SPAPRANY SKYWALKER

Kitesurfing i wszystko z nim związane.
krzyh
Posty: 18
Rejestracja: 14 lip 2005, 19:00
Kontaktowanie:
 
Post16 sie 2005, 19:06

[quote="Ziomek."]co to za model :?: :roll:

staroć jakiś..
bebechy przedpotopowe :wink:

skywalker 154

Awatar użytkownika
FERRER
Posty: 335
Rejestracja: 27 lip 2005, 10:08
Lokalizacja: Kalisz-fornia
Kontaktowanie:
 
Post16 sie 2005, 19:55

ktos pewnie sprawdzał jak sa deski zbudowane a wystarczyło tylko zapytac :)

GURU 10.5
Posty: 3170
Rejestracja: 29 paź 2004, 20:22
Latawiec: OZONE EDGE, C4, CATALYST
Lokalizacja: Galicja
Postawił piwka: 24 razy
Dostał piwko: 24 razy
Kontaktowanie:
 
Post17 sie 2005, 11:40

szkoda, że chłop wyżucił na śmietnik,można by te marne resztki przerobić na katamaran z dwuletnią gwarancją :think: lub dwie deski do speeeeeedu! :roll:

smrt
Posty: 1
Rejestracja: 17 sie 2005, 10:18
 
Post17 sie 2005, 12:51

cóż... byłem z krzychem tego 'wyjątkowego' dnia - zarówno dla niego jak i jego deski :). wyglądało to mniej więcej tak: krzychu płynie, płynie i płynie... no i wkońcu ten niesamowity skok na wysokość ok. 1m (+-0,5). plaża szaleje, dziewczyny się rozbierają i takie tam... hihihihi... (podziękujesz mi poźniej krzyśku)

muszę przyznać, że pęknięcie jest dość nietypowe. potrafiłbym je wytłumaczyć, gdyby było w poprzek.

1) wtedy uzasadnione jest zdanie producenta, iż deska nie jest przeznaczona do skoków. ale nikt tu nie mówi o profi skokach a raczej o namiastce ich. oboje tak naprawdę uczymy się 'latac'. a deska jest przeznaczona właśnie do nauki.

2) przekonuje mnie również stanowisko dotyczące okresu gwarancyjnego (1 rok). oczywiste jest, że każdy z nas w różnym stopniu eksploatuje swoją dechę. w zależności od umiejętności i czasu wolnego. jednakże w naszym przypadku ilość wyjść na 'wodę' w sezonie dochodzi może do 'nastu' (i to raczej bliżej dziesiątki aniżeli dwudziestki).

można powiedzieć, że warto kupować od nas sprzęt, jak będziemy sprzedawać (cana jak za używany - wygląd jak nowy) hihihi...

a co zrobić, jeśli pęknięcie jest w zdłuż?

1) wychodzi na to, że można jedynie się wściec. krzychu i tak zachował 'zimną krew' bo zabrał ze sobą swoją deskę (a raczej to co z niej zostało), zrobił zdjęcia (które można tu zobaczyć) a dopiero później wyrzucił. pewnie to był bląd, bo należałoby niezwłocznie przesłać ją do producenta.

na marginesie: ja bym wpadł w furię, chwycił pozostające resztki i rozpiep... na pierwszej osobie, która z uśmieszkiem zapytalaby sie: "co się stało?" :) i... nie zrobiłbym zdjęcia :)

2) pozostaje 'wyjście' "... podjęcia polemiki z producentem w celu udowodnienia, że produkt był wadliwy"

z naszego punktu widzenia: deska która była paręnaście razy w użytkowaniu, zgodnie z jej przeznaczeniem i pękła w zdłuż, musiała posiadać jakąś ukrytą wadę techniczną.

pozostaje bezsporne, miłe zachowanie producenta, który w zaistniałej sytuacji zaoferował cenę 250 euro za nową deskę. jednakże wydając w zeszłym roku 1550 zł za nową deskę, która 'wytrzymała' naście pływań i uległa całkowitemu zniszczeniu, może krzysiek oczekiwać lepszej oferty?

z pozdrowieniami dla wszytkich i wyrazami szacunku dla producenta.

skywalker
Posty: 5
Rejestracja: 08 sie 2005, 12:09
 
Post17 sie 2005, 14:07

smrt pisze:cóż... byłem z krzychem tego 'wyjątkowego' dnia - zarówno dla niego jak i jego deski :). wyglądało to mniej więcej tak: krzychu płynie, płynie i płynie... no i wkońcu ten niesamowity skok na wysokość ok. 1m (+-0,5). plaża szaleje, dziewczyny się rozbierają i takie tam... hihihihi... (podziękujesz mi poźniej krzyśku)

muszę przyznać, że pęknięcie jest dość nietypowe. potrafiłbym je wytłumaczyć, gdyby było w poprzek.

