StivLoop?

Kitesurfing i wszystko z nim związane.
stiv amoralny
Posty: 1522
Rejestracja: 13 sty 2006, 02:55
Deska: 50fifty/Su-2/Spleene
Latawiec: Cabrinha/SShot/Airush
Lokalizacja: terazFilipiny
Postawił piwka: 12 razy
Dostał piwko: 32 razy
Kontaktowanie:
 
Post23 wrz 2015, 19:05

siema,

Troche odkopany temat, ale ciągle jakos zapominałem o tym napisać:) Jakis czas temu, gdy mocno jarałem sie pierwszymi dokręconymi kiteloopami, zmagałem się jak każdy myslę :roll: z timeming'em, a żeby dla wszystkich jasne było tak po ludzku o co chodzi, kite podczas skoku z krawędzi ma zakręcić pełnego loopa 360, zanim blatem sie wyląduje na wodzie..., w tym czasie w zależności od promienia loopa, bardziej lub mniej ciągnie do przodu w locie poziomym. Wszelkie odstępstwa od tej prostej zasady powodują jak wiadomo albo rozjebany blat, albo rozjebany kite :), a najgorsze przypadki to jeszcze rozjebane wiązadła ... . Klasyczny błąd - w trakcie ciągu i przyspieszenia sie zawachać.., kończy się to "plaskaczem" tubą główną o wodę, a nastepnie "plaskaczem" ryjem o wodę.., taka kolejność mniej więcej.
Skąd więc wziął się "stivLoop"? No ze strachu wiadomo, hyhy:) Nazwałem go tak sobie, bo nigdy wcześniej nie widziałem takiego skoku, "sam wyszedł" .. intuicyjnie. Ale mogę sie mylić oczywiście. Moje treningi w każdym razie uwieczniał Wojtas, jak byliśmy któryś raz w Soma Bay, a było to tak; Po kolejnej glebie, kolejnym niedokręconym loopie i kolejnym obolałym "wszystko co mam", płynąc na prawym halsie miałem na kolizyjnym kursie jakiegoś niemca z lewego halsa. (nie mam nic do niemców, ale to po prostu był niemiec :) ). Chłop duży, płynął ostro na mnie ewidetnie na wymuszenie. Od brzegu gdzie startował, było już daleko - powinien mi więc ustąpić pierwszeństwa. Ale widząc że to klasyczny "nieogar",w dodatku ma dobry kask i kamizelkę ION'a - odpuściłem. Już miałem zamiar skoczyć przez zenit, by zlecieć ze 50m w dół wiatru.., ale pomyslałem, że go wezmę z zaskoczenia i do końca pocisne krawędź :) No i wtedy własnie mi wyszedł pierwszy stivLoop. Wykonanie w sumie jest proste. Jak przy każdym skoku, bardzo ważna jest prędkość najazdu. Krawędź trzymać trzeba do końca, ale nie zacinać pod wiatr z pop'a jak przy klasycznym skoku przez zenit. Latawiec prowadzić do końca nisko w oknie. Przed samym manerwrem powoli podciągnąć kite'a bliżej zenitu i wtedy nagle, z całeś siły zaciągnąć bar tylną ręką. Wszystko oczywiście w haku. Wygląda to mniej więcej tak :

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Dzieje się to wszystko dość szybko, no wyrywa z kapci :twisted: a zaskoczenie gościa z naprzeciwka jest zawsze spore. Po prostu znikasz mu z kolizyjnego halsa jak Rumburak w Arabelli :D Niczego się klient nie spodziewa, bo też nic w twoim zachowaniu nie wskazuje, że masz zamiar wykonać jakiś manewr. Po prostu cisniesz krawędź, jedziesz na kolizyjnym halsie ... i nagle jak teleportacja, znikasz gościowi z oczu :) Skoki nie są wysokie, ale naprawdę efektownie i szybko w poziomie nosi.

Zachęcam do próbowania i oczywiście warunek - dużo wolnej przestrzeni w dół wiatru :idea: Może ktoś się skusi na jakieś fajne wykony i foty w tym wątku. Mile widziane również efektowne gleby :twisted: :thumb:

UWAGA! Ze względów bezpieczeństwa, nie zalecam takich prób osobom, które nie opanowały jeszcze klasycznego skoku przez zenit minimum 3-4 m wzwyż i z 10m w dal ...

pozdrawim

stivA

Jacek olsztyn
Posty: 924
Rejestracja: 01 cze 2009, 15:35
Lokalizacja: olsztyn
Postawił piwka: 2 razy
Dostał piwko: 20 razy
 
Post23 wrz 2015, 19:35

Wydaje się fajne i łatwe, ale weź znajdź niemca w kasku na kolizyjnym :D

kite24.pl
Posty: 5582
Rejestracja: 25 sie 2006, 17:42
Deska: SU-2
Latawiec: Gin Cannibal
Lokalizacja: Olsztyn
Postawił piwka: 8 razy
Dostał piwko: 29 razy
Kontaktowanie:
 
Post24 wrz 2015, 14:31

Stiv załóż kask będą chłopaki ćwiczyć :D

andrzejwodejszo
Posty: 3117
Rejestracja: 11 sie 2008, 08:29
Deska: SU-2, MOSES
Latawiec: komórkowe Ozony / SU-2 / Moses
Lokalizacja: Olsztyn
Postawił piwka: 77 razy
Dostał piwko: 46 razy
Kontaktowanie:
 
Post24 wrz 2015, 14:43

systematycznie uprawiam takie stivloopy :) czasami troszkę wyżej, czasami niżej - ostatnio nawet nad cypelkiem w rewie.
Niemca nie było i się udało !

stiv amoralny
Posty: 1522
Rejestracja: 13 sty 2006, 02:55
Deska: 50fifty/Su-2/Spleene
Latawiec: Cabrinha/SShot/Airush
Lokalizacja: terazFilipiny
Postawił piwka: 12 razy
Dostał piwko: 32 razy
Kontaktowanie:
 
Post24 wrz 2015, 15:46

Jacek olsztyn pisze:Wydaje się fajne i łatwe, ale weź znajdź niemca w kasku na kolizyjnym :D


Mozna ostatecznie probowac bez niemca, ale z doswiadczenia - duzo gorzej wychodzi :)

Pozdro
StivA


Wróć do „Forum Główne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 27 gości