pl.rec.windsurfing

Kitesurfing i wszystko z nim związane.
Awatar użytkownika
Fin
Posty: 788
Rejestracja: 05 lip 2004, 18:11
Deska: F1 Trax HRD
Latawiec: Core Riot XR3 12/9/7
Lokalizacja: Poznań
Postawił piwka: 37 razy
Dostał piwko: 17 razy
 
Post14 lip 2004, 20:55

Zerknijcie na wątek "Szczecińscy kajciarze" z dzisiaj (17-07-2004) z około 18:00.

Przyznać się proszę kto to :?: :wink:

Szczerze mówiąc nie rozumiem tej pseudo wojny. Idiotów znajdzie się w każdej grupie czy to ws czy to ks. Na razie jak pisałem wcześniej
trochsze pływałem na ws, a tym roku zaczynam ks, jednak tematu sporej niechęci jednej grupy do drugiej nie rozumiem.

Podobny bezsens jest z nartami i sb, jedziłem wiele lat na jednym teraz na drugim i też nie pojmuje tej niechęci.

Jak widzie kogoś kto zachowuję sie na wodzie jak idiota to widze po prostu idiote a nie "kajciarza idiote" czy "ws idiote" czy też "żeglarza idiote".

pozdrawiam i do zobaczenia na wodzie :)

Fin

Dr Eutanator
Posty: 661
Rejestracja: 01 sie 2003, 08:15
 
Post14 lip 2004, 21:01

racja i basta

niestety lepiej nie będzie, bo i wśród kajtersów coraz więcej przypadkowych ludzi się pojawia i pojawiać będzie

nic na to nie poradzimy - jedyne co mozemy robić to samemu zachowywać się kulturalnie i mądrze

peace

Awatar użytkownika
hase
Posty: 373
Rejestracja: 09 paź 2003, 10:05
Lokalizacja: Frankfurt nad Odra
Kontaktowanie:
 
Post14 lip 2004, 21:48

Pozwole sobie zacytowac ta wypowiedz...
Znajomy z Wolina opowiedzial mi dzis o weekendowej sesji na ich spocie.
Tutaj koledzy troche opisali same superlatywy, ale niestety jak sie okazalo
byly tez niezle kwachy... Na spot zajechalo 15 kajciarzy... Trzeba
nadmienic, ze w Wolinie raczej malo ludzi laduje na takie weekendowe
plywanko, glownie urzeduja tam lokalesi, od domow nad wode niektorzy maja
przyslowiowy rzut beretem. Jest to wybitnie "ich" spot. Nie myslcie ze to
jakies osobniki, ktorym nie w smak przyjmowac gosci. Starsi grupowicze
pewnie pamietaja wielokrotne zaproszenia do Wolina...
Tym razem przybylo 15 ludkow, ktorzy na starcie zaczeli ustawiac sobie
samochody wedlug wlasnego widzimisie, pozniej zawalili cala plaze swoimi
zabawkami, majac gdzies innych uzytkownikow. To w sumie luzik, ale
kulminacyjny moment nastapil, gdy jeden z nich, niejaki pan R., wyjal jakas
mechaniczna kose i zaczal wyzynac czciny, bo mu miejsca na kajta zabraklo...
Czujecie klimat? :) 2 lokalesow zwracalo mu kulturalnie uwage, zeby jednak
przestal dewastowac roslinnosc, spotykajac z jego strony totalna zlewke,
dopiero trzeci zawyrokowal, ze albo przestanie, albo dzwoni do urzedu
morskiego. To z kolei spowodowalo bardziej intelektualne wynurzenia pana R.,
ktorych nie ma nawet co cytowac ;-) Chyba gosc w koncu przestal i zaczela
sie zabawa na wodzie. Czy musze pisac, ze nasi lokalni kajciarze mieli
totalnie w dupie zasady "podzialu stref"? Plywali jak chcieli, po
zawietrznej, nawietrznej, po srodku... Jeden deskarz zostal "sciety"
linkami, wiec pewnie mieli fajny ubaw. Niestety gdy mocniej powialo jednego
pacjenta rzucilo nad 3 metrowymi drzewkami i zaliczyl taka glebe, ze sam sie
juz nie podniosl ;)

Troche mnie ta opowiesc zirytowala, bo sam tym ludziom parokrotnie
pomagalem, czy to startowac kajty, czy ladowac, czy tez lapac bezwladnie
wirujacy latawiec jak jeden z nich mial w perspektywie pooranie paszcza
plazy, bo sie biedak nie mogl wyczepic z trapezu. Wtedy wszystko bylo cacy i
kulturka... Tyle sie mowi o "tolerancji", glownie kierowanej przez kajciarzy
do windsurferow... Tolerancje ta widac nasi koledzy dosc wybiorczo traktuja.
Mam nadzieje ze ktos z tych "zwodnikow" to przeczyta i troche sie zastanowi
jak glupie i krotkowzroczne sa takie cwaniackie zagrywki. Po prostu
odechciewa sie tym ludziom w jakikolwiek sposob pomagac. Kto na tym straci?

Pozdrawiam
Krzysiek

i tak sie dziwnie sklada ze bylem wsrod tych 15 kajciarzy "idiotow" i tak wszystkie samochody byly zaparkowane tak samo .... znalazl sie pewien pan ktory zaparkowal z 2 strony ale o dziwo on plywal na WS ale jak zaczynalo siadac odpalil kajta i poszedl z nim do wody jak sie okazalo byl z kajtem po raz pierwszy .... i gdy mu zwrocono uwage ze ma przestawic auto chcial przestawic, byl na spocie pierwszy raz, ale ze plywal na WS wszystko bylo dobrze, zaczeli krzywo na niego patrzec w momencie gdy zozwijal kajta .... jesli chodzi o kajty to lezaly na trawie tak ale nikomu nie przeszkadzaly... .. ale koles nie wspomnial ze oni zawalili deskami caly dostep do wody i trzeba bylo nad nimi skakac .... sprawa kosiarki ... powiem ze na spocie bylem z joosim i rolnikiem pierwszy i wyjechalem prawie ostatni, kosiarki nie widzialem ..... ale moze i tak bylo .... jesli chodzi o scietego WS to szkoda ze nie napisali jak on plywal i ze to byla jego wina ..... a co do kolesia ktory sie rozwalil to wlasnie byl Joosi ... i prawda wlasnie byla taka ze chlopaki z WS sie tylko smiali i mieli wszystko w dupie nikt nie chcial pomagac (bylo 2 ktorzy zapytali sie czy nie trzena pomoc.. jeden to wlasnie ten ktory zle zaparkowal samochod, a 2 odjezdzajac ze spotu zapytal cz nie trzeba pomoc... wielkie dzieki im za to) ... szkoda jeszcze ze nie napisal ze my po sobie posprzatalismy a oni nie dosc ze zostawili butelki po piwie to jeszcze jo pobili ... Joosi rozwalil buta i noge.... Powiem ze ten post mnie strasznie wqrwil i wlasnie dzieki takim jak ten koles sa takie niesnaski i problemy .... Nie wspomne, ze na spocie byla tabliczka z zakazem parkowania samochodow, rozbijania namiotow, smiecenia, niszczenia trawy ,PALENIA TYTONIU itd
Ostatnio zmieniony 14 lip 2004, 22:10 przez hase, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
rolnik
Posty: 4544
Rejestracja: 07 sie 2003, 21:16
Deska: SU2
Latawiec: Obojetne
Lokalizacja: Stara Gwardia
Postawił piwka: 44 razy
Dostał piwko: 44 razy
 