1) wtedy uzasadnione jest zdanie producenta, iż deska nie jest przeznaczona do skoków. ale nikt tu nie mówi o profi skokach a raczej o namiastce ich. oboje tak naprawdę uczymy się 'latac'. a deska jest przeznaczona właśnie do nauki.

2) przekonuje mnie również stanowisko dotyczące okresu gwarancyjnego (1 rok). oczywiste jest, że każdy z nas w różnym stopniu eksploatuje swoją dechę. w zależności od umiejętności i czasu wolnego. jednakże w naszym przypadku ilość wyjść na 'wodę' w sezonie dochodzi może do 'nastu' (i to raczej bliżej dziesiątki aniżeli dwudziestki).

można powiedzieć, że warto kupować od nas sprzęt, jak będziemy sprzedawać (cana jak za używany - wygląd jak nowy) hihihi...

a co zrobić, jeśli pęknięcie jest w zdłuż?

1) wychodzi na to, że można jedynie się wściec. krzychu i tak zachował 'zimną krew' bo zabrał ze sobą swoją deskę (a raczej to co z niej zostało), zrobił zdjęcia (które można tu zobaczyć) a dopiero później wyrzucił. pewnie to był bląd, bo należałoby niezwłocznie przesłać ją do producenta.

na marginesie: ja bym wpadł w furię, chwycił pozostające resztki i rozpiep... na pierwszej osobie, która z uśmieszkiem zapytalaby sie: "co się stało?" :) i... nie zrobiłbym zdjęcia :)

2) pozostaje 'wyjście' "... podjęcia polemiki z producentem w celu udowodnienia, że produkt był wadliwy"

z naszego punktu widzenia: deska która była paręnaście razy w użytkowaniu, zgodnie z jej przeznaczeniem i pękła w zdłuż, musiała posiadać jakąś ukrytą wadę techniczną.

pozostaje bezsporne, miłe zachowanie producenta, który w zaistniałej sytuacji zaoferował cenę 250 euro za nową deskę. jednakże wydając w zeszłym roku 1550 zł za nową deskę, która 'wytrzymała' naście pływań i uległa całkowitemu zniszczeniu, może krzysiek oczekiwać lepszej oferty?

z pozdrowieniami dla wszytkich i wyrazami szacunku dla producenta.

dzięki za wyrazy szacunku, wzajemnie..
To, co piszesz, to przejmująca opowieść ale to tylko napisane słowa, które na pewno odpowiadają temu co widziałeś i czułeś :D Myślę jednak, że obiektywna prawda może leżeć równie dobrze gdzieś po środku ale kto to teraz sprawdzi?
Nie ma ciała, nie ma zbrodni :cry:
Niezależnie od tej sprawy, chciałem wszystkich poinformować, że nasza firma posiada spore archiwum uszkodzeń powstających na deskach (nie tylko Skywalker), które pomaga nam w kwalifikowaniu przypadków wątpliwych i eliminowaniu nieuczciwych żądań gwarancyjnych (których niestety jest sporo). Z pewnością prędzej czy później ktoś zostanie przez tę selekcję pokrzywdzony (być może Krzyh) ale firma musi kierować sie jakimiś zasadami bo inaczej zbankrutuje!
Wyobraźcie sobie tylko, że North albo Naish wymienia każdego podartego kajta?!
Życzę wszystkim wiatru, słońca i desek, co sie nie łąmią :D
Amen

GURU 10.5
Posty: 3170
Rejestracja: 29 paź 2004, 20:22
Latawiec: OZONE EDGE, C4, CATALYST
Lokalizacja: Galicja
Postawił piwka: 24 razy
Dostał piwko: 24 razy
Kontaktowanie:
 
