Wybór deski wave

Kitesurfing i wszystko z nim związane.
Awatar użytkownika
BraCuru
Posty: 5967
Rejestracja: 13 mar 2006, 20:56
Deska: BraCuru Hover, SABfoil
Latawiec: Flysurfer Sonics
Postawił piwka: 185 razy
Dostał piwko: 374 razy
Kontaktowanie:
 
Post03 sty 2011, 19:07

PanMarcepan pisze:Tylko, ze na race'owce sobie nie poskacze...

...a na wavówce długo nie poskaczesz. No chyba, że stać Cię na kupno nówki co pół sezonu. Jedno krzywe lądowanie lub kilkanaście "półkrzywych" i...
PS. Jakoś mi się w głowie nie mieści pływać na desce wave w strapach po płaskiej wodzie i na niej skakać :doh: Ciaśniej skręcisz na TT :idea:

Boje sie, ze bez ostrych zwrotow i podskokow to chyba na race'owce szybciej nadejdzie nuda?

Ja już sie nie boję :D i normalnie nie mogę się doczekać, aby wskoczyć na racówkę. Dorosłem do tego czym Matka-Natura nas w Polsce obdarowała. Po jaki gwizdek silić się na surfera i łejfiarza, kiedy mamy może tydzień dobrych warunków do wave. A na race - rzekłbym 4 miesięce z palcem w dziurze :wink:

Wiec... jak tam z tymi dwoma deseczkami? Narazie bardziej na S-Quada jestem nastawiony - niby wieksza szybkosc, wieksza wypornosc i teoretycznie lepsza na slaby wiatr. Wyprowadzi ktos mnie z bledu lub utwierdzi w moich przekonaniach?
[/quote]
...tak jak Smokie bym się nie wahał - S-Killit 5'6" - deska na Europę włącznie z Zalewem Wiślanym :wink: A poważnie - będziesz miał tonę więcej radości z kilita. Gdybym miał sam wymienić mojego pierwszego Squada 2008 wybrałbym S-Kilita 5'0"
PS2.
Matematyka w wave na całe szczęście nie działa a ścisłe umysły dały sobie siana z projektowaniem takich desek :idea:
Gdzieś usłyszałem, juz nie pamiętam gdzie, że deska wave to najbardziej skomplikowana rzecz po ludzkim mózgu. Może to gruba przesada ale oddaje skomplikowaną naturę kawałka styropianu zalanego żywicą. Na nic całki, rzesze itp :lol:

Awatar użytkownika
Witu
Posty: 99
Rejestracja: 26 sty 2010, 01:06
Lokalizacja: Wawa
Postawił piwka: 1 raz
Dostał piwko: 1 raz
 
Post03 sty 2011, 23:19

PanMarcepan pisze:Witam w 2011 ;)

Wkoncu nadchodzi weekend zakupowy, z deski race przekonalem sie do deski wave, ktore tez sobie przejrzalem i teraz dylemat ktora z tych dwoch wybrac:

Cabrinha Skillit w rozmiarze 5'6
http://www.cabrinhakites.com/2011-skillit.html

Czy Cabrinha S-Quad w rozmiarze 6'1
http://www.cabrinhakites.com/2011-squad.html

Rider: 80kg. Warunki: zalew wislany / rzadziej morze baltyckie - tak wiec glownie chop / male fale i lightwind :)

Jako umysl scisly wyszlo mi, ze S-Quad ma o okolo 9% wieksza objetosc od Skillit'a - tak wiec powinna byc nieco bardziej wyporna. Dodatkowo 4 finy pewnie pozwola lepiej na wiatr chodzic ale skretnosc tej deski ciut spadnie. Zatem S-Quad powinien sie sprawowac lepiej w mniejszym wietrze?

Jest jeszcze Trigger http://www.cabrinhakites.com/2011-trigger.html
Niby bardziej wyporna od poprzednich dwoch i jak dobrze zrozumialem "It is as comfortable paddle surfing as it is riding with a kite." znaczy ze bede mogl na niej stac nawet na plaskiej wodzie? Wkoncu to chyba czesc paddle surfingu :P Ale czy duza deska z 3ma finami bedzie szla dobrze na wiatr... i czy wieksza wypornosc nie rowna sie polamaniu deski przy skakaniu?

No i ostatnie pytanie... Czy z deską 6'1 na chopie nie bedzie trzeslo jak podczas jazdy po polskich drogach?