Post14 lip 2004, 22:08

No coz!
Ja tez nie widzalem zadnej kosiarki.Napisal to jakis debil.Przeciez gdzies ludzie musa sie uczyc!!!!!!!!!!!!!!!!Bylo sporo takich .Czy nie mozna plywac daleko od nich???Zasady sa takie same wszedzie ,prawy i ostrzejszy ma pierwszenstwo.Mi osobiscie nie przszkadzali ani uczacy sie kiciaze ani ws-owcy - nad niektorymi jak nie mialem wyjscia poprostu przelatywalem moze stanalem im na am :wink: bicje.Jesli chodzi o pomoc to w momencie jak wytargalo Joosiego zostawilem deske a mialem juz zleszowanego latawca i co sil darlem mu z pomoca .Deske podprowadzil mi ws-owiec i wielkie dzieki mu za to.
Apropo miejsca dla kitow i ws .Znowu klamstwo.Przyjechalismy na spot bylo na "naszym"miejscu kilka samochodow .Przycupnelismy na laczce po prawej stronie spotu oddalonej od nich(ws) o dobre 400m hase nawet dostal zakaz plywania przed samochodami 8) :lol: .
Paranoja .Moze nasze dzieci beda modrzejsze.Co za debil :evil:

Awatar użytkownika
rolnik
Posty: 4544
Rejestracja: 07 sie 2003, 21:16
Deska: SU2
Latawiec: Obojetne
Lokalizacja: Stara Gwardia
Postawił piwka: 44 razy
Dostał piwko: 44 razy
 
Post14 lip 2004, 22:32

Tego debila to cofam bo ten co to napisal to dobry kolega ze spotow wave.On poprostu cierpi ,nalezy to zrozumiec.Swinoujscie zostaje powoli opanowane przez kita .zadna laska nie zwraca juz uwagi na wspanialych ws.bo nawet poczatkujacy kiciaz lepiej na wodzie wyglada jak ws.Pobierowo to sami wiecie - jeden kolega mial prawie sprawe rozwodowa jak go zakochana w kitesurfingu poszukiwala :wink: a wiec kolejny spot .Miedzyzdroje - opanowane....Zostaje im tylko miedzywodzie gdzie raczej kitow nie bedzie.Malo tego .Coraz wiecej dobrych ws- owcow ze szczecina przesiada sie na kita .Wielu kupuje duze kity "...bede sie uczyl jak slabo wieje :D ..." -zobaczymy za rok .Stad bierze sie irytacja wave-guru ktoremu pali sie grunt pod nogami.Malo tego spada sprzedaz zagli i desek .Sory jestem troche zgryzliwy ale jak mozna wyslac tak beznadziejny post nie bedac na miejscu i znajac tylko jedna wersje .Do tego czlowiek ktorego mialem za inteligentnego,ktory plywa po wielu spotach w europie wypisuje takie brednie.Kto i na czym straci???????

Awatar użytkownika
LOCALES Rewa
Posty: 275
Rejestracja: 18 cze 2004, 22:39
Lokalizacja: Gdynia
Kontaktowanie:
 
Post14 lip 2004, 23:18

ja wywodzę się od windsurf - długie lata
kitea uprawiam od chwili pojawienia się go w Polsce
przecierało sie ścieżki do nie jednego windsurf spotu
może łatwiej mi postawić się w obydwu rolach

problem jest i będzie
wystęuje na spotach wyjazdowych
z reguły opanowanch od lat przez windsurferów
można powiedzieć żę są u siebie !!!
gdzie brak wyznaczonych miejsc
albo miejsc powszechnie znanych jako kitesurfingowe
sądzę że musimy jeszce na swoje miejsca popracować
a wrecz je wypracować

w Karwi widziałem podobną sytuację
na szczęście mnij drastyczną
starzy w latach pływania kiterzy baza rozłożona po zawietrznej
młodzi nowi rozłożyli się po nawietrznej
wynika że brak doświadczenia i obycia może beztroska??
możę braki w teorii o bezpiecznym pływaniu
szczególnie w towarzystwie mieszanym
kiteowo - windsurfingowym ( tego nie uczą )
może poczucie wyższości z uprawiania nowego ekstremalnego sportu ??