Post17 sie 2005, 14:33

np skywalker 04 ,sk8 i style f-one'a 04 z rdzeniem drewnianym :roll:

krzyh
Posty: 18
Rejestracja: 14 lip 2005, 19:00
Kontaktowanie:
 
Post17 sie 2005, 14:46

skywalker pisze:
smrt pisze:Nie ma ciała, nie ma zbrodni.
Z pewnością prędzej czy później ktoś zostanie przez tę selekcję pokrzywdzony (być może Krzyh) ale firma musi kierować sie jakimiś zasadami bo inaczej zbankrutuje!
[/i][/b]



No cóż... wierzyłem w inne zakończenie sprawy. widocznie skywalker uważa, że nic się nie stało. To tylko wystawia mu świadectwo innym klientom tej firmy.

Awatar użytkownika
FERRER
Posty: 335
Rejestracja: 27 lip 2005, 10:08
Lokalizacja: Kalisz-fornia
Kontaktowanie:
 
Post17 sie 2005, 14:52

krzyh pisze:
skywalker pisze:
smrt pisze:Nie ma ciała, nie ma zbrodni.
Z pewnością prędzej czy później ktoś zostanie przez tę selekcję pokrzywdzony (być może Krzyh) ale firma musi kierować sie jakimiś zasadami bo inaczej zbankrutuje!
[/i][/b]



No cóż... wierzyłem w inne zakończenie sprawy. widocznie skywalker uważa, że nic się nie stało. To tylko wystawia mu świadectwo innym klientom tej firmy.


Stary co ty gadasz!!!??? reklamowac chcesz cos czego nawet nie masz?
miales gwarancje na rok i KONIEC!!!!
Wiekszosc produktow w polsce ma gwarancje na rok i nie liczy sie to czy uzywałes tego dzien czy rok gwarancja to gwarancja.

Juz widze jak twoj komp przestaje dzialac a ty w zlosci wywalasz go do smieci i lecisz do producenta wyjasniac sprawe PARANOJA !!!!

krzyh
Posty: 18
Rejestracja: 14 lip 2005, 19:00
Kontaktowanie:
 
Post17 sie 2005, 15:14

FERRER pisze:Stary co ty gadasz!!!??? reklamowac chcesz cos czego nawet nie masz? miales gwarancje na rok i KONIEC!!!!
Wiekszosc produktow w polsce ma gwarancje na rok i nie liczy sie to czy uzywałes tego dzien czy rok gwarancja to gwarancja.

Juz widze jak twoj komp przestaje dzialac a ty w zlosci wywalasz go do smieci i lecisz do producenta wyjasniac sprawe PARANOJA !!!!


FERRER, dziękuję za twoje zdanie, dotyczące zaistniałej sytuacji.

pozdrawiam

GURU 10.5
Posty: 3170
Rejestracja: 29 paź 2004, 20:22
Latawiec: OZONE EDGE, C4, CATALYST
Lokalizacja: Galicja
Postawił piwka: 24 razy
Dostał piwko: 24 razy
Kontaktowanie:
 
Post17 sie 2005, 16:10

no coż, szkoda że to się tak skończyło,! myslę że obydwie strony dały d..py ;sky bo nie uprzedził na stronie o przeznaczeniu szkółkowym deski i zakazie skoków na niej(swoją drogą ciekawa koncepcja?-zawsze mi się wydawało że kity i deski szkółkowe posiadają konstrukcję kuloodporną -mają w końcu wytrzymać tysiace razów i męczarni zadawanych przez kursantów-ale moge się też mylić;tak, tak na pewno sie mylę?) ,a krzyh bo nie zachował dowodu rzeczowego,który mógł byc podstawą dalszych roszczeń ........ :cry: roniąc łzy krokodyle pozdrawiam; a mogło być tak pięknie! :snooty:

krzyh
Posty: 18
Rejestracja: 14 lip 2005, 19:00
Kontaktowanie:
 
Post17 sie 2005, 16:13

dzieki za słowa wsparcia, są fotki, które wszystko tłumaczą...

