Jaki sport na co dzień?

[Fin]

No właśnie ciekawi mnie co robicie na co dzień kiedy nie ma wiatru ?

U mnie wygląda to tak: koszykówka, rower, bieganie, fajnie jest czasem skoczyć na basen, ale to tego ciężko się zmusić

Nie robiłem ankiety bo pomysłów pewnie będzie mnóstwo. Wpisujcie się

[SURF TIME]

ja gram w squasha i jeżdżę na rowerze...

[szed]

.. a ja whiski, shisha i panienki.. bardzo wykanczajace sporty

[Qba-EPP11]

Ja latam na paralotni z napędem, robie za szotmena na katamaranie,pozatym sex, narkotyki i rock"n"roll

[yanosik]

zimą narty, latem rower i pływanie w jeziorze
a teraz jeszcze 2 razy w tygodniu ergowiosła
...a poza tym, jak wyżej alkohol, panienki i śpiew

[Cygański król]

Dziwny to może się wydać sport ale ja latam na Cessnie 172:]

Do tego imprezy i dziewczyna, która jest hardcorowym sportem;] NO a tak to siłka i czasem rower

[rako]

namiętnie napieram w bierki dniem i nocą

[Ehhh]

NO a tak to siłka i czasem rower

Dziwne troche - pakujesz na siłowni a bloczki w barze tak bardzo męczą twoje ręce
- co sam wielokrotnie zaznaczasz w swoich komentarzach to tu, to tam.....

[przemjas]

brak wiatru??
nio to paintball i rowerek

[:/]

rako wspolczucia
Ja gram w bilarda 2razy w tyg, raz na tydzien w pokera (holdema oczywiscie)
snb (ale juz se nie pojezdze w tym sezonie wiec odpada) a tak poza tym
to mam raz w tyg przymusowy wf na uczelni
A jak sie zrobi troche cieplej to bede biegal z markerem po lesie

[Qba-EPP11]

Cygański król napisał:

Dziwny to może się wydać sport ale ja latam na Cessnie 172:]

Respect

[sycu]

BIEGANIE BIEGANIE BIEGANIE

Tutaj na NEW YORK MARATHON 2006



a poza tym przytuli się po drodze co nie co;) .... i piwka tez się człowiek napije

[MatDe]

Rower i POGO

[Cygański król]

NO a tak to siłka i czasem rower

Dziwne troche - pakujesz na siłowni a bloczki w barze tak bardzo męczą twoje ręce
- co sam wielokrotnie zaznaczasz w swoich komentarzach to tu, to tam.....

Owszem, chodze na siłownie, ale w ramach ogólnorozwojówki;] Nie pakuje żeby być jakimś pakerem i nie jestem.

A bloczki przy barze... owszem męczą mnie i bolą od nich łąpy;] Pozatym nie mam frajdy jak się muszę siłować z kajtem, na siłowni to zamierzone a potem umieram;] A jak się pływa (zwłaszcza na helu) gdzie wieje rzadko to chce się jak najdłużej;]

[Pitter]

.. a ja whiski, shisha i panienki.. bardzo wykanczajace sporty

Oj Adaś, Adaś... Cicha wodo :)