na szczęście po krótkim zamęcie na wodzie
wszyscy znależli sie po zawietrznej
i pewnie nie z woli młodych kiterów
tylko z braku umiejętności
i przy wydatnej pomocy fal i wiatru

sadzę że trzeba o takich sytuacjach pisać
by do jak najszerszego grona kiterów
te zasady dotarły
przez co przyjemniejszy klimat
i bezpieczniej na spotach bedzie

prawy i ostrzejszy sprawdza się gdy pływające osoby są przewidywalne
gdy kiter się uczy to raczej jest mało przewidywalny !!!

pamiętajmy że my kiterzy możemy windsur krzywdę zrobić
linki poryw wiatru zajechanie itp
oni muszą chcieć by ją zrobić !!!

Rolnik to że przelatujesz nad windsur to nie jest najepszy pomysł
postaw się w sytuacji gdy nad tobą przeleci nisko helikopter
sądzę że przekleństwo szybko z ust nie zniknie

pomyślmy co dobrego możemy dla kitea zrobić
a zrobimy to dla siebie

Awatar użytkownika
Fin
Posty: 788
Rejestracja: 05 lip 2004, 18:11
Deska: F1 Trax HRD
Latawiec: Core Riot XR3 12/9/7
Lokalizacja: Poznań
Postawił piwka: 37 razy
Dostał piwko: 17 razy
 
Post14 lip 2004, 23:31

i tak sie dziwnie sklada ze bylem wsrod tych 15 kajciarzy "idiotow" i tak wszystkie samochody byly zaparkowane tak samo .... (cut)


Mam nadzieje że moje określenie "idiotów" na wodzie nie zostało źle zrozumiane. Nie odnosiło się ono absolutnie do tej sytuacji. Chodziło mi o z góry złe podejście do każdego KS ze strony WS i odwrotnie.

Jak było na miejscu nie mnie oceniać...

pzdr
Fin

km
Posty: 7
Rejestracja: 15 lip 2004, 10:47
 
Post15 lip 2004, 11:54

rolnik pisze:Tego debila to cofam bo ten co to napisal to dobry kolega ze spotow wave.


Czesc rolnik

Tu Twoj "dobry kolega" i "debil" ze spotow wave :)
Nie wiem za bardzo komu odpisuje, bo nie znam Waszych ksywek, ale moze wlasnie Tobie pare razy pomagalem startowac parasolke. Mniejsza o to.
Tak sie sklada, ze dostalem maila od Marcina K. z Waszej ekipy, ktory potwierdza tamtejszy przebieg wydarzen, choc nie do konca zgadza sie z pewnymi szczegolami, co zreszta tez moge latwo wyprostowac . Moge Ci rowniez podac konkretne osoby, ktore probowaly upominac tego typka od kosiarki. Co pewnie niczego by nie zmienilo, bo sadzac po stylu Twojego pisarstwa masz takie kwestie jak kulturalne zachowanie wsrod obcych ludzi gleboko w ... A moze sie myle, tylko Ty jeszcze wierzysz, ze internet jest fajnym miejscem do ujawniania swojej drugiej natury? ;-)
Post na grupe napisalem tylko w celu sprowokowania Was do jakiejs glebszej refleksji nad wspolnym uzytkowaniem tych samych akwenow. Liczylem na Wasza minimalna dobra wole, ktora w duzym stopniu widze jeszcze u Marcina, ale z Twoich wypowiedzi zionie maksymalnie ordynarny wizerunek kajciarza faszysty. Wlasnie przez takich ludzi jak Ty macie swoja ugruntowana negatwyna opinie w naszym swiatku. Pojedz rolnik gdzies dalej niz na Wolin, poznaj troche swiata i obyczajow. Mozesz zaczac od Helu albo Rewy, tam juz do gosci dotarlo, ze surfing na kajcie niesie ze soba nie tylko zabawe, ale rowniez pewne zasady i ograniczenia, do ktorych kazdy z nas MUSI sie stosowac. Piszac to co piszesz dajesz sobie i swoim kolegom ze Szczecina negatywna etykiete totalnego wiesniactwa obyczajow, za co goraco przepraszam ludzi mieszkajacych na wsiach.



rolnik pisze:On poprostu cierpi ,nalezy to zrozumiec.Swinoujscie zostaje powoli opanowane przez kita .zadna laska nie zwraca juz uwagi na wspanialych ws.


