Woskowanie linek

[rolnik]

To ciekawe co piszesz .Ja sie przy swoim nie upieram ale od kilku lat smaruje sex waxem i nic takiego mi sie nie zdazylo .Moze sa linki ktore wchodza w reakcje z woskiem . Dynemie to na pewno nie szkodzi . W notusach jest bloczek tez czasem przsmaruje woskiem (z przyzwyczajenia) linke po ktorej chodzi i po sporych przebiegach linka ma sie bardzo dobrze ...no nie wiem .Moze ktos jeszcze napisze o zlych doswiadczeniach z woskowania .

[__kater__]

pewnie przedobrzyłem a Ty i pozostali co sobie chwalą ten zabieg robią to z większym wyczuciem

[feel]

Niedawno kupilem uzywany latawiec, w ktorym poprzedni wlasciciel smarowal linke depowera. Jest ona w duzo gorszym stanie niz we wszystkich moich starszych latawcach
Ja nie smaruje

[onzo]

no ale Wy smarujecie czy zatapiacie w wosku? Bo może to dlatego

[kamszot]

Niedawno kupilem uzywany latawiec, w ktorym poprzedni wlasciciel smarowal linke depowera. Jest ona w duzo gorszym stanie niz we wszystkich moich starszych latawcach
Ja nie smaruje

kto nie smaruje, ten nie jedzie

[mmaro29]

Zmierzam do tego że gdyby smarowanie było dobre to zalecał by je producent. Z jakiegoś powodu tego nie robi...

Jakby przedłużały to też mogą nie doradzać... lepiej kupić nowe.
A wracając do tematu to może nie zatopiłem w wosku depowera, ale posmarował tak że było widać, że wosk na lince jest. Tak czy inaczej więcej nie smaruje a linka depowera jest w bdb stanie.
Z drugiej strony z tym to jak z teorią, lepiej płukać latawiec po pływaniu w słonej wodzie czy nie płukać. Zdania podzielone jak i tu.
Najlepiej przetestować smarując część linek a drugą nie, a depower tylko z jednej strony . Może wtedy będzie można coś stwierdzić z większym prawdopodobieństwem, bo tak to trudno orzec czy linki wytrzymałyby dłużej czy krócej ze smarowaniem lub bez niego.

[feel]

Najlepiej przetestować smarując część linek a drugą nie, a depower tylko z jednej strony

hehe i koniecznie test musi poprowadzic Zygmunt Chajzer