Popływane! :D Na wodzie byłem od 10 do 12. Sam musiałem wystartować, (aż mnie bolało jak kawalątek ściągałem go z brzegu na wodę). Wiało dość nierówno i chwilami trochę dużo jak na 12 Dos. Potem się jeszcze rozwiało, więc z lądowaniem pomógł mi wędkarz, (oczywiście po wytłumaczeniu co i jak). Bardzo...