Co kiteforum.pl sądzi o rekordzie świata Victora Borsuka ?

Kitesurfing i wszystko z nim związane.

Czy uważasz że wyczyn Victora był dobrym pomysłem na promowanie kitesurfingu w PL ?

Tak, przyczynia się do pozytywnego odbioru sportu w PL
14
21%
Nie, uważam że taki wyczyn nie ma za dużo wspólnego z kitesurfingiem
54
79%
 
Liczba głosów: 68

Awatar użytkownika
hadrák
Posty: 96
Rejestracja: 07 wrz 2006, 10:09
Deska: AlpineFoil Access 5.0V2/Moses
Latawiec: Chrono 12/Ozone Catalyst 6
Lokalizacja: czechy
Postawił piwka: 1 raz
Dostał piwko: 12 razy
 
Post29 wrz 2017, 12:42

JanuszD pisze:
BraCuru pisze:
JanuszD pisze:Został, został.

Udowodnij :idea:
Kto o tym wie?


... że pyknęliście tam i z powrotem.
Tadzia nie znam.


Marek o woze(LatającyDziadekTadek na widlu) a wy o koze(Burco Bornholm Crossing)?
Jest dowód.

Awatar użytkownika
nindza
Posty: 596
Rejestracja: 08 maja 2012, 11:34
Deska: paździerz
Latawiec: pompowany
Postawił piwka: 3 razy
Dostał piwko: 16 razy
Kontaktowanie:
 
Post29 wrz 2017, 13:02

O krosie na Bornholm więcej pisał krosujący, nie forum. A to niby się odbyło ;)
W wypadku skoku Byka na 22m więcej pisze forum niż skaczący. A to niby się nie odbyło ;)

Pewnie o wyczynie Wiktora jak z numerem 2.

Awatar użytkownika
BraCuru
Posty: 5967
Rejestracja: 13 mar 2006, 20:56
Deska: BraCuru Hover, SABfoil
Latawiec: Flysurfer Sonics
Postawił piwka: 185 razy
Dostał piwko: 374 razy
Kontaktowanie:
 
Post29 wrz 2017, 14:50

hadrák pisze:Marek o woze(LatającyDziadekTadek na widlu) a wy o koze(Burco Bornholm Crossing)?
Jest dowód.

Dwie bardzo celne uwagi Janek :clap:

nindza pisze:O krosie na Bornholm więcej pisał krosujący, nie forum. A to niby się odbyło ;)

:thumb:
mam parę dowodów ;)

GrzegorzKL i JanuszD - to nie jest wątek o crossingu na Bornholm. W imieniu chłopaków z WKS i swoim dziękuję za miłe słowa ale mimo wszystko offtopujemy.
Wątek o BBC zablokowałem w ramach pokazania problemu co dzieje się złego z forumowiczami. Utkwiło w pamięci, czyż nie? :wink:
Wciąż nie mogę się pogodzić, że największa baza danych, historia polskiego kajta, kajciarzy, zawodów, ludzi, przyjaciół, znajomych aktywuje się jedynie w działach Giełda, Oferty turystyczne lub jak ktoś komuś chce obrobić dupę albo w przypadku skandali.

TadziuLatającyGrandPa - zrobił coś co większości nie mieści się w głowie i nie prędko zostanie powtórzone - i co?
Niestety większość forumowiczów również o tym nie słyszała. Natomiast o pseudo "rekordzie" świata Viktora już chyba każdy. A powinno być odwrotnie :idea:

Natomiast ta ankieta zaskakuje mnie pozytywnie- 90% rozumie, że nie tędy droga do promocji kajta.

Awatar użytkownika
zaaaak
Posty: 1403
Rejestracja: 24 lip 2011, 17:51
Deska: SU2
Latawiec: FX
Postawił piwka: 60 razy
Dostał piwko: 90 razy
 
Post29 wrz 2017, 15:00

Jak dla mnie odpowiedź nr 2. Trzeba mieć jaja żeby się dać tak wyciągnąć, ale pewnie nie większe niż potrzebne do skoczenia na kajcie z klifu czy z dźwigu :thumbsup: Po prostu ciekawa ciekawostka :wink:

Awatar użytkownika
TrueKejner
Posty: 920
Rejestracja: 30 paź 2010, 13:44
Deska: Shinn
Latawiec: Cabrinha
Postawił piwka: 157 razy
Dostał piwko: 193 razy
 
Post01 paź 2017, 18:23


Awatar użytkownika
color1
Posty: 448
Rejestracja: 19 paź 2010, 16:33
Deska: nkb
Latawiec: nkb
Lokalizacja: wawa
Dostał piwko: 19 razy
 
Post01 paź 2017, 19:07

Jak dla mnie... kretyński wyczyn ubrany w "rekord świata" - taka sztuka dla sztuki, zapięta do wyciągarki, ubrana w kitesurfing.
Już zdecydowanie ciekawszym wyczynem był "la pared cliff adventure" w wykonaniu murphy'ego - przynajmniej obył się siłami natury...

Awatar użytkownika
kuicets
Posty: 1320
Rejestracja: 26 wrz 2016, 17:49
Deska: Laluz
Latawiec: Rebel 9
Lokalizacja: BIESZCZADY
Postawił piwka: 42 razy
Dostał piwko: 108 razy
 
Post01 paź 2017, 20:44

Trochę infrastruktury, trochę wysokości...

To samo za pedolino?

Awatar użytkownika
apek
Posty: 859
Rejestracja: 03 cze 2012, 09:42
Deska: Naish
Latawiec: Naish
Postawił piwka: 48 razy
Dostał piwko: 64 razy
 
Post01 paź 2017, 20:54

color1 pisze:Jak dla mnie... kretyński wyczyn ubrany w "rekord świata" - taka sztuka dla sztuki, zapięta do wyciągarki, ubrana w kitesurfing.
Już zdecydowanie ciekawszym wyczynem był "la pared cliff adventure" w wykonaniu murphy'ego - przynajmniej obył się siłami natury...

kretyńskie to są tego typu komentarze, ten i tamten o kitesurferze z Florydy

Awatar użytkownika
Rigus
Posty: 323
Rejestracja: 29 maja 2012, 12:16
Deska: SU-2 ProS 3d
Latawiec: SLINGSHOT BEST OZONE
Lokalizacja: Crackoff
Postawił piwka: 49 razy
Dostał piwko: 17 razy
Kontaktowanie:
 
Post01 paź 2017, 21:15

Niesamowity wyczyn. Trzeba mieć cojones :twisted: .
Victor Borsuk professional KITEBOARDER jest teraz jedyny w qlubie 68 więc jest jednocześnie rekordzistą świata oraz mistrzem świata w nowej dyscyplinie - kite by wind and drive :mrgreen: . Nowa dyscyplina którą można uprawiać również przy "zerowym" wietrze.
Porównojąc to do "wypraw kite long distans challange on foil und notfoiled board " ma się to jak przebiegniecie maratonu do base jumpingu :lol: .

Awatar użytkownika
apek
Posty: 859
Rejestracja: 03 cze 2012, 09:42
Deska: Naish
Latawiec: Naish
Postawił piwka: 48 razy
Dostał piwko: 64 razy
 
Post01 paź 2017, 21:32

Rigus pisze:Niesamowity wyczyn. Trzeba mieć cojones :twisted: .
Victor Borsuk professional KITEBOARDER jest teraz jedyny w qlubie 68 więc jest jednocześnie rekordzistą świata oraz mistrzem świata w nowej dyscyplinie - kite by wind and drive :mrgreen: . Nowa dyscyplina którą można uprawiać również przy "zerowym" wietrze.
Porównojąc to do "wypraw kite long distans challange on foil und notfoiled board " ma się to jak przebiegniecie maratonu do base jumpingu :lol: .

Jest zasadnicza różnica, to nie Victor przywlókł ten wyczyn do środowiska kitesurfingowego ale jemu zawistni

Awatar użytkownika
apek
Posty: 859
Rejestracja: 03 cze 2012, 09:42
Deska: Naish
Latawiec: Naish
Postawił piwka: 48 razy
Dostał piwko: 64 razy
 
Post01 paź 2017, 21:59

BraCuru pisze:
hadrák pisze:Marek o woze(LatającyDziadekTadek na widlu) a wy o koze(Burco Bornholm Crossing)?
Jest dowód.

