Prośba do osób kontaktujących się z Konsulem RP w Saudi

Kitesurfing i wszystko z nim związane.
Awatar użytkownika
BraCuru
Posty: 5967
Rejestracja: 13 mar 2006, 20:56
Deska: BraCuru Hover, SABfoil
Latawiec: Flysurfer Sonics
Postawił piwka: 185 razy
Dostał piwko: 374 razy
Kontaktowanie:
 
Post05 mar 2012, 22:22

Przeczytajcie najpierw to:

http://wiadomosci.radiozet.pl/Swiat/Wia ... isewskiego

Lisewski zaginął w piątek wieczorem, podczas próby przepłynięcia Morza Czerwonego. Uratowany po kilkudziesięciu godzinach, trafił do szpitala w Arabii Saudyjskiej. W akcji brało udział aż 16 okrętów i dwa śmigłowce straży przybrzeżnej Arabii Saudyjskiej.
Niepochlebnie o tej akcji wypowiadali się członkowie zespołu Lisewskiego. Oburzyło to Saudyjczyków i polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych. "Nawet nasz konsul dostał dziesiątki e-maili z zarzutami i pogróżkami" - przyznaje Radiu ZET rzecznik MSZ Marcin Bosacki.
Rzeczniczka kitesurfera Magdalena Ziemann nie chce komentować ani akcji ratunkowej, ani wypowiedzi rzecznika MSZ. Komentarz ma się pojawić we wtorek, po rozmowie z Lisewskim.
Koszty akcji poszukiwawczej polskiego kitesurfera są szacowane na kilka milionów dolarów. Saudyjczycy nie chcą zwrotu tych pieniędzy.
Czarek Stankiewicz/Radio ZET


Parenaście osób wysłało niezbyt dyplomatyczny apel do Konsula RP w Arabi Saudyjskiej autorstwa Pega. Był to emocjonalny i rozpaczliwy apel. Niestety zbyt emocjonalny. Co gorsza był on ponowiony w jeszcze mniej dyplomatyczny sposób nastepnego dnia.
Piotr po ochłonięciu i szczęśliwym zakończeniu akcji napisał:
"Szanowny Panie Konsulu,

bardzo proszę przyjąć moje przeprosiny za ton wypowiedzi zawarty w moich poprzednich korespondencjach do Ambasady. Były on podyktowany chęcią możliwie najszybszego odnalezienia naszego kolegi Janka Lisewskiego. Byłem zdenerwowany, zawiedziony brakiem postępu w akcji ratunkowej, która wydawała się ciągnąć w nieskończoność pomimo nadawanych sygnałów SOS. Nic nie tłumaczy tonu moich maili - zachowałem się jak prostak. Bardzo przepraszam za to zarówno Pana jak i Pańskich współpracowników.

Jednocześnie bardzo dziękuję za Pańskie ogromne zaangażowanie, zaangażowanie Pańskich kolegów z Polskiej Ambasady a także całej Polskiej Dyplomacji wraz z Ministrem Radosławem Sikorskim oraz Premierem Donaldem Tuskiem, za nieocenioną pracę, wysiłki i pomoc włożoną w udaną akcję ratunkową Janka Lisewskiego na Morzu Czerwonym. Jestem pewien, że te podziękowania nie płyną jedynie z mojej strony ale także - a może przede wszystkim - ze strony Janka Lisewskiego osobiście, jego najbliższej rodziny ale także ze strony całego środowiska kitesurfingowego w Polsce.

Z wyrazami szacunku,


Byłoby dobrze dla Janka, ekipy organizującej i koordynującej aby autorzy wysłanych obraźliwych apeli wysłali również powyższe przeprosiny.
Myślę, że Janek i jego bliscy będą wam za to bardziej wdzięczni niż za huczne przyjęcie na lotnisku.

nevalon
Posty: 592
Rejestracja: 20 wrz 2009, 00:48
Deska: Underground
Latawiec: Peter Lynn Escape, Fury, Swell
Lokalizacja: Szczecin
Dostał piwko: 3 razy
Kontaktowanie:
 
Post05 mar 2012, 22:51

Dlatego właśnie nie wypowiadałem się "oceniająco" nawet w chwilach największych emocji. Owszem, miałem swoje zdanie - nadal je mam, choć z napływem informacji nieco się przekształcało - nadal się nim jednak nie dzielę z nikim poza narzeczoną, gdyż nie pora jeszcze na ocenę, a szczególnie nie pora była w trakcie akcji.

PS. TVN24 - w Szkle Kontaktowym leci dyskusja o Janku.

