bartekk pisze:Przydługawe to mało powiedziane, ja bym to nazwał laniem wody bez sensu..
Dla Ciebie bez sensu, dla poczatkujacego moze sie to okazac pomocne, rozwiac watpliwosci... Albo moze tego czy tamtego akurat nie wiedziec.
Ziomek. pisze:ja czy Ty się pewnie za wiele nie dowiemy z postów Fordona
ale przez pryzmat początkującego - fajnie że KOMUŚ chce się pisać, zwłaszcza o sprzęcie , którym nie handluje
wg mnie tylko za mało pikantnie, bez sensu się bać "krytykować" jeśli jest za co
peace
Dzieki
Zazwyczaj nie pisze pikantnie, jezeli nie jestem czegos na 100% (albo przynajmniej bardzo) pewny. Np. nie pisalem za dobrze o Rally swego czasu - bo po przeplynieciu sie mialem negatywne odczucia. Ale dodawalem przy swoim komentarzu co inni sadza - ze sadza iz to dobra maszynka. Dobrze, ze nie pisalem za ostro, bo teraz po troche dluzszym poplywaniu, wiem ze to bylby blad - i tez przyznalem sie do bledu odnosnie tego co pisalem kiedys. Naish Sigma shape - po tym sprzecie moge jechac, bo sie na nim zbyt dlugo meczylem (moja glupota
)
bartekk pisze:Dla mnie(myślę że dla poczatkujących również) jednak dużo bardziej wartościowe sa posty osób, z konkretna wiedzą, które faktycznie oblatały dany sprzęt i spędzają więcej czasu na wodzie niż na forum.. takich tutaj nie brakuje, niestety co raz rzadziej udzielają się na forum.
Po co punktować tyle modeli latawców i je oceniać, skoro sie na nich nie pływało. Jak sam wiesz żeby ocenić konkretny latawiec nie wystraczy godzina na wodzie, dopiero po kilku godzinach możemy wpływać się lub nie wpływać w dany sprzęt. Nie da się 'poczuć' latawca od razu, chyba że jest totalnym nie lotem. Wnioskująć po ilości modeli latawców i desek które ocenia Fordon mogę tylko domyślać się że pływa, testuje sprzęt cały rok i jest omnibusem..
Jak już o czymś piszę to jestem w stanie to pokazać, udowodnić, zaprezentować na żywo na spocie.. jeżeli czegos nie wiem, albo się nie znam to poprostu siedze cicho.
Raczej nie zdarza mi się wypowiadać na temat latawca, czy deski której nie opływałem i nie wyrobiłem własnej opini na ten temat, dlatego nie rozumiem po co pisać takie rzeczy
Żeby móc krytykować, trzeba mieć jakieś konkretne argumenty lub przyklady, a w tych postach ich brakuje.
Zgadzam sie, by moc konkretnie napisac trzeba konkretnie poplywac. Ale roznica miedzy nie plywaniem wcale, a przeplynieciem sie tez jest. Do tego mozna zobaczyc jak plywaja inni, co pisza i mowia inni - i jezeli moje odczucia pokrywaja sie z obserwacjami i ich zdaniem to cos w tym jest. Nigdy nie plywalem na Clash`u. Dlatego sie nie wypowiadam - widziales jakies moje komentarze w watku o tej desce czy bym ogolnie sie na ten temat wypowiadal? Nie.. Ale... widzialem ta deske w akcji, slyszalem co inni mowia, czytalem co inni pisza, widzialem pare filmikow... I jakos nie sadze bym sie mylil twierdzac iz jest to dobra deska. Nie bede sie z Toba wyklocal o Banditach, bo plywalem malo. Napisze tylko moje zdanie i tyle. Jezeli napiszesz, ze ten model to och i ach - komentowac nie bede. Do 2014 plywalem calkiem sporo. Testowalem troche sprzetu, pozyczalem, zamienialem sie. Za duzo nie napisalem i nie napisze np. o FS czy wave - bo o tym malo wiem, bo na tym sprzecie i tym stylem malo (jak nie prawie ze wcale...) plywam. Umiem (a przynajmniej tak sadze)
podstawowe tricki czy chlapnac decha na fali.
mary.dk pisze:Bez urazy, ale to tylko swiadczy o twojej wiedzy,
a w zasadzie jej braku
Choc w sumie mozesz sie urazic
Niby czym? Konkretna i sensowna krytyke przyjme, jezeli bede sie mylil, spuszcze glowe i przyznam racje. Airush DNA i Lithium to 2 modele = dwa latawce. O to mi chodzilo. Rozumiem, ze twierdzisz, iz na tym i na tym plywa sie tak samo, ze sa bardzo do siebie podobne? To to napisz, bo nie dla kazdego to oczywiste - a tego typu komentarz bedzie o wiele bardziej pomocny niz komentarz powyzej. Wiec jezeli twierdzisz, ze oba latawce to to samo: dla nowej osoby niekoniecznie tak musi byc. Nie wiem czemu, ale pare osob plywa i poleca DNA, a o Lithium jakos w temacie nauki i pierwszych krokow nie slysze...
Zastanawia mnie taka jedna sprawa (to juz ogolnie pisze): temat jest o tym czy o tamtym. Wiec po co ktos komentuje moje komentarze, zamiast odpowiedziec na pytanie zawarte w temacie - czyli pisac na temat sprzetu. Nikogo nie obchodzi co ja sadze o danych sprzecie tylko interesuje go/ja sam sprzet. Tak samo jak nikogo nie obchodzi co ktos sadzi o mnie czy moich postach. Jezeli ja napisze, ze latawiec czy deska OK, ale 10 innych osob napisze, ze szkoda czasu i kasy - taka osoba ma juz jakis punkt odniesienia - by raczej unikac. Jezeli ja napisze, ze OK i pare innych napisze podobnie - to raczej warty rozwazenia o zakupie.