pwoj pisze:Gratulacje!
Jak dla mnie wszyscy czterej pancerni mieli swoje chwile chwały tego dnia. A szczególnie Ty!
Z takim zacięciem sportowym, doświadczeniem żeglarskim, wiarą i poświęceniem masz bardzo poważne szanse na poważne sukcesy nie tylko na Zatoce Gdańskiej...
Ja przez cały wieczór nie mogłem używać gardła, bo zdarłem je dopingując Cię w walce o przekroczenie tej zasr****ej mety
Najlepsze było to, że Ty i ja myśleliśmy wówczas tak samo: dzielnie dawać sobie radę w ekstremalnych warunkach przez 2,5 godziny na wodzie a 3 metry przed linią mety na oczach kumpli, kibiców, sędziów, konkurencji robic takie przedstawienie - wydawało się, że obciach na całego ale na brzegu okazało się, że faktycznie nie zrobiliśmy aż takiej wiochy
Także myślę, że każdy z rejsiarzy, którzy byli lub nie na wodzie w tych regatach czuje pewien niedosyt związany ze swoją końcową pozycją.
Według mnie Tomek miał zawody wygrane, Maks i ja moglismy klepnąć pozostałe schodki podium a Ty na pewno zmieściłbyś się w pierwszej top ten.
Za rok jak tylko powieje więcej niż 7-8 kts tak właśnie będzie

Kajciarze zdominują Błękitną