Awatar użytkownika
BraCuru
Posty: 5967
Rejestracja: 13 mar 2006, 20:56
Deska: BraCuru Hover, SABfoil
Latawiec: Flysurfer Sonics
Postawił piwka: 185 razy
Dostał piwko: 374 razy
Kontaktowanie:
 
Post05 mar 2012, 23:44

http://wiadomosci.onet.pl/swiat/konsul- ... omosc.html

Uratowany na Morzu Czerwonym przez saudyjskie służby polski kitesurfer Jan Lisewski jest w drodze do Egiptu. Jak poinformował konsul RP w Rijadzie Igor Kaczmarczyk, nie było dotychczas żadnych rozmów na temat kosztów operacji.
Przypomniał, że dwudniowa akcja ratunkowa prowadzona była na szeroką skalę pod najwyższym protektoratem państwa. Zaangażowany w nią był nie tylko minister spraw wewnętrznych, ale także książę i następca tronu. Odszukanie Polaka było priorytetem dla służb, które zaangażowały do akcji m.in. 16 łodzi i statków oraz dwa helikoptery.
- Na miejscu, w Tabuku i Dubie, przekonałem się, jak wiele osób z ogromnym poświęceniem zaangażowanych było w poszukiwania. Niektórzy w ogóle przez dwie doby nie spali. Kiedy pan Lisewski został odnaleziony, wszyscy, bez wyjątku, ogromnie się cieszyli. To była wielka feta, a żegnano go z honorami. Natomiast nie podjęto tematu i żadnych rozmów dotyczących kosztów operacji, jak również pobytu w szpitalu - powiedział Kaczmarczyk.
Zaznaczył, że pomyślnie zostały też załatwione wszelkie formalności. - Zawodnik nie miał na przykład wizy, tylko "goły" paszport, ale wszystkie sprawy udało się doprowadzić w tym kraju do szczęśliwego końca. Dziś pan Lisewski wsiadł w Dubie na prom, którym płynie do Egiptu, do Safagi - dodał konsul.

Awatar użytkownika
djbartekk
Posty: 231
Rejestracja: 14 cze 2009, 19:43
Deska: Czapla Kiteboards
Latawiec: F-one Bandit Flysurfer Cronix
Lokalizacja: Gdynia
Postawił piwka: 14 razy
Dostał piwko: 4 razy
Kontaktowanie:
 
Post06 mar 2012, 04:17

Ja również wysłałem e-mail do polskiego konsulatu w Arabii Saudyjskiej z bardzo dyplomatycznym jak na ówczesna
sytuacje zapytaniem treści: co do tej pory zrobiono w sprawie zaginionego polskiego kitesurfera. Uważam, że miałem do tego
prawo jako obywatel RP. Wydaje mi się, że wszystkie nasze wypowiedzi (nawet te emocjonalne) wpłyneły na media, które wtedy
śledziły forum i dodały na tamten czas potrzebnego rozgłosu, co przełożyło się na zdecydowane działania Konsula i Służb Ratowniczych.

Awatar użytkownika
peg
Posty: 1440
Rejestracja: 27 wrz 2006, 23:23
Deska: C.L.A.S.H
Latawiec: EVO, Rebel, Vegas
Lokalizacja: Białystok
Postawił piwka: 11 razy
Dostał piwko: 9 razy
Kontaktowanie:
 
Post06 mar 2012, 08:05

Cóż...

w sporej części zgadzam się z Markiem, że Ambasada to Ambasada i nie powinienem sprawy komentować w taki właśnie sposób. Zwrócił mi na to uwagę także Mincek za co mu bardzo dziękuję. Nie wiem czy moja korespondencja Jankowi bardziej pomogła czy bardziej zaszkodziła - to już nie jest teraz ważne. Natomiast po szczęśliwym finale czułem kaca moralnego w związku z tym co napisałem. Jestem dorosłym i odpowiedzialnym człowiekiem (może jedynie zbyt bardzo nerwowym, porywczym i impulsywnym) - przynajmniej za takiego się uważam i uznałem, że jeśli zachowałem się powiedzmy sobie szczerze - jak świnia i największy prostak - to powinno się za swoje zachowanie przeprosić. Mam nadzieję, że mój mail dotarł do Pana Konsula, oraz że wybaczy mi mój ton składając go na karb zdenerwowania w tamtej skrajnie kryzysowej sytuacji.

Więcej o sprawie nie napiszę ponieważ tak jak napisał Darek - milczenie jest ZŁOTEM...

ALOHA!!

Awatar użytkownika
surfbabe
Posty: 689
Rejestracja: 17 lip 2005, 16:25
Deska: su2 custom
Latawiec: FX, nemesis
Lokalizacja: wwa
Postawił piwka: 47 razy
Dostał piwko: 29 razy
 
Post06 mar 2012, 09:20

Bardzo pięknie zrobiłeś Peg...
myślę, że nie jedyny atakowałeś naszą ambasadę, a zdaje się, jako pierwszy przeprosiłeś.
Bardzo honorowo. :clap:

ja, podobnie jak większość z was z zapartym tchem śledziłam akcję ratowniczą i w dzień i w nocy.
nie ośmieliłam się zabierać głosu na żadnej z ponad 100 stron wątku głównego, (emocje nie zawsze są najlepszym doradcą).
ale maila do naszej ambasady puściłam z przeprosinami i podziękowaniem za tę udaną akcję ratowniczą.
Tak, zgadzam się z BraCuru, tak powinniśmy się teraz zachować...
z powodu sukcesu tej trudnej operacji, której pozytywny wynik graniczył z cudem i tych kilku milionów dołków, których podobno Król A.S. nie chce...


Wątek został zamknięty.


Wróć do „Forum Główne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości