt do wiatru i morza...


Obawiam się, że sporo dorosłych też nie ma.

Awatar użytkownika
donaj
Posty: 768
Rejestracja: 14 paź 2012, 18:31
Deska: Shinn ADHD
Latawiec: Vegas
Lokalizacja: Gdynia
Postawił piwka: 74 razy
Dostał piwko: 31 razy
 
Post26 lip 2014, 22:03

boldek pisze:
donaj pisze:Dzieciaki moze i tak, ale tatusie chca zawsze spelnic swe marzenia i wychodowac nastepnego aarona.

Wydaje mi się, że trochę przesadzasz. Masz dziecko? Bo jeśli nie, to Twoja opinia zdaje się być mało obiektywna...

Wysyłane z mojego GT-I9070 za pomocą Tapatalk 2


Nie mam, ale wystarczy mi perspektywa mojego dziecinstwa i obserwacji. Bo kazdy rodzic czy tego chce czy nie zyje zyciem swojego dziecka, swiadomie czy podswiadomie realizujac swoje marzenia w mniejszym lub wiekszym stopniu wplywajac na swoje dziecko. Kazdy rodzic marzy by jego dziecko bylo najlepsze w szkole, mialo najlepsze oceny, skonczylo studia, znalazlo dobra prace itd itd...Jezeli ty tego nie widzisz no to sory... :?

Awatar użytkownika
TrueKejner
Posty: 920
Rejestracja: 30 paź 2010, 13:44
Deska: Shinn
Latawiec: Cabrinha
Postawił piwka: 157 razy
Dostał piwko: 193 razy
 
Post26 lip 2014, 22:08

jedi1 pisze:
christo pisze: x lat mial odpowiedni respekt do wiatru i morza...


Obawiam się, że sporo dorosłych też nie ma.


no, no, to na pewno jest spory problem. właśnie zależy od tego na jakie warunki i spot rodzice wypuszczą takiego dzieciaka. fizycznie to według mnie nie jest żaden sport ekstremalny jeśli się to robi w dobrych warunkach małymi krokami. u nas nie ma takiej świadomości zupełnie. w cumbuco to jest normalne, że takie 9 letnie dzieciaki pływają i one wiedza co się dzieje, bo tam wszyscy umieją dobrze pływać i uczą się tego od swoich starszych kolegów/ rodzeństwa.
Za to dla nas to jest taki straszny sport bo nie ma w Polsce na niego za dobrych warunków. W Brazylii na kajcie to jeździ się prawie jak na rowerze. A u nas tylko gadka o białych szkwałach, pływanie na jeziorach śródlądowych no i mało wiatru w roku- dlatego tak trudno się nauczyć i mieć jakieś większe poczucie bezpieczeństwa (u nas to chyba bardzo dużo osób to aż boi się iść pływać na tym kajcie).

Ja w cumbuco kiedyś widziałem jak się dwóch chłopaków (takich no z 13 letnich) o coś pokłóciło i z kajtami w rękach zaczęli się bić na plaży. Kajty mieli w górze przez cały czas aż ich nie rozdzielił jakiś starszy brat czy ktoś tam.
Przecież u nas to by było nie do pomyślenia, bo po pierwszych 10 sekundach taka sytuacja skończyłaby się kajtem w krzakach, splątaniem linek i potknięciem się o własną deskę.

tyle w temacie...

Awatar użytkownika
szkoła KITE - SIGNX.PL
Posty: 50
Rejestracja: 18 maja 2009, 13:51
Lokalizacja: Wrocław / Polska
Dostał piwko: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post27 lip 2014, 00:33

Zapraszamy do lektury stworzonego już dawno posta ! Rozwieje wiele wątpliwości

http://www.kiteforum.pl/forum/viewtopic.php?f=15&t=31718&p=239410&hilit=SIGNX#p239410

Na zdrowie !

Awatar użytkownika
boldek
Posty: 2072
Rejestracja: 17 sie 2010, 11:55
Deska: Shinn Ronson, Sling Celeritas
Latawiec: Eleveight RS 8, 10, 12
Lokalizacja: Swarzewo
Postawił piwka: 50 razy
Dostał piwko: 72 razy
 
Post27 lip 2014, 01:17

donaj pisze:
boldek pisze:
donaj pisze:Dzieciaki moze i tak, ale tatusie chca zawsze spelnic swe marzenia i wychodowac nastepnego aarona.

Wydaje mi się, że trochę przesadzasz. Masz dziecko? Bo jeśli nie, to Twoja opinia zdaje się być mało obiektywna...

Wysyłane z mojego GT-I9070 za pomocą Tapatalk 2


Nie mam, ale wystarczy mi perspektywa mojego dziecinstwa i obserwacji. Bo kazdy rodzic czy tego chce czy nie zyje zyciem swojego dziecka, swiadomie czy podswiadomie realizujac swoje marzenia w mniejszym lub wiekszym stopniu wplywajac na swoje dziecko. Kazdy rodzic marzy by jego dziecko bylo najlepsze w szkole, mialo najlepsze oceny, skonczylo studia, znalazlo dobra prace itd itd...Jezeli ty tego nie widzisz no to sory... :?

Szczerze - nie chcę żeby to źle zabrzmiało, ale trochę współczuję ci dzieciństwa w takim razie... Też byłem dzieckiem, teraz jestem rodzicem i nie wyobrażam sobie realizować WŁASNYCH marzeń poprzez presję wywieraną na WŁASNE dziecko. Cokolwiek, kiedykolwiek ono będzie robiło i miało jakiekolwiek marzenia, to pomogę mu w tym dopiero wtedy, gdy będę widział, że pomoc jest mu potrzebna, a nie dlatego, że tatuś kiedyś nie miał kasy na deskę wave więc teraz ją kupi córce i wyśle ją do Portugalii, choć ona by wolała kurs tenisa :doh: Co do życia życiem swojego dziecka i wspieranie go w realizowaniu się, to się zgodzę, ale na pewno nie wpływanie na jego życie poprzez spełnianie swoich niespełnionych marzeń... :naughty:
Jeżeli ty nie widzisz różnicy no to również sorry :?

Awatar użytkownika
donaj
Posty: 768
Rejestracja: 14 paź 2012, 18:31
Deska: Shinn ADHD
Latawiec: Vegas
Lokalizacja: Gdynia
Postawił piwka: 74 razy
Dostał piwko: 31 razy
 
Post27 lip 2014, 09:12

boldek pisze:
Szczerze - nie chcę żeby to źle zabrzmiało, ale trochę współczuję ci dzieciństwa w takim razie... Też byłem dzieckiem, teraz jestem rodzicem i nie wyobrażam sobie realizować WŁASNYCH marzeń poprzez presję wywieraną na WŁASNE dziecko. Cokolwiek, kiedykolwiek ono będzie robiło i miało jakiekolwiek marzenia, to pomogę mu w tym dopiero wtedy, gdy będę widział, że pomoc jest mu potrzebna, a nie dlatego, że tatuś kiedyś nie miał kasy na deskę wave więc teraz ją kupi córce i wyśle ją do Portugalii, choć ona by wolała kurs tenisa :doh: Co do życia życiem swojego dziecka i wspieranie go w realizowaniu się, to się zgodzę, ale na pewno nie wpływanie na jego życie poprzez spełnianie swoich niespełnionych marzeń... :naughty:
Jeżeli ty nie widzisz różnicy no to również sorry :?


Widze roznice, ale przyznaj mi racje ze to co ci opisalem BARDZO czesto sie spotyka, moze naduzylem slowa mowiac "zawsze". Sorry moj blad.

Ziomek.
Posty: 13223
Rejestracja: 04 maja 2004, 19:01
Deska: C L A S H / BEST Armada
Latawiec: BEST TS / Airrush Razor
Lokalizacja: EKOLAGUNAChałupy
Postawił piwka: 261 razy
Dostał piwko: 300 razy
Kontaktowanie:
 
Post27 lip 2014, 09:28

donaj pisze:
Widze roznice, ale przyznaj mi racje ze to co ci opisalem BARDZO czesto sie spotyka, moze naduzylem slowa mowiac "zawsze". Sorry moj blad.



..oczywiście to się zdarza,
zdarzają się też rodzice alkoholicy i inne "patologie"

zdarza się - nie zawsze :idea:

peace

Awatar użytkownika
Maxx
Posty: 333
Rejestracja: 14 sie 2011, 12:12
Deska: Xenon LaLuz
Latawiec: Airush Razor
Lokalizacja: Wrocław/Sopot
Postawił piwka: 30 razy
Dostał piwko: 12 razy
Kontaktowanie:
 
Post27 lip 2014, 11:29

Polecam film "Stowarzyszenie umarłych poetów" - tak trochę w temacie..

Awatar użytkownika
rolnik
Posty: 4544
Rejestracja: 07 sie 2003, 21:16
Deska: SU2
Latawiec: Obojetne
Lokalizacja: Stara Gwardia
Postawił piwka: 44 razy
Dostał piwko: 44 razy
 
Post27 lip 2014, 12:13

Moje dzieciaki zaczynaly przy tramontanie jak mialy 6 i 9lat :wink: .Dzisiaj radza sobie niezle w warunkach o jakich wiekszosci sie nawet nie snilo . Udalo mi sie uchronic ich przed wspolzawodnictwem i monotonia .Kite jest jednym z wielu sportow jakie uprawiaja . Oboje nie maja problemow ze zdrowiem .
Moim zdaniem najbardziej szkodliwe w tym sporcie sa chore ambicje rodzicow i brak umiaru a nie sam sport .

Awatar użytkownika
boldek
Posty: 2072
Rejestracja: 17 sie 2010, 11:55
Deska: Shinn Ronson, Sling Celeritas
Latawiec: Eleveight RS 8, 10, 12
Lokalizacja: Swarzewo
Postawił piwka: 50 razy
Dostał piwko: 72 razy
 
Post27 lip 2014, 23:16

donaj pisze:
boldek pisze:
Szczerze - nie chcę żeby to źle zabrzmiało, ale trochę współczuję ci dzieciństwa w takim razie... Też byłem dzieckiem, teraz jestem rodzicem i nie wyobrażam sobie realizować WŁASNYCH marzeń poprzez presję wywieraną na WŁASNE dziecko. Cokolwiek, kiedykolwiek ono będzie robiło i miało jakiekolwiek marzenia, to pomogę mu w tym dopiero wtedy, gdy będę widział, że pomoc jest mu potrzebna, a nie dlatego, że tatuś kiedyś nie miał kasy na deskę wave więc teraz ją kupi córce i wyśle ją do Portugalii, choć ona by wolała kurs tenisa :doh: Co do życia życiem swojego dziecka i wspieranie go w realizowaniu się, to się zgodzę, ale na pewno nie wpływanie na jego życie poprzez spełnianie swoich niespełnionych marzeń... :naughty:
Jeżeli ty nie widzisz różnicy no to również sorry :?


Widze roznice, ale przyznaj mi racje ze to co ci opisalem BARDZO czesto sie spotyka, moze naduzylem slowa mowiac "zawsze". Sorry moj blad.

Rozumiem Twoje obawy i jak je czasem też miewam (w sensie takie właśnie działanie rodzica na niekorzyść dziecka), to zdecydowanie nie popieram zachowania takich rodziców. Rozumiem też, że się ono niestety zdarza... W każdym razie ja trzymam się od tych nieprawidłowości jak najdalej i jak kiedykolwiek będę miał wątpliwości, czy działam słusznie w przypadku swojego dziecka, to myślę, że m. in. dla przypomnienia właściwych wartości, które powinny mną kierować, wrócę tez pewnie do lektury tych właśnie postów...

Pozdr

Kuba Gdynia
Posty: 596
Rejestracja: 30 lip 2007, 08:38
Deska: NHP
Latawiec: RRD, SLINGSHOT
Postawił piwka: 31 razy
Dostał piwko: 11 razy
Kontaktowanie:
 
Post28 lip 2014, 10:53

Yanosik- super!


ZAchowania rodziców są różne, tak jak różni są ludzie. Nie generalizowałbym tego i nie demonizował (DONAJ). Sam mam dwójkę synów (4 lata i tydzień):) i coś tam o tych "ambicjach" wiem... Gdy mój syn miał niewiele ponad rok zaprowadziłem go na zajęcia... piłkarskie:) Było tam sporo dzieci w jego wieku i większość fajnie spędzała czas- ON NIE.Od tamtej pory doszedłem do wniosku, że w przypadku WSZELKICH AKTYWNOŚCI, ZAINTERESOWAŃ,ETC- NIC NA SIŁĘ. Najrozsądniej jest dać wybór, pokazać możliwości i albo podpasuje- albo nie. Wiadomo, że chciałbym móc jeździć na pływanie z całą rodziną-przy okazji mieć wspólną zajawkę,etc, ale nie zawsze to wychodzi

Co do kite- na pewno NIE próbowałbym nauczyć dziecka sam- jestem przekonany, że są ludzi posiadający wiedzę, metodykę i umiejętności sprawiające, że nauka byłaby efektywna i bezpieczna... (chociażby ze względu na dobór odpowiedniego sprzętu, etc)


Wróć do „Forum Główne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 23 gości

cron