hehe ogólnie na tym spociku w Scheveningen często można przy dużym wietrze spotkać takich pojebów , skacze taki osioł bez wyobrazni i ląduje potem na windsurferach i innych takich nie dalej jak tydzien temu wlasnie w Scheveningen przydażyła sie historia z rozprutym przy lądowaniu pędnikiem WS i połamaną kością udową kitera , złamaną ręką widnsurfera ...