Dzieki za wszelkie sugestie :)

Tez radze skillit 5"6(jak na kiteforum.com).Plywałem polecam.Na zatoce jest tylko zabawa na 5,10 pierwszych godzin,pozniej zostaje Ci morze.Co do szerokosci,masz racje,taka sama jak squad 6,1,ale patrzac "stosunkowo" do dlugosci to krotsza.Lepiej lezy pod nogami.Fajnie zawija i super chodzi na wiatr jak na waveowke.

Smokie
Posty: 5595
Rejestracja: 07 sie 2003, 12:00
Deska: Semente Pocket Rocket, 77
Latawiec: Slingshot RPM
Lokalizacja: Warszawa
Postawił piwka: 121 razy
Dostał piwko: 77 razy
Kontaktowanie:
 
Post11 sty 2011, 15:45


Awatar użytkownika
djlepper
Posty: 73
Rejestracja: 02 lip 2008, 23:08
Lokalizacja: Los Angeles, CA / W-wa
 
Post23 sty 2011, 00:42

Ja w tym roku przesiadam sie na ponizsze surf deseczki:)

Od lewej Firewire Quadraflex 6'0" x 19 1/8" quad i Firewire Dominator 5'8" x 20" thuster/quad/5.

Obrazek
Obrazek


Quadra ma nieco wiekszy rocker i ogolny outline jest "chudszy". Mam nadzieje ze bedzie sie dobrze sprawowala przy mocniejszym wietrze :) Dominator jest nieco bardziej uniwersalny i dobry przy mniejszych, mushy falach.

Wiecej info. http://www.firewiresurfboards.com/kites ... itesurfing

pozdro
-mat

Smokie
Posty: 5595
Rejestracja: 07 sie 2003, 12:00
Deska: Semente Pocket Rocket, 77
Latawiec: Slingshot RPM
Lokalizacja: Warszawa
Postawił piwka: 121 razy
Dostał piwko: 77 razy
Kontaktowanie:
 
Post25 sty 2011, 15:33


Awatar użytkownika
djlepper
Posty: 73
Rejestracja: 02 lip 2008, 23:08
Lokalizacja: Los Angeles, CA / W-wa
 
Post25 sty 2011, 18:35

Smokie pisze:Jacka Daktery testy cd. -> http://www.kiteportal.pl/news/1531/test ... mamba.html


Ta "black mamba" to przeciez Doc Lausch 6'3" :) Generalnie wiekszosc osob ktore plywaja na Aviso z kitem wybiera wlasnie ta deske (pewnie ze wzgledu na szerokosc) ... albo 5'11" Cole. Ja jakos nie moge sie do nich przekonac. Moze na fali sa niezle....ale po oceanicznym chopie odbija sie jak zadna inna:) Co do statecznikow to rowniez sa to chyba najpopularniejsze Futures do desek kite surf, Vector II ...nie wspominajac ze rowniez jedne z tanszych co pewnie wplywa na to ze daja je do wiekszosci desek:)

Jacku, jesli kiedys znajdziesz sie w naszych okolicach to mam tutaj paru fanatykow Aviso, takze jak bys kiedys chcial to mozesz sie natestowac najrozniejszych wynalazkow Aviso...od 5' fish'ow do 7 stopowych rakiet :)

pozdro
-mat

Awatar użytkownika
Kris.
Posty: 1331
Rejestracja: 01 wrz 2003, 17:33
Lokalizacja: Poznan
Dostał piwko: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post28 sty 2011, 08:46


Crazy Horse
Posty: 3571
Rejestracja: 07 paź 2003, 21:38
Deska: Cabrinha Spectrum
Latawiec: Cabrinha Drifter
Lokalizacja: CABRINHA
Postawił piwka: 29 razy
Dostał piwko: 117 razy
Kontaktowanie:
 
Post28 sty 2011, 09:39

Kris. pisze:A co myslicie o tej desce?
http://cgi.ebay.de/ws/eBayISAPI.dll?Vie ... :MEBIDX:IT


Docelowo, na Bałtycka mielonkę, czy zabawe w shorebreak'u ok.
Na duże, długie fale dobra dla lekkiej osoby, do 65-70kg.

Powiekszenie dolnego zakresu w stosunku do TT już na pewno poczujesz ale nie az tak jak z 6'1-6'3, gdyz moglaby byc szersza nieco.

