Mówiłem wcześniej o zagrożeniach ze strony obowiązku posiadania patentu, chodzi o coś takiego:
ROZPORZĄDZENIE
MINISTRA SPORTU I TURYSTYKI
z dnia 9 kwietnia 2013 r.
w sprawie uprawiania turystyki wodnej
(Dz. U. z dnia 16 kwietnia 2013 r.)
Na podstawie art. 37a ust. 15 ustawy z dnia 21 grudnia 2000 r. o żegludze śródlądowej (Dz. U. z 2006 r. Nr 123, poz. 857, z późn. zm.2)) zarządza się, co następuje:
§2.1.Dokumentami kwalifikacyjnymi potwierdzającymi posiadanie uprawnień do uprawiania turystyki wodnej na jachtach żaglowych o długości kadłuba powyżej 7,5 m lub motorowych o mocy silnika powyżej 10 kW są patenty:
1)żeglarza jachtowego;
2)jachtowego sternika morskiego;
3)kapitana jachtowego;
4)sternika motorowodnego;
5)motorowodnego sternika morskiego;
6)kapitana motorowodnego;
7)mechanika motorowodnego.
2.Wzory patentów określa załącznik nr 1 do rozporządzenia.
§3.1.Dokumentemi kwalifikacyjnym potwierdzającymi posiadanie uprawnień do uprawiania turystyki wodnej na deskach napędzanych latawcem jest licencja kitesurfingowa.
2.Wzór licencji określa załącznik nr 1 do rozporządzenia.
§4.1.Dokumentami kwalifikacyjnymi potwierdzającymi posiadanie uprawnień do uprawiania turystyki wodnej na jachtach motorowych o mocy silnika powyżej 10 kW do:
1)holowania narciarza wodnego lub innych obiektów pływających służących do uprawiania sportu lub rekreacji, z wyłączeniem jachtów żaglowych i jachtów motorowych,
2)holowania statków powietrznych
-są licencje.
2.Wzory licencji określa załącznik nr 2 do rozporządzenia.
Tak może wyglądać czarny scenariusz, a może być jeszcze gorzej czasowe lub stałe zakazy na określonych akwenach, plażach itd
