llisek pisze:Hej,
Mi osobiście przed pierwszymi krokami - które zresztą cały czas czynie, bardzo pomogła zabawa z małym latawcem komorowym.

Taki latawiec to chyba podstawa. Nie wydaje mi się by ktoś na sam początek od razu zaczynał zabawę z pełnowymiarowym kitem.

Można sobie także kupić książkę, np:

Wiatru nie będzie, za to jakie inne atrakcje?

A woda w Bałtyku zimna jak cholera. W końcu to przełom maja i czerwca, a człowiek się czuje jakby to był kwiecień.

Nasze miasto faktycznie jest turystyczne ale niestety coraz częściej wychodzi, że nastawione na turystów z większą kasą. Nie ma już "Relaksu" i pola namiotowego, za to mamy te nowe domy wczasowe (vis a vis nowej promenady) natkane jeden koło drugiego, zwane przez właścicieli villami

Ja tam nigdy nie kupuje w sklepach których nie znam z wpłatą z góry, zawsze za pobraniem. Oczywiście gość może przysłać cegłę ale przynajmniej wtedy wiadomo, że oszust i od razu człowiek leci na policję. W takim wypadku to tylko nerwy biorą bo ani kasy, ani sprzętu. Znając życie gość w ogóle nie ma ...

To jakby ktoś chciał to może popróbować na brzuch tego ABS'a II - http://www.trening-brzucha.pl/abs.php

Ja od 3 miesięcy przygotowuje się tak: [...] Tak na początek to witam bo to mój pierwszy post na forum! Co zaś do tematu to właśnie też zamierzam zacząć przygodę z kite'm i jak przeczytałem post gozdi'ego to mi oczy na wierzch wylazły :shock: Ten sport, jeśli go traktować rekreacyjnie to chyba nie ...