Sorry Steel! Ale jak widzę słaby ostatnio popyt na loopy - może sęk w tym że towar musi byc zagraniczny

i na Kiribati taki właśnie będzie - bo z końca świata! No nie? A wogóle po co się będziesz pozbywał sprzętu szkoleniowego - przecież trzeba z czegoś żyć!

Kiedyś rewolwerowcy utrzymywali się z gnata a teraz współcześni "kiciarze" utrzymują się z latawca! Jasne

! Zatem jak będziesz zmieniał wątek to napisz tak: Wyjazd na koniec świata z nauką kitesurfingu! ...i tak napisz dalej: Zostaw żonę lecz weź kasę a nie bedziesz już cieniasem!

Paru zapaleńców doda smaku i rumieńców do waszej piepszonej zafajdanej i nikomu niepotrzebnej egzystencji w tym zapyziałym kraju w zapadłej części jakiejś nudnej unni zramolałych impotentów... - Czy coś w tym rodzaju

Grupa 5 osób na opłacenie naszych biletów + jeden cwaniaczek w punkcie werbunkowym coby nam się dobrze wiodło i zawsze nastarczyło na świeżą butelczynę rumu!
Heya i przemyśl to sobie...
