Remedium na zatkane uszy

Kitesurfing i wszystko z nim związane.
Awatar użytkownika
bitter
Posty: 859
Rejestracja: 01 lis 2006, 20:17
Lokalizacja: Kliniska pod Szczecinem
Kontaktowanie:
 
Post01 lip 2008, 08:38

Nie doszukałem się żadnego tematu poruszającego tę kwestię, a przytrafiło mi się to już drugi raz. Po kilku nieudanych skokach i innych glebach w wodzie, zatkały mi się uczy. Słyszę siebie "od środka" :D. Kto to miał wie o co chodzi. Kiedyś już mnie to dopadło i byłem u laryngologa, ale dmuchał, naciskał kazał kaszleć coś tam przepisywał i nic nie pomogło. Oczywiście po jakimś czasie to mija ale u mnie minęło to po miesiącu, teraz mam już kilka dni taki stan i mnie to wkurza bo gorzej słyszę. Czy ktoś zna sposób na odetkanie ??? :D

kowalm
Posty: 1627
Rejestracja: 07 sty 2008, 19:03
Lokalizacja: Chałupy 6, KITE.PL
Dostał piwko: 3 razy
Kontaktowanie:
 
Post01 lip 2008, 09:10

sa takie specjalne swieczki (nie wiem gdzie dostac :? )
charakteryzuja sie tym ze maja taka dziurke w srodku poprostu przykladasz ja do ucha a wokol niej recznik lekko nawilzony(najlepiej zeby ktos Tobie to zrobil) i ogien palacy sie poprostu zasysa razem z powietrzem rozne syfy... na wode tez topowinno pomoc

MArcinBe
Posty: 1070
Rejestracja: 13 kwie 2005, 11:29
Lokalizacja: Bielsko/Wieden
Dostał piwko: 1 raz
 
Post01 lip 2008, 09:16

dwie sprawy:
-czy nie jestes lekko przeziebiony?
-czy nie uzbieralo ci sie w uszach troche za duzo wosku? (bez obrazy, wlasne doswiadczenie... parenascie lat temu stalo mi sie cos takiego na mazurach, mimo, ze regularnie czyscilem uszy, lekkie przeziebienie + woda + 2 tygodnie wakacji i uszy zalatwione i zatkane)

moze odwiedz innego laryngologa

Awatar użytkownika
DISKORELAKS
Posty: 887
Rejestracja: 11 maja 2007, 12:44
Deska: DUOTONE PROWAM 5'10
Latawiec: Switch Element 6
Lokalizacja: GDAŃSK
Postawił piwka: 10 razy
Dostał piwko: 13 razy
Kontaktowanie:
 
Post01 lip 2008, 09:26

Z tego co piszesz moge tylko się domyslać problem może tkwić w Twoich zatokach. Prawdopodobne jest że mialeś w trakcie juz pływania problem z zatokami. Czy zdazyło Ci się ze podczas leżenia w domu lub pozycji pochylonej leci Ci woda z nosa?
Wydaje mi się ze podczas Twojego pływania skoków i uderzenia o wodę ( na pierwszy rzut oka wydaje sie ze nic sie nie stało) doszło do podciśnienia w którym woda dostała sie bardzo głeboko kanalikami az do trąbki eustachiusza ktora to łączy uszy z nosem. Moze to doprowadzić do powstania gestej wydzieliny co daje uczucie przepełnienia lub zatkania. Mozesz tez miec zapalenia którejś z trąbek. Pamietaj tez ze woskowina uszna po dostaniu sie wody zaczyna pęczniec
Próbowałes zatykac nos i "wydmuchiwać" powietrze przez uszy?
Mozesz sprobować tez nasączać wacik olejkiem kamforowym i przeczyszczac delikatnie ucho. W przypadku nieustapienia dolegliwości konieczne jest RTG zatok.

Pozdrawiam

Kiero
Posty: 27
Rejestracja: 16 wrz 2004, 14:48
 
Post01 lip 2008, 11:21

MArcinBe pisze:dwie sprawy:
-czy nie jestes lekko przeziebiony?
-czy nie uzbieralo ci sie w uszach troche za duzo wosku? (bez obrazy, wlasne doswiadczenie... parenascie lat temu stalo mi sie cos takiego na mazurach, mimo, ze regularnie czyscilem uszy, lekkie przeziebienie + woda + 2 tygodnie wakacji i uszy zalatwione i zatkane)

moze odwiedz innego laryngologa


A propo wosku, pod wpływem wody pęcznieje i zatyka uszy. Kup w aptece strzykawkę, napełnij wodą i w przepłukaj silnym strumieniem uszy. Sprawdzone, działa.

Primax
Posty: 109
Rejestracja: 04 lip 2007, 12:50
Lokalizacja: Bydgoszcz
 
Post01 lip 2008, 11:55

kowalm pisze:sa takie specjalne swieczki (nie wiem gdzie dostac :? )


Hardkorowa porada z tym płomieniem na uszach :shock: ale może faktycznie wymaga to takich zabiegów. Nie mam pojęcia, natomiast jak przeczytałem cytam to powił mi się w głowie czołówka Shreka jak siada do samotnej kolacji. :lol: :lol: Sorki ale nie mogłem sie powstrzymać.

