no czesc:)
juz jestesmy w domku i odpoczywamy po podrozy no i ja po ostatniej imprezie:) ogolnie zawody wygladaly tak ze od piatku do wtorku wieczorem bylo goraco, slonecznie i bezwietrznie. tak wiec nic sie specjalnego nie dzialo; skakalismy na batutach, gralismy we freezbee(tak to sie pisze??), chlopaki jezdzily na deskorolkach, ogladalismy filmy itd. itd. wszystko co sie robi gdy nie wieje.
w srode wialo od rana. zawody zaczely sie o 7, a o 7.30 odbyly sie pierwsze heaty eliminacyjne. wiatr a nastepnie sloneczna pogoda dopisaly na tyle ze w ciagu tego jednego dnia zostaly rozegrane poj. i podwojne eliminacje. wialo dosc mocno ja startowalam na 6 i 9, chlopaki plywaly na 9-12. spot nie yl idealny bo byl dosc duzy czop a w dodatku teraz odbywaja sie tam mistrzostwa swiata w windsurfingu wiec chlopaka wcale nie przeszkadzalo plywac w terenie naszych zawodow i w ogol niego, co bylo bardzo denerwujace i przeszkoadzalo. no ale coz zrobic...
imprezowac imprezowalismy w takich wielkich namiotach do ktorych przyjechala chyba cala austria wiec bylo naprawde duzo ludzi, tanczenia, smiechu no i ogolnie bylo super;)
pozdrawiam
ania