Rolnik, ten watek czyta juz wiekszosc gosci na pl.rec.ws i maja z Ciebie niezly polew. Tak tylko pisze, bo chyba dobrze zebys wiedzial... ;-)
Co do Waszego "opanowania" Swinoujscia... Ostatnio sobie przypominam, ze na widok 2m falek zatrzesliscie tylkami i uciekliscie na plaska wode w Miedzyzdrojach. Nie bylo tak? :) Jeszcze nie widzialem zadnego z Was na falach, przestan wiec opowiadac bzdury ludziom, choc rozumiem Twoje podniecenie z mozliwosci popisywania sie na forum.

rolnik pisze:Coraz wiecej dobrych ws- owcow ze szczecina przesiada sie na kita .


Nie znam zadnego NAPRAWDE dobrego ws-owaca ze Szczecina, ktory przesiadl sie na kajta.

OK. mam nadzieje, ze chociaz Twoi kumple beda troche rozsadniejsi i pojawi sie szansa na jakies pokojowe/przyjacielskie wspolzycie na naszych wodach. Osiagnales jednak pewien efekt - zniecheciles jeszcze bardziej spora grupe deskarzy do kajterow. Naprawde bede sie teraz 2x zastanawial czy widzac samotnie plywajaca deske albo uciekajacy latawiec komukolwiek pomagac. Gratuluje...

Pozdrawiam
Krzysiek

km
Posty: 7
Rejestracja: 15 lip 2004, 10:47
 
Post15 lip 2004, 12:05

LOCALES Rewa pisze:ja wywodzę się od windsurf - długie lata
kitea uprawiam od chwili pojawienia się go w Polsce
przecierało sie ścieżki do nie jednego windsurf spotu
może łatwiej mi postawić się w obydwu rolach


Po przeczytaniu Twojego postu znowu zaczalem wierzyc w ludzi ;-)

Pozdrawiam
Krzysiek

Awatar użytkownika
robakosky
Posty: 42
Rejestracja: 28 maja 2004, 09:03
Lokalizacja: Sosnowiec
 
Post15 lip 2004, 12:09

km pisze:Czesc rolnik
...


czesc krzysiu, wiesz... piszesz o uprzedzeniach faszystach itd... a jak sie tak przygladam tym bezsensownym sporom to sam nie wiem co o tym myslec, tzn wiem widze duza agresje rodzącą się w stosunku do kiterów i nie mam pojecia z czego to wynika, szkoda ze tak sie dzieje bo znam wiele osob z prw, czesto z nimi (z toba zreszta rowniez) rozmawialem w realu i poglady i zdecydowane NIE dl a kitow sa bardzo wyrazne, zauwazylem ze jest tendencja do tego ze podburzacie w sobie nienawisc do kiterow, a szkoda... doszlo do tego ze jak zmienilem sprzet ws na sprzet ks to zostalem skreslony z listy znajmoych przez wielu wsmanow, to jest normalne ? tak, pewnie mi napiszesz ze mam (mialem) dziwnych znajomych

eh...

po co ja to pisze

km
Posty: 7
Rejestracja: 15 lip 2004, 10:47
 
Post15 lip 2004, 12:34

robakosky pisze: a jak sie tak przygladam tym bezsensownym sporom to sam nie wiem co o tym myslec



Nie wiem co dla Ciebie jest bezsensowne, bo dla mnie takie kwestie jak prawo drogi, poszanowanie innych ludzi na spocie, podzial stref, ODROBINA ZDROWEGO ROZSADKU - to podstawa. Bez wzgledu czy plywasz na desce, kajcie, czy rowerze wodnym.