Awatar użytkownika
Kris.
Posty: 1331
Rejestracja: 01 wrz 2003, 17:33
Lokalizacja: Poznan
Dostał piwko: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post28 sty 2011, 09:57

dzieki za odpowiedz :D czyli szukam dalej czegoś ok 6,2

bobek_h
Posty: 1054
Rejestracja: 29 wrz 2006, 17:59
Deska: Xenon LaLuz
Latawiec: North Neo
Lokalizacja: Jastarnia
Postawił piwka: 43 razy
Dostał piwko: 11 razy
Kontaktowanie:
 
Post29 sty 2011, 19:25

A ja mam do Was pytanie odnośnie właśnie wyboru deski,
coraz więcej się piszę że na nasze Bałtyckie warunki najlepsza jest deska krótka i szeroka,
Sezon coraz bliżej więc trzeba już się powoli zdecydować, i mimo że mam faworyta, chciałbym się jeszcze was poradzić
Deska będzie w 95% używana na bałtyku, 5% pozostawiłem w razie nagłego wyjazdu na piękne i długie fale.
Pierwszy kandydat to North Whip 5'7" drugą zaś Cabrinha Skillit 5'6"
I druga sprawa jak by się one zachowywały na oceanicznych falach.

Smokie
Posty: 5595
Rejestracja: 07 sie 2003, 12:00
Deska: Semente Pocket Rocket, 77
Latawiec: Slingshot RPM
Lokalizacja: Warszawa
Postawił piwka: 121 razy
Dostał piwko: 77 razy
Kontaktowanie:
 
Post29 sty 2011, 19:28

Moim zdaniem te szerokie deski to sie nadaja na Bałtyk i jeziorka, ale nie w warunkach sztormowych. Na wiatr 25 plus i grube bałtyckie lochy to na pewno coś węższego.

Awatar użytkownika
BraCuru
Posty: 5967
Rejestracja: 13 mar 2006, 20:56
Deska: BraCuru Hover, SABfoil
Latawiec: Flysurfer Sonics
Postawił piwka: 185 razy
Dostał piwko: 374 razy
Kontaktowanie:
 
Post29 sty 2011, 19:42

Smokie pisze:Moim zdaniem te szerokie deski to sie nadaja na Bałtyk i jeziorka, ale nie w warunkach sztormowych. Na wiatr 25 plus i grube bałtyckie lochy to na pewno coś węższego.


Zgadzam się. Jednak średnio mamy 10 sztormów od maja do października , z tego pasjonaci zaliczają połowę. Czy warto kupować deskę wave idealną na te 5 dni w roku?
Ja bym tam szedł w szerokość...

bart_dr
Posty: 387
Rejestracja: 23 cze 2008, 13:35
Lokalizacja: bdg
 
Post29 sty 2011, 19:46

Crazy Horse pisze:
Powiekszenie dolnego zakresu w stosunku do TT już na pewno poczujesz ale nie az tak jak z 6'1-6'3, gdyz moglaby byc szersza nieco.


plywam na 6'0 i zeby swobodnie plynac na wiatr potzreba 2 kt wiecej niz na tt , ale napewno latwiej wyjsc przez przyboj nawet przy slabym wietrze, napewno nastepny moj sufboard bedzie cos okolo 5'6

bobek_h
Posty: 1054
Rejestracja: 29 wrz 2006, 17:59
Deska: Xenon LaLuz
Latawiec: North Neo
Lokalizacja: Jastarnia
Postawił piwka: 43 razy
Dostał piwko: 11 razy
Kontaktowanie:
 
Post29 sty 2011, 19:57

No i tak jak BraCuru zauważył czy jest sens brać taką deskę wąską na te umowne 5 dni.
Druga sprawa to niestety częściej się pływa gdy jest do 20 węzłów,
a z jeszcze innej strony, w Jastarni przy wietrze południowym bardzo fajnie można popływać za mielizną. Gdzie w ogóle warunki nie są idealne.
Czy na takiej desce np nie da się popływać na falach lepszych takich jak powiedzmy na Cabo?

Awatar użytkownika
BraCuru
Posty: 5967
Rejestracja: 13 mar 2006, 20:56
Deska: BraCuru Hover, SABfoil
Latawiec: Flysurfer Sonics
Postawił piwka: 185 razy
Dostał piwko: 374 razy
Kontaktowanie:
 
Post29 sty 2011, 20:04

bobek_h pisze:Czy na takiej desce np nie da się popływać na falach lepszych takich jak powiedzmy na Cabo?


Da się. Koniu i jemu podobni zauważyliby różnicę. Jak będziesz pływał jak oni to wówczas nie będziesz miał takich problemów i pytał się o to :idea:


Wróć do „Forum Główne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości