mary.dk pisze:slawek pisze:Ja myślę, ze taki nóż dobrze zabezpieczony z przodu trapezu to świetny pomysł. A w ogóle najlepszym rozwiązaniem jest jak by firma rrd ustawiała swoje bary w standardzie z opcją liszowania na jednej lince mocy a nie na dwoch (na co zwróciłem uwagę już wcześniej)! Swoja droga jeśli ten koleś miał własnie lisz podczepiony do dwoch linek mocy (jak to jest w standardzie w rrd?) to rrd powinna mieć poważne problemy.
Wiekszosc 4'ro linkowcow dzisiaj dziala w ten sam sposob
Pozdro...
Jedna linka to lepiej się chyba sprawdza tylko u Ciebie, albo nie próbowałeś jeszcze tego przy dużym przepowerowaniu. Według mnie dużo lepszy jest system podłączenia do 2linek, szczególnie w >2009. W 2011 nie da się chyba nawet tak prosto zrobić tego patentu na jedną linkę, ale nie jestem tego pewny. Nie warto się rozwijać nad systemami bezpieczeństwa, bo zaraz zacznie się wojna. Nie ma idealnego systemu, bynajmniej ja w taki nie wierze. Zawsze trzeba podchodzić do wszystkiego z rozsądkiem.
Tyle rzeczy i błędów złożyło się na ten wypadek... A winą obarczył bym głównie instruktora, którym prowadził tak szkolenie.
standardowy nożyk do linek i tak by nie pomógł - nie da się nim przeciąć leasha. A pływania z jakimś normalnym nożem nie jestem sobie wstanie wyobrazić (nie mówiąć już o jego użyciu czy choćby bezpiecznym wyciągnięciu w sytuacji gdy lecą niekontrolowane kiteloopy)