Pozdrawiam
Krzysiek

Awatar użytkownika
robakosky
Posty: 42
Rejestracja: 28 maja 2004, 09:03
Lokalizacja: Sosnowiec
 
Post15 lip 2004, 12:41

km pisze:
Nie wiem co dla Ciebie jest bezsensowne, bo dla mnie takie kwestie jak prawo drogi, poszanowanie innych ludzi na spocie, podzial stref, ODROBINA ZDROWEGO ROZSADKU - to podstawa. Bez wzgledu czy plywasz na desce, kajcie, czy rowerze wodnym.



wydawalo mi sie prawo drogi i rozsadek są chyba tak oczywiste ze nia ma co o tym wspominac... bezsensowne jest napiepszanie sie przy byle okazji

Awatar użytkownika
joosiboy
Posty: 187
Rejestracja: 27 lip 2003, 21:03
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontaktowanie:
 
Post15 lip 2004, 13:10

Witam mlodych (i starszych) gniewnych!!!

Temat niesnasek miedzy ws i ks byl juz duzo razy poruszany na naszym forum i jak mozna zauwazyc sa agresywne ataki z naszej strony na ws ale zrozumienie i przeprosiny tez :!: czego raczej nie widac na forach ws. Tam niechec do ks jest raczej starannie pielegnowana i rosnaca :(
Osobiscie znam wielu windsurferow i smiem twierdzic, ze wielu z nich to moi przyjaciele. Akurat ci ktorych znam to naprawde wspaniali ludzie :notworthy: Ja z natury nie jestem agresywny. Zawsze szukam logicznego, nie krzywdzacego nikogo wyjscia z sytuacji. Lecz kiedy czytam cos takiego:
Trzeba
nadmienic, ze w Wolinie raczej malo ludzi laduje na takie weekendowe
plywanko, glownie urzeduja tam lokalesi, od domow nad wode niektorzy maja
przyslowiowy rzut beretem. Jest to wybitnie "ich" spot.

to mam ochote napisac, ze most miejski w Slubicach to wybitnie moje przejscie graniczne, bo przekraczam go po 5 razy dziennie 8) 8) 8)

Wszyscy powinnismy wazyc nasze slowa, gdyz rzecza normalna jest, ze bzdury :!: wywoluja ataki ironii a czasami nawet agresji u innych.

Kosiarki nie widzialem! Byc moze bylismy wtedy z Rolnikiem i Hase´m w wodzie daleko od miejsca zdarzenia (albo wlasnie wtedy oralem brzeg glowa :oops: ). Nie znaczy to jednak, zejesli taki "medrzec" 8) sie znalazl to my sie z nim utozsamiamy :!: :!: :!:
W ciagu ostatniego tygodnia bylismy tam trzy razy i nie zostawilismy po sobie ani jednej butelki, ani jednego papierka czego nie mozna powiedziec o kolegach ws. Tam gdzie stalo auto z deska na dachu, po jego odjezdzie zostaly dwie flaszki po piwie (jedna potluczona) o ktora rozwalilem sobie buta i rozcielem noge. I CO PRZEZ TEGO JEDNEGO BRUDASA MAM ZACZAC UWAZAC WSZYSTKICH WS-OWCOW ZA SMIECIARZY :?: :?: :?:

Niestety gdy mocniej powialo jednego
pacjenta rzucilo nad 3 metrowymi drzewkami i zaliczyl taka glebe, ze sam sie
juz nie podniosl

To bylem ja. Tak naprawde z wlasnej glupoty otarlem sie o zaswiaty, ale widze, ze dla spolecznosci ws jest to bardzo wesola gratka (a moze tylko dla ciebie kolego) :?: Jesli mnie rozpoznasz na jakims spocie, podejdz i sie przypomnij. Postaram sie zapewnic ci jeszcze ciekawszy i weselszy pokaz :shock:



