ale w narty i sb a nawet fs zimowy przyciąga gigantyczną ilość klientów, którzy co rok szukają nowego sprzętu do kupienia, nowego stoku gdzie się płaci za jeżdżenie, nowego snowparku, za który pośrednio płaci się w karnecie itd itp.
Surfing o ile jest najpopularniejszy, to nadal jest sportem niszowym, producenci "chowają" się po skromnych często przydomowych "fabrykach", spoty są za free więc nie ma siły, która by go pchnęła w stronę olimpiady. No i do tego problem techniczny - w każdym mieście trzeba by było robić spoty ze sztuczną falą, bo nie wszędzie dałoby się przeprowadzić zawody.
ALE gdyby surfing był już na olimpiadzie - osobiście bym wziął udział w zbieraniu głosów na zgłoszenie jakiejkolwiek miejscowości w PL do organizowania letnich igrzysk - wyobraźcie sobie - pierwsze w PL miejsce ze sztuczną surfingową falą - idealne na wave