Dwie bardzo celne uwagi Janek :clap:

nindza pisze:O krosie na Bornholm więcej pisał krosujący, nie forum. A to niby się odbyło ;)

:thumb:
mam parę dowodów ;)

GrzegorzKL i JanuszD - to nie jest wątek o crossingu na Bornholm. W imieniu chłopaków z WKS i swoim dziękuję za miłe słowa ale mimo wszystko offtopujemy.
Wątek o BBC zablokowałem w ramach pokazania problemu co dzieje się złego z forumowiczami. Utkwiło w pamięci, czyż nie? :wink:
Wciąż nie mogę się pogodzić, że największa baza danych, historia polskiego kajta, kajciarzy, zawodów, ludzi, przyjaciół, znajomych aktywuje się jedynie w działach Giełda, Oferty turystyczne lub jak ktoś komuś chce obrobić dupę albo w przypadku skandali.

TadziuLatającyGrandPa - zrobił coś co większości nie mieści się w głowie i nie prędko zostanie powtórzone - i co?
Niestety większość forumowiczów również o tym nie słyszała. Natomiast o pseudo "rekordzie" świata Viktora już chyba każdy. A powinno być odwrotnie :idea:

Natomiast ta ankieta zaskakuje mnie pozytywnie- 90% rozumie, że nie tędy droga do promocji kajta.

Jakim trzeba być nadętym bufonem, żeby nie zauważyć, że KF ma już dość mądrości mistrza, który nigdy mistrzem nie był. Ten walcowany tygodniami relacji temat z przygotowań crossing na Bornholm i później sam rejs, przykrył "Sebastian Karaś pochodzi z Elbląga i właśnie przepłynął wpław z Kołobrzegu na duńską wyspę Bornholm. Dystans 100 kilometrów i 804 metrów pokonał przez 28 godzin. Jest pierwszym człowiekiem, któremu się to udało".
Pozytywne jest to, że ostatnio Janek Lisewski ma spokój, bo już jest cała rzesza tych którzy pokazali mizerię ambicji mistrza, któremu na przykład w wygraniu wyścigu race przeszkodzili budowniczowie portu. Bo zbudowali go nie tam gdzie on mógł dopłynąć. Zadziwiający jest tylko brak rozważań na KF ile % winy było budowniczych, ile % winy organizatorów wyścigu.

Kub
Posty: 62
Rejestracja: 12 gru 2014, 10:15
Postawił piwka: 3 razy
Dostał piwko: 6 razy
 
Post02 paź 2017, 00:43

Gdybyście tyle energii wkładali w promocję kajta ile angażujecie w deptanie wszystkich którzy wybijają się przed szereg to kite byłby już pewnie dawno uczony w przedszkolu...

Litości aż tak was piecze jak o kimś zrobi się głośno? Nie ulega wątpliwości że ten wyczyn wpływa na promocję kajta bo mówi się o tym w mediach.
To że Wy macie inne wyobrażenie o tym sporcie... Hmm kij z tym. Osoba która pierwszy raz o nim słyszy ma w dupie co o tym myślicie i jakie wyobrażenie o kajcie macie - ważne że dowiedziała się że coś takiego w ogóle istnieje.

Bardzo współczuję panom którzy też bardzo starali sie dostać do TV ale niestety bez wielkich sukcesow. Recepta na przyszłość: utytułowany, utalentowany, młody i przystojny człowiek na 68m w górze na kajcie ZAWSZE będzie bardziej medialny niż starsi (bez urazy) panowie płynący w jednym kierunku przez X godzin...

I to chyba niektórych najbardziej boli.

Awatar użytkownika
TrueKejner
Posty: 920
Rejestracja: 30 paź 2010, 13:44
Deska: Shinn
Latawiec: Cabrinha
Postawił piwka: 157 razy
Dostał piwko: 193 razy
 
Post02 paź 2017, 07:47

Kub pisze:Gdybyście tyle energii wkładali w promocję kajta ile angażujecie w deptanie wszystkich którzy wybijają się przed szereg to kite byłby już pewnie dawno uczony w przedszkolu...

Litości aż tak was piecze jak o kimś zrobi się głośno? Nie ulega wątpliwości że ten wyczyn wpływa na promocję kajta bo mówi się o tym w mediach.
To że Wy macie inne wyobrażenie o tym sporcie... Hmm kij z tym. Osoba która pierwszy raz o nim słyszy ma w dupie co o tym myślicie i jakie wyobrażenie o kajcie macie - ważne że dowiedziała się że coś takiego w ogóle istnieje.


W takim razie dla ludzi z twoim sposobem myslenia najwieksza promocja kajta w historii bylby SKANDAL zwiazany z crossingiem morza czerwonego. Dla ciebie najwyrazniej wazne jest tylko parcie na szklo lub wciskanie ludziom kitu/kajta na sile... Nawet pamietam jak jacys idioci sie kiedys zastanawiali na forum czy afera z Jankiem przyczyni sie do promocji kitesurfingu... bo mimo ze skandal miedzynarodowy to W MEDIACH BYLO GŁOŚNO, hahahahaha.
Żenada

Awatar użytkownika
apek
Posty: 859
Rejestracja: 03 cze 2012, 09:42
Deska: Naish
Latawiec: Naish
Postawił piwka: 48 razy
Dostał piwko: 64 razy
 
Post02 paź 2017, 10:38

TrueKejner pisze:
Kub pisze:Gdybyście tyle energii wkładali w promocję kajta ile angażujecie w deptanie wszystkich którzy wybijają się przed szereg to kite byłby już pewnie dawno uczony w przedszkolu...

Litości aż tak was piecze jak o kimś zrobi się głośno? Nie ulega wątpliwości że ten wyczyn wpływa na promocję kajta bo mówi się o tym w mediach.
To że Wy macie inne wyobrażenie o tym sporcie... Hmm kij z tym. Osoba która pierwszy raz o nim słyszy ma w dupie co o tym myślicie i jakie wyobrażenie o kajcie macie - ważne że dowiedziała się że coś takiego w ogóle istnieje.


W takim razie dla ludzi z twoim sposobem myslenia najwieksza promocja kajta w historii bylby SKANDAL zwiazany z crossingiem morza czerwonego. Dla ciebie najwyrazniej wazne jest tylko parcie na szklo lub wciskanie ludziom kitu/kajta na sile... Nawet pamietam jak jacys idioci sie kiedys zastanawiali na forum czy afera z Jankiem przyczyni sie do promocji kitesurfingu... bo mimo ze skandal miedzynarodowy to W MEDIACH BYLO GŁOŚNO, hahahahaha.
Żenada

Nikt tu w tym wydarzeniu nie dbał o promocję kite, tu promował się Victor przy pomocy kita i swoich osiągnięć związanych z tym sportem

zbrochaty
Posty: 77
Rejestracja: 24 wrz 2010, 11:42
Deska: Fanatic TrippleX
Latawiec: North Sails: Duke SuperStar
Dostał piwko: 16 razy
 
Post02 paź 2017, 11:11

Ale o co chodzi z tą promocją kitesurfingu? Co z tego może mieć osoba pływająca na kajcie dla przyjemności?
Niższe ceny sprzętu? One relatywnie nie zmieniają się.
Ceny wypożyczalni i lekcji? Też nie.
Wydaje się, że zyskamy jeszcze większy tłok na spotach, wyższe ceny za ponadwymiarowy bagaż, albo odmowę wylotu, gdy do odprawy zjawi się trzydziestu gości z quiverami :)

Moim zdaniem po kilkunastu latach kite już osiągnął apogeum popularności (po wejściu foila również sprzętowe) i bicie piany, pardon promocja, tutaj nic nie zmieni. Będzie tak jak w windsurfingu, znacznie mniej ludzi pływa, ale całkiem sporo żagli na wodzie, fora windsurfingowe nie żyją, sprzęt kosztuje tyle co zawsze i raczej nic w sprzęcie się nie zmienia, ktoś organizuje jakieś zawody o których raczej nie słychać. Ludzie pływają po prostu dla przyjemności.

Wszystko ma jakiś cykl i tego się nie zmieni, efektem tego jest chociażby spadek popularności forum. Kite już dawno przestał być cool, a stał się zwyczajnym niszowym sportem.

Pisze to jako były zatwardziały windsurfer, któremu się znudziło po kilkunastu latach i mam za sobą pierwszy sezon na kite, w którym nie pływałem na desce. A zawsze śmieszyło mnie zakładanie kolorowych gaci na piankę, czy skoki pod publiczkę na granicy ryzyka tuż przy brzegu. Teraz mogę pływać normalnie „na fokę”, kręgosłup mniej napierd…. , a i wyskoczyć w powietrze łatwiej :)


Wróć do „Forum Główne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 27 gości