Troche mnie ta opowiesc zirytowala, bo sam tym ludziom parokrotnie
pomagalem, czy to startowac kajty, czy ladowac, czy tez lapac bezwladnie
wirujacy latawiec jak jeden z nich mial w perspektywie pooranie paszcza
plazy, bo sie biedak nie mogl wyczepic z trapezu. Wtedy wszystko bylo cacy i
kulturka... Tyle sie mowi o "tolerancji", glownie kierowanej przez kajciarzy
do windsurferow... Tolerancje ta widac nasi koledzy dosc wybiorczo traktuja.
Mam nadzieje ze ktos z tych "zwodnikow" to przeczyta i troche sie zastanowi
jak glupie i krotkowzroczne sa takie cwaniackie zagrywki. Po prostu
odechciewa sie tym ludziom w jakikolwiek sposob pomagac. Kto na tym straci?



Myslisz Krzysiu, ze tylko wy nam pomagacie a sytuacji odwrotnych nie ma :?: Grubo sie mylisz :!: :!: :!: I choc takie wypowiedzi wywoluja wsrod kiterow agresje i ironie to jestem pewien, ze nikt z nas nie osadzi calej waszej spolecznosci na podstawie wymiocin jednostki i dalej bedziemy sobie pomagac nawzajem :idea: :!: :!: :!: :!: :!:

Z wyrazami szacunku.

P.S.
Czy musze pisac, ze nasi lokalni kajciarze mieli
totalnie w dupie zasady "podzialu stref"? Plywali jak chcieli, po
zawietrznej, nawietrznej, po srodku...


Szkoda, ze nie widziales jak koledzy na ws-ach z indianskimi okrzykami "YAHOOO" i " JIHAAAA" cieli wode wzdluz, wszez i w poprzek. Mi i moim kolegom to nie przeszkadzalo. Wrecz sie podobalo jak kolesie potrafia sie nakrecic i bawic!!!

Awatar użytkownika
wlad
Posty: 244
Rejestracja: 19 kwie 2004, 10:10
Lokalizacja: kraków
 
Post15 lip 2004, 13:28

Panowie

jak k... :roll: czegos nie rozumiem, przeciez w tych oby sportach chodzi glownie o przyjemnosc obcowania z wiatrem i woda. Poprostu niewiarygodne ze moga powstawac takie animozje. Przeciez to dziecinada.

A moze ja jestem inny bo plywalem na Optymiscie, Cadecie, OKju, 470, Finnie i WS, a teraz na KS. No i jezdze na nartach i snowboardzie.

Awatar użytkownika
rolnik
Posty: 4544
Rejestracja: 07 sie 2003, 21:16
Deska: SU2
Latawiec: Obojetne
Lokalizacja: Stara Gwardia
Postawił piwka: 44 razy
Dostał piwko: 44 razy
 
Post15 lip 2004, 14:12

[Tak sie sklada, ze dostalem maila od Marcina K. z Waszej ekipy, ktory potwierdza tamtejszy przebieg wydarzen, choc nie do konca zgadza sie z pewnymi szczegolami, co zreszta tez moge latwo wyprostowac

Od marcina i nie tylko staralem sie plywac z daleka.Mi rowniez przeszkadzali uczacy sie kiciaze ale poniewaz panuje nad sprzetem staralem sie nie stwazac sytuacji do konfrontacji z nimi - dzien byl bardzo udany 8)

Post na grupe napisalem tylko w celu sprowokowania Was do jakiejs glebszej refleksji nad wspolnym uzytkowaniem tych samych akwenow. Liczylem na Wasza minimalna dobra wole,