Ziomek.
Posty: 13222
Rejestracja: 04 maja 2004, 19:01
Deska: C L A S H / BEST Armada
Latawiec: BEST TS / Airrush Razor
Lokalizacja: EKOLAGUNAChałupy
Postawił piwka: 261 razy
Dostał piwko: 300 razy
Kontaktowanie:
 
Post17 sie 2005, 22:57

[quote="GURU 10.5"]no coż, szkoda że to się tak skończyło,! myslę że obydwie strony dały d..py ;sky bo nie uprzedził na stronie o przeznaczeniu szkółkowym deski i zakazie skoków na niej(swoją drogą ciekawa koncepcja?-zawsze mi się wydawało że kity i deski szkółkowe posiadają konstrukcję kuloodporną -mają w końcu wytrzymać tysiace razów i męczarni zadawanych przez kursantów-ale moge się też mylić;tak, tak na pewno sie mylę?) ,quote]

Mamy szkólkowe coAlition/Nobile 152/42,5
zapraszam do zlamania
nawet wymiataczy
w nagrodę dajemy drugą gratis :idea:
..ja nie umiem.. :roll:

a serio: przyglądam się tematowi
i rozumiem stanowisko SKYWALKERa

Awatar użytkownika
zinger
Posty: 168
Rejestracja: 11 sie 2003, 19:36
Lokalizacja: 3citi
Dostał piwko: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post18 sie 2005, 21:16

a mnie stanowisko skywalkera troche dziwi. Myślałem że firma prowadzona przez zajawkowicza takiego jak my rozwiąze tą sprawę z zajawka :) i przyzna się do błędu. Swoją drogą patrząc na zdjęcia rozwalonej deski nie widzę innego wytłumaczenia jak wada konstrukcyjna.
p.s.
najbardziej podoba mi sie tekst " deska nie przeznaczona do skokow" myslalem ze spadne z krzesla.
a do czego przeznaczona?
do prasowania???
bo tak wygladala:]
on ja mial wogole duza :)) 140 :]

Awatar użytkownika
rolnik
Posty: 4544
Rejestracja: 07 sie 2003, 21:16
Deska: SU2
Latawiec: Obojetne
Lokalizacja: Stara Gwardia
Postawił piwka: 44 razy
Dostał piwko: 44 razy
 
Post19 sie 2005, 08:24

Rok to rok !!!!!!! Wieczysta gwarancje daje american way :wink:
Mialem pare takich przypadkow i zawsze sie dogadalem - nawet jak mi sie nie nalezalo 8) (dzieki ABC-kitesurfing) moze wic tkwi gdzie indziej :?: .

skywalker
Posty: 5
Rejestracja: 08 sie 2005, 12:09
 
Post23 sie 2005, 16:11

[b][i] Obserwując ostatnie posty Krzyha i innych Anonimów chciałbym wam przypomniec o jednej zupełnie oczywistej rzeczy: jeśli produkt posiada ukryte wady, które uniemożliwiają lub utrudniają jego funkcjonowanie, to ujawniają się one w pierwszym okresie jego użytkowania a nie po roku i 2 miesiącach. Gdyby był nam znany jakikolwiek inny przypadek takiego połamania deski, lub istniało jakieś sensowne wytłumaczenie (techniczne) tego przypadku, roszczenie Krzyha byłoby uznane. Czyli co? przez rok i 2 miechy deska była cacy a potem nagle bee? bo się połamała i cza było kupić nową?
MUSI być jakiś koniec odpowiedzialności producenta za produkt i ten koniec nastąpił zanim się decha połamała!!
W takich małych firmach jak nasza istnieje często jeszcze jedno kryterium oceny zdarzeń po okresie gwarancji: OSOBISTA SYMPATIA człowieka do człowieka.
Nietety, Krzyhu, wystąpienie twoje i klakierów, którzy ci wtórowali na forum tej sympatii u nas nie wzbudziło.
Dużo więcej byś zyskał gdybyś był od początku fair w stosunku do nas i podał wszystkie fakty (gwarancja itp) pod publiczną ocenę lub gdybyś swój niezmierny żal przelał najpierw na osobistego maila do producenta.
Na tej bazie rodzi się u nas domniemanie, że mogło się wydarzyć z twoją deską coś, czego się już teraz od ciebie nie dowiemy gdyż dowody wyrzuciłeś na śmietnik.

Pomimo to, życzymy Tobie i wszystkim anonimowym klakierom wody i wiatru do oporu, nawe jeśli wasze stopy nigdy już nie dotkną Skywalkera.


Wróć do „Forum Główne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 30 gości