W piątek 5.września dostaliśmy pierwszy egzemplarz długo oczekiwanego przez nas Bandita DOS. Natychmiast go napompowaliśmy i porównaliśmy z Banditem 2008 7,5m2 (do testów dostaliśmy 7m2).
W stosunku do modelu 2008 jest sporo zmian kształtu:
„BandiDOS” ma grubszą tubę główną
Jest niższy mierząc po długości środkowej porzeczki i nieco wyższy po długości pozostałych poprzeczek
Rozmieszczenie poprzeczek także uległo zmianie. Druga poprzeczka jest nieco dalej od środkowej a ostatnie bliżej środka.
Zmieniony został system linek:
Bandit DOS nadal jest latawcem 4 linkowym z tzw. wirtualną 5tą linką, co powoduję, że w razie użycia zrywki ląduje na „grzbiecie” tracąc 100% mocy. Zmiana polega na dodaniu drugiego bloczka na lince idącej od latawca. Bloczek ten jest tak umieszczony, że system podpięcia linek nie uległ zmianie: dwie linki zewnętrzne podpinane do tipów i dwie linki (jedna linka idąca od baru rozchodzi się na dwie w połowie długości) podłączane do bloczków na końcach linek idących od latawca.
Także bar uległ zmianie:
Najważniejsze, że wszystkie latawce 5,5m; 7m; 8m; 9m; 10m; 12m2 pracują na jednym identycznym barze 45cm natomiast rozmiar 14m2 pracuje na barze 55cm.
Zmieniona została też długość de-poweru tak by nawet niski Rider mógł sięgnąć do końca przy maksymalnym odpuszczeniu baru.
Pozostawiono identyczny system zrywki na chicken loopie i leashu (w zestawie z latawcem)
Cały zestaw ma bardzo ciekawą grafikę i jak przystało na F-one estetyczne wykonanie. Tomek śmiał się lekko ze „skórzanego” pokrowca na bar, który cały zadrukowany drobnym logiem F-one przypomina trochę modele toreb Louis Vuitton

Dla kogoś, kto zwraca uwagę na estetykę będzie ok. a pozostali ceniący właściwości na wodzie docenią DOSa w powietrzu.
Skromny test:
9.09 udało nam się po raz pierwszy wystartować DOSa na Chałupach 3. Przy wietrze o średniej sile 17 węzłów w szkwałach do 19. (Pomiaru dokonywaliśmy w czasie rzeczywistym w trakcie krótkich halsów od osoby mierzącej wiatr ze zwrotem i powrotem do osoby mierzącej) osoba o wadze 85kg na desce Fluid 140x40 mogła wrócić w miejsce, z którego wystartowała.
Producent podaje zakres wiatrowy 7m2 od 22 węzłów wzwyż. Więc warunki, jakie panowały na wodzie były za słabe na poważne testy. Dlatego przedstawię tylko kilka odczuć z krótkiego godzinnego testowania:
Latawiec ma znacznie mniejszą siłę na barze. Opisałbym ją, jako wartość średnią między Banditem 2008 a Ozonem 2008.
Krótki de-power całkowicie zabijał moc latawca po odpuszczeniu jedynie 40% długości de-poweru (wynika to głównie ze słabego wiatru max 20knotów)
Latawiec nadal fenomenalnie wstaje z wody.
Mały 7m2 rozmiar jest szybki i dobrze reaguje na bar.
Wspólnie z Tomkiem próbowaliśmy obciążyć go maksymalnie (starając utrzymać się w miejscu przy robieniu kite loopa) i latawiec dobrze trzymał profil, (choć zdaję sobie sprawę, że przy 19 węzłach był to raczej pseudo test
Tyle z krótkiego godzinnego pływania.
Na jutro (12.09) Zapowiadana jest spora dawka wiatru, więc planujemy testować DOSa na falach w Kuźnicy. Jeżeli jest ktoś chętny do wspólnych testów to zapraszamy do Kuźnicy lub do kontaktowania się pod Tel. 507044220 i ewentualnego umówienia się w innym miejscu.
Także sobota (13.09) Zapowiada się ciekawie, więc mamy nadzieję na powtórkę z piątku i zapraszamy na testy.