Akurat sprowokowales najbardziej mnie , mysle ze raczej nikt na rolnika w wolinie nie nazekal - nawet byl jakis ws trzeaskajacy fotki.Do swojego postu wykorzystales mojego kolege - bogu ducha winnego ktory caly dzien plywal przy brzegu gdzie zaden deskarz nie mial szans plywac z powodu plytkiej wody .Ten kolega mial wlasnie wypadek - zaden ws nie ruszyl mu na ratunek-chociaz stali i patrzyli-jestem lekarzem ale to chyba nie ma znaczenia czym sie jest gdy chodzi o ludzkie zycie.Straszne buractwo :evil:
. Pojedz rolnik gdzies dalej niz na Wolin,
W tym roku zaliczylem :egipt, kilka spotow w hollandi - tydzien plywania(tam nie byly dwu tylko 4 m falki :oops: i 200m przyboj),kill i rugie razem tydzien w niemczech,egipt dwa tygodnie ,z innych spotow rok wczesniej leucate 2 tygodnie,kosta brawa .Poza tym zwiedzam wszystkie mozliwe spoty w polsce w wolinie bylem drugi raz w zyciu i bardzo mi sie podobalo.Narazie mam sporo czasu i wystarczajaco dutkow.
Nigdy nie spotkalem sie z wrogoscia ze strony ws :shock: .

poznaj troche swiata i obyczajow. Mozesz zaczac od Helu albo Rewy,

Tu to sie juz osmieszyles :D

Szczecina negatywna etykiete totalnego wiesniactwa obyczajow, za co goraco przepraszam ludzi mieszkajacych na wsiach.

Tak sie zlozylo ze mieszkam na wsi wiec przyjmuje przeprosiny i juz o tym nie pamietam.


Rolnik, ten watek czyta juz wiekszosc gosci na pl.rec.ws i maja z Ciebie niezly polew. Tak tylko pisze, bo chyba dobrze zebys wiedzial... ;-)
Co do Waszego "opanowania" Swinoujscia... Ostatnio sobie przypominam, ze na widok 2m falek zatrzesliscie tylkami i uciekliscie na plaska wode w Miedzyzdrojach. Nie bylo tak? :) .

Nie wiem o jakich falach piszesz bo ile razy bylem tyle razy nie wialo .Byla jedna sesyjka kiedy chlopaki na deskach patrzyli jak dobrze sie bawie na 13 ale wtedy nie bylo ani wiatru ani fali.Byc moze jak wialo na swinoujscie bylem za granica :P


Nie znam zadnego NAPRAWDE dobrego ws-owaca ze Szczecina, ktory przesiadl sie na kajta.

Moze zbyt zadko jestes na wodzie - zaczyna sie od pierwszego latawca "na slabe wiatry" :wink:

OK. mam nadzieje, ze chociaz Twoi kumple beda troche rozsadniejsi i pojawi sie szansa na jakies pokojowe/przyjacielskie wspolzycie na naszych wodach.

Jezeli bedziesz wypisywal takie bezsensowne posty to watpie.Ciesze sie natomiast ze wiele osob nie czyla ani kite ani ws forum nie sa nakrecani ani w jedna ani w druga strone i z tymi ludzmi naprawde plywa sie przyjemnie .

Naprawde bede sie teraz 2x zastanawial czy widzac samotnie plywajaca deske albo uciekajacy latawiec komukolwiek pomagac. Gratuluje...


Po co takie zeczy wypisujesz jak i tak wiadomo ze pomozesz :wink:
Przy okazji do lokalesa .Plywanie na kicie po zawietrznej nie zawsze jest mozliwe, zwlaszcza juz plywajacy poniewaz kity chodza ostrzej od desek(oczywiscie zalezy to tez od kierunku wiatru).Deskarze powinnni stworzyc uczacym mozliwosc nauki po ich zawietrznej czego nie bylo w wolinie .Dla kitow zostal pasek wody szerokosci 100m .

Proponowal bym takze zatwardzialcom obu stron nie tylko patrzenie na siebie ale przedewszystkim na otoczenie i kitow i ws oplywanie z daleka osob stwazajacych zagrozenie i nie zwracanie na nich uwagi chyba ze chodzi o pomoc :roll: .Dla mnie to najlepsza zasada sprawdza sie w 100%.Pozdrawiam Rolnik
Ps;no prosze i dziewdzyny chwycily - to zawsze bierze :lol:


Wróć do „Forum Główne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości