F One Bandit IV, V, VI - porównanie

[Czarny Pan]

siema
nieubłaganie zbliża sie pora wymiany latawców, na nowsze, pod lupe biore teraz Bandytów
chodzi mi konkretnie o rozmiar 12m. Ktoś z opływanych, w temacie, jest w stanie przybliżyć różnice miedzy poszczególnymi rocznikami, który gorszy, który lepszy, co, jak i dlaczego itd itp?
pozdrawiam
Michał

[Czarny Pan]

nikt nic?
nie oczekuję długasnych esejów, wystarczy krótka opinie

[bartekk]

jutro napisze jakieś krótkie porównanie.

[Czarny Pan]

ktoś, coś?

[daga]

Plywalam na kazdym, z wymienionych na pewno nie bralabym B4. Po tym gdy mialam juz B6 zdarzylo mi sie czasami wsiasc na czworke, to mialam wrazenie jakby zwolnil czas, tzn. jakby wszystko dzialalo bardzo (t)opornie
B5 i B6 sa bardzo do siebie podobne, roznice sa w zasadzie kosmetyczne, moze B6 deko szybszy. Z tych dwoch kupilabym nowszy, bo zawsze material jest troche "swiezszy". Ponadto bar do B6 wykonany jest z lepszego materialu, chodzi mi tu o wytrzymalosc materialu na barze.
Jak dla mnie to sa swietne latawce i na moj poziom (jakies proste UH) wystarczaja w zupelnosci. Poczatkujacy rowniez nie maja problemow z ogarnieciem tego latawca. W razie pytan daj znac, bo mam je oblatane

[bartekk]

Jak najbardziej zgadzam się z tym co napisała Daga.

Bandit 5 miał mocno odchudzone tuby(mniej wiecej o połowe!) w stosunku do B4 dzięki czemu sporo zyskał na szybkości i zwrotności, za czym idzie również lepszy zakres wiatrowy, głównie dolny.

Bandit 6 miał delikatnie zmieniony kształt tipów z tego co pamiętam, lepiej pracował podczas prze żaglowania i przy mocno zaciągnietym de powerze, zakres jak u poprzednika bardzo dobry. Osobiście uważam że 6 najlepiej ze wszystkich poprzednich edycji pracowała podczas skoków unhooked, latawiec był bardziej stabilny od poprzedników w oknie wiatrowym. Dużą zaletą była zmiana drążka na wylany z jednego kawałka aluminium i owinięty jednym kawałkiem mega wygodnej gumy, zresztą bar F-One zawsze był dużą zaletą dzięki swojej prostocie i nie wielkiej wadze.

W 5 i 6 edycji super winda, noszenie, zakres wiatrowy

Z tej trójki(4, 5, 6) wybrałbym 5 lub 6, z niewielką przewagą na korzyść 6.

[Kuba KiteSurf]

Mam podobne odczucia jak bartekk.

Edycji 4 raczej bym na Twoim miejscu nie brał pod uwagę, gdyż V, a szczególności VI to latawce moim zdaniem o niebo lepsze. Różnica między IV, a dwoma kolejnymi jest bardzo duża, a pomiędzy V i VI już niewielka (głównie lepszy dół dzięki odchudzenia latawca, zwiększenie szybkości, trochę lżejszy na barze i lepiej wykonane). Jeśli brałbym dla siebie to wziąłbym 6 ze względu na bar, który jest przyjemniejszy i lepiej wykonany. Ogólnie Bandity od wersji V trzymają ciągle poziom i z roku na rok są delikatnie ulepszane i jeszcze przyjemniejsze.

[robi69]

Cześć
Jestem posiadaczem Bandytów serii 3,5,6 i 7 a ostatnio miałem okazję popływać trochę na 8 O wadach i zaletach nie będę się rozpisywał. Dodam tylko, że jestem zadowolony z każdego z nich, chociaż 3ka wypada zdecydowanie najsłabiej. Na 4 nie pływałem.
Zgadzam się 100% z opinią, że od 5 wersji Bandit im nowszy tym lepszy.
Jeżeli chodzi o zakup, to rozważyłbym dwie opcje, które zależą oczywiście od kasy jaką chcesz przeznaczyć
1. B 5 - koszt zakupu najniższy. Do tego wymieniłbym od razu chickena na nowszego z baru B7.
2. B 7 - wyższy koszt zakupu ale dostajesz za to latawiec wykonany z mocniejszego (podwójnego) materiału oraz nowy bar (monolit) z nowym chickenem.
Reasumując - będziesz zadowolony z każdej opcji, którą wybierzesz
Pozdrawiam

[Czarny Pan]

dziękuję wszystkim za podzielenie sie doświadczeniami
od tygodnia jestem szczęśliwym posiadaczem Bandita VI 10m, niestety nie zdążyłem go przetestować w górnym zakresie dół świetny
mam nadzięję że i innym "poszukiwaczom skarbów" ten temat się przyda

[Kuba KiteSurf]

dziękuję wszystkim za podzielenie sie doświadczeniami
od tygodnia jestem szczęśliwym posiadaczem Bandita VI 10m, niestety nie zdążyłem go przetestować w górnym zakresie dół świetny
mam nadzięję że i innym "poszukiwaczom skarbów" ten temat się przyda

Dobry wybór !