Oczywiście już opowiadam chociaż radzę nie przygotowywać się na wybuchy,pościgi i krew. Mianowicie otrzymałem dzisiaj maila
od bardzo miłego gościa z Władysławowa (pragnę go pozdrowić), który też zgubił swoje desiwko (mam nadzieję że też odzyska swoje) i robiąc spacer od Chałup wzdłuż brzegu odnalazł moją na wysokości Chałup 5 głęboko schowaną w trzcinach. Tu od razu poszła wiadomość
weryfikacja właściciela
oraz fala podziękowań z mojej strony
. Jeszcze raz dziękuje kolesiowi z Władysławowa, trzeba wierzyć w ludzi
P.S Gość nie przesadzajmy z tym stawianiem całego kiteforum
założyłem tylko posta
i poprosiłem na trójmiejskim kto/gdzie/kiedy żeby mogli się porozglądać
Pozdrawiam wszystkich, teraz można ułożyć spokojnie głowę do poduszki, że mojemu maleństwu nic nie jest.
Oczywiście już opowiadam chociaż radzę nie przygotowywać się na wybuchy,pościgi i krew. Mianowicie otrzymałem dzisiaj maila :thumb: od bardzo miłego gościa z Władysławowa (pragnę go pozdrowić), który też zgubił swoje desiwko (mam nadzieję że też odzyska swoje) i robiąc spacer od Chałup wzdłuż brzegu odnalazł moją na wysokości Chałup 5 głęboko schowaną w trzcinach. Tu od razu poszła wiadomość :clap: weryfikacja właściciela :D oraz fala podziękowań z mojej strony :thumb: . Jeszcze raz dziękuje kolesiowi z Władysławowa, trzeba wierzyć w ludzi :mrgreen:
P.S Gość nie przesadzajmy z tym stawianiem całego kiteforum :naughty: założyłem tylko posta 8) i poprosiłem na trójmiejskim kto/gdzie/kiedy żeby mogli się porozglądać :thumbsup:
Pozdrawiam wszystkich, teraz można ułożyć spokojnie głowę do poduszki, że mojemu maleństwu nic nie jest.