Karalio
Posty: 17
Rejestracja: 16 paź 2004, 10:27
 
Post01 lip 2008, 13:18

hej jedna rada nie myj uszu , powaznie woskowina ulatwia wyplniecie wody z ucha , kazdy chyba widzial jak zachowuje sie woda na wosku

ja jak jade na kajt to nie myje, a co

__kater__
Posty: 1962
Rejestracja: 08 kwie 2006, 21:30
Postawił piwka: 6 razy
Dostał piwko: 1 raz
 
Post01 lip 2008, 13:28

a po co Ci słyszeć je juz do domu.... :twisted:

kowalm
Posty: 1627
Rejestracja: 07 sty 2008, 19:03
Lokalizacja: Chałupy 6, KITE.PL
Dostał piwko: 3 razy
Kontaktowanie:
 
Post01 lip 2008, 16:05

Primax pisze:
kowalm pisze:sa takie specjalne swieczki (nie wiem gdzie dostac :? )


Hardkorowa porada z tym płomieniem na uszach :shock: ale może faktycznie wymaga to takich zabiegów. Nie mam pojęcia, natomiast jak przeczytałem cytam to powił mi się w głowie czołówka Shreka jak siada do samotnej kolacji. :lol: :lol: Sorki ale nie mogłem sie powstrzymać.

ten plomien jest malutki :roll:
i jakies 15cm od ucha coraz blizej blizej jak za blisko to konczysz ; p

Awatar użytkownika
pepe191
Posty: 311
Rejestracja: 02 sie 2006, 19:45
Lokalizacja: WLKP/Piła
Kontaktowanie:
 
Post01 lip 2008, 16:34

moj sposob na zatakne uszy to taki:

Stajesz na plaży i jeżeli masz zatkane lewe ucho to stajesz na lewej nodze i podskakujesz na niej trzepiąc prawa noga na bok zawsze mi pomaga

pozdrawiam

Awatar użytkownika
w@riat
Posty: 242
Rejestracja: 23 gru 2004, 23:01
Lokalizacja: Białystok
Kontaktowanie:
 
Post01 lip 2008, 16:38

Te "świeczki' to "konchy" a zabieg nazywa się "świecowaniem".

Awatar użytkownika
bitter
Posty: 859
Rejestracja: 01 lis 2006, 20:17
Lokalizacja: Kliniska pod Szczecinem
Kontaktowanie:
 
Post01 lip 2008, 21:25

DISKORELAKS pisze:Z tego co piszesz moge tylko się domyslać problem może tkwić w Twoich zatokach. Prawdopodobne jest że mialeś w trakcie juz pływania problem z zatokami. Czy zdazyło Ci się ze podczas leżenia w domu lub pozycji pochylonej leci Ci woda z nosa?
Wydaje mi się ze podczas Twojego pływania skoków i uderzenia o wodę ( na pierwszy rzut oka wydaje sie ze nic sie nie stało) doszło do podciśnienia w którym woda dostała sie bardzo głeboko kanalikami az do trąbki eustachiusza ktora to łączy uszy z nosem. Moze to doprowadzić do powstania gestej wydzieliny co daje uczucie przepełnienia lub zatkania. Mozesz tez miec zapalenia którejś z trąbek. Pamietaj tez ze woskowina uszna po dostaniu sie wody zaczyna pęczniec
Próbowałes zatykac nos i "wydmuchiwać" powietrze przez uszy?
Mozesz sprobować tez nasączać wacik olejkiem kamforowym i przeczyszczac delikatnie ucho. W przypadku nieustapienia dolegliwości konieczne jest RTG zatok.

Pozdrawiam


Najbardziej prawdopodobna jest wersja Diskorelaksa. Kilka razy zachłysnąłem się tak porządnie wodą że wyleciała nosem :D. Przepłukiwanie uszu nic nie daje. Nawet mam specjalny płyn do rozpuszczania w woskowiny. Raczej zatkały mi się "trąbki". Przedmuchiwanie nic nie daje. Chyba pozostanie mi laryngolog :(

Awatar użytkownika
zielwandam
Posty: 749
Rejestracja: 19 kwie 2007, 09:02
Lokalizacja: Puck
 
Post02 lip 2008, 12:35

bitter pisze:... Chyba pozostanie mi laryngolog :(


I sluszny wybor...
Jedna z mozliwosci jest tak zwane ucho plywaka - sam sie tego nabawilem jak nurkowalem zbyt wiele...

Podaje domowy sposob na przyzadzenie lekarstwa...

jedna czesc octu mieszasz z jedna czescia wodki
w tej jakze zaawansowanej tchnologicznie cieczy zanuzasz wate
wyciskasz ja pozostawiajac lekko wilgotna i wkladasz do ucha na jakis czas...

Dzialalo w arabowie gdzie pozadnych lekow nie mozna bylo znalezc...
u nas laryngolog da ci cos antyzapalnego i bedzie pop bolu...
ale wazne aby uszu nie moczyc...
kiedys doktora nie posluchalem poszedlem nurkowac po 3 dniach bo sie czulem lepiej i ...
i potem prysznica mi zabronil brac ... :wink:


Wróć do „Forum